Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą
i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.
(Ryszard Kapuściński)
Dzisiaj pragnę przedstawić najważniejszy i największy kościół Bolonii, bazylikę świętego Petroniusza (San Petronio)...
W samym sercu miasta znajduje się średniowieczny Główny Plac (Piazza Maggiore)... Otoczony jest zacnymi obiektami, takimi jak: Ratusz (Palazzo Comunale), Pałac Króla Enza (Palazzo di Re Enzo), Fontanna Neptuna, Pałac Burmistrza (Palazzo del Podestà) oraz Bazylika świętego Petroniusza (Basilica di San Petronio)...
Na polecenie i z funduszy władz miasta, pod nadzorem architekta Antonio di Vincenzo, rozpoczęto w 1390 roku budowę bazyliki świętego Petroniusza... Kościół był poświęcony patronowi miasta, należał do obywateli, a nie do Kościoła... Chociaż świątynia w znacznym stopniu jest nie ukończona, to budowę zakończono w 1663 roku... Jest szóstym co do wielkości kościołem Europy po Bazylice św. Piotra w Watykanie, bazylice św. Pawła w Londynie, katedrze w Sewilli, katedrze we Florencji, katerze w Mediolanie...
Prace budowlane zostały przerwane w 1479 roku przez papieża Juliusza II, który nie chciał dopuścić aby rozmiary świątyni przewyższały wysokość rzymskiej bazyliki świętego Piotra...
Muszę przyznać, że nieco zaskoczył mnie i wywołał zdziwienie wygląd tej świątyni... Faktycznie, bazylika jest ogromna... Jej wysokość to 52 m, szerokość 60 m a długość 132 m... Podzielona jest na dwie części... Dolna została obłożona białym kamieniem Istrii i różowym marmurem z Werony, natomiast górna część jest z cegły...
Bolonia w XIV i XV wieku była najbogatszym miastem w Europie, jednak później przyszły zawirowania finansowe i po prostu władzom Bolonii zabrakło pieniędzy na dokończenie budowy...
Bolonia w XIV i XV wieku była najbogatszym miastem w Europie, jednak później przyszły zawirowania finansowe i po prostu władzom Bolonii zabrakło pieniędzy na dokończenie budowy...
Bazylika jest trójnawowa... Wspierana przez dziesięć kolumn z ciekawymi kapitelami, na których unoszą się łuki i sklepienia... Wnętrze zbudowane w różnych epokach odbiega od gotyckiego, jest ogromne, jasne i również nie jest całkowicie wykończone... Wystarczy spojrzeć w górę na sklepienia... W nawach bocznych znajduje się dwadzieścia dwie kaplice, każda z nich posiada cenne rzeźby, obrazy olejne...
W dużej półkolistej absydzie znajduje się ołtarz główny... Na uwagę zasługuje cyborium - ażurowa obudowa ołtarza głównego składająca się z czterech kolumn podtrzymujących baldachim w formie kopuły... To dzieło renesansowego architekta Jacopo Barozzi da Vignola... W ołtarzu głównym znajduje się drogocenny, złoty XIII - wieczny krzyż z Jezusem Zbawiającym, triumfującym nad śmiercią...
W dużej półkolistej absydzie znajduje się ołtarz główny... Na uwagę zasługuje cyborium - ażurowa obudowa ołtarza głównego składająca się z czterech kolumn podtrzymujących baldachim w formie kopuły... To dzieło renesansowego architekta Jacopo Barozzi da Vignola... W ołtarzu głównym znajduje się drogocenny, złoty XIII - wieczny krzyż z Jezusem Zbawiającym, triumfującym nad śmiercią...
W czwartej kaplicy po lewej stronie znajduje się ogromny fresk Sąd Ostateczny, na który przedstawiono Niebo i Piekło... Ten fresk jest prawdopodobnie dziełem Giovanni'ego da Modena...
Modena przedstawia w nim scenę z Dantego pokazał Mahometa w piekle, który jest dręczony i w końcu pożarty przez demony... Niestety, aby dokładnie zobaczyć freska, trzeba wejść do kaplicy... Należy wykupić dodatkowy bilet za 3 euro i drugi warunek, musi być grupa minimum siedmioosobowa... Niestety, nas było dwoje...
Święty Petroniusz stał się patronem Bolonii w pierwszej połowie szóstego wieku... Niewiele o nim wiadomo... Prawdopodobnie urodził się w bogatej rodzinie arystokratycznej... Mieszkał w Hiszpanii... Porzucił wszystko dla życia zakonnego... Przybył do Bolonii na początku 400 roku... Miasto zostało zniszczone i splądrowane przez Gotów... Zmobilizował mieszkańców do odbudowy Bolonii... Był postrzegany jako postać obywatelska, która pragnęła dobra miasta i która gwarantowała okres pokoju i dobrobytu... Został biskupem w 431 roku...
(Kaplica św. Brygidy)
(Kaplica Giacomo)
Święty Petroniusz stał się patronem Bolonii w pierwszej połowie szóstego wieku... Niewiele o nim wiadomo... Prawdopodobnie urodził się w bogatej rodzinie arystokratycznej... Mieszkał w Hiszpanii... Porzucił wszystko dla życia zakonnego... Przybył do Bolonii na początku 400 roku... Miasto zostało zniszczone i splądrowane przez Gotów... Zmobilizował mieszkańców do odbudowy Bolonii... Był postrzegany jako postać obywatelska, która pragnęła dobra miasta i która gwarantowała okres pokoju i dobrobytu... Został biskupem w 431 roku...
(Kaplica św. Brygidy)
(Kaplica Giacomo)
(Kaplica św. Petroniusza)
(Kaplica św. Giacomo)
(Kaplica św. Sebastiana)
(Kaplica św. Lorenca)
(Kaplica Świętego Sakramentu)
(Kaplica św. Giacomo)
(Kaplica św. Sebastiana)
(Kaplica św. Lorenca)
(Kaplica Świętego Sakramentu)
W bazylice świętego Petroniusza jest wiele pięknych dzieł sztuki... Oczywiście nie mogło zabraknąć zabytkowej rzeźby patrona bazyliki i Bolonii, świętego Petroniusza, wspaniałych witraży i cennych obrazów...
I choć Bazylika Św. Petroniusza nie trafiła na moją listę zachwycających świątyń, to mimo to uważam, że warto ją było odwiedzić ze względu na fresk Modeny, drogocenny krzyż w ołtarzu głównym, wspaniałe witraże...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
...a big and beautiful basilica filled amazing art. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńYou're right, Tom.
UsuńThe basilica in Bologna is huge, and you can see in it many interesting monuments.
Greetings.
Dawno temu stojąc na Piazza Maggiore i patrząc na Bazylikę św. Petroniusza miałam mieszane uczucia "lekki dół, ciężka góra". W porównaniu z innymi pięknymi kościołami, ktore widziałam we Włoszech, ta Bazylika nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Za to dobrze pamiętam dworzec na ktorym byłam krótko po zamachu bombowym...
OdpowiedzUsuńMasz rację. Bazylika w Bolonii bardzo mocno mnie swym wyglądem zaskoczyła. W pierwszej chwili pomyślałam toż to "dziwoląg". Pobiegłam myślami do katedry w Sienie, Orvieto, Mediolanie, Pizie, Florencji to są prawdziwe cacuszka.
UsuńMimo wszystko cieszę się, że poznałam bazylikę św. Petroniusza. Uważam, że warto poznawać nowe kościoły, ich historie, architekturę.
Serdecznie pozdrawiam:)
Nie znam Bolonii. Planuje wiosną odwiedzić to miasto.
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie czy w tej bazylice płaci się za wstęp?
Pozdrawiam:)))
W większości włoskich kościołów jest pobierana opłata za wstęp. Najczęściej jest to 3 euro.
UsuńW bazylice świętego Petroniusza wstęp jest darmowy. Pobierają opłatę za filmowanie i fotografowanie w kwocie 2 albo 3 euro. Dokładnie nie pamiętam. To było jakiś czas temu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Interesting design.
OdpowiedzUsuńThanks, Jim:)
UsuńJaka piękna ta BAzylika! Robi duze wrazenie!
OdpowiedzUsuńJako dusza artystyczna wszędzie dopatrzysz się piękna.
UsuńPozdrawiam:)
Amazing art! Have a nice new week Lucja-Maria!
OdpowiedzUsuńThank you very much, Anne:)
UsuńWitaj Lusiu. Mnie też zaskoczyła ta bazylika. Czy jest brzydka? Nie, jest po prostu inna :-) Może nie dorównuje urodą kościołom z Pizy czy Florencji ale ma swój urok. No i ta atmosfera w świątyni! Dla mnie rewelacja! To miejsce ma swój urok i wspaniałego Ducha! Oczywiście Świętego :-) Serdeczności Lusiu, miłego tygodnia :-)
OdpowiedzUsuńAndrzejku, bardzo pięknie napisałeś o bazylice św. Petroniusza. Doskonale znałam ją ze zdjęć z internetu, gdy stanęłam przed jej fasadą, byłam niesamowicie zaskoczona i zdziwiona. Teraz powoli zaciera się ten obraz i nie jestem już tak zdziwiona.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękna jest ta bazylika. Podoba się mi w niej to, że nie ma przepychu, takiego mocnego jak jest w Licheniu. Freski zaś w niej są przecudne. Dziękuję za spacer po tak pięknym i urokliwym miejscu.
OdpowiedzUsuńByłam w Licheniu, nie publikowałam żadnych zdjęć z tego miejsca i nie chcę wypowiadać się na ten temat.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
Que tengas una linda semana. Besos.
OdpowiedzUsuńinteresting place
OdpowiedzUsuńThanks, Endah:)
UsuńRyszard Kapuściński - jak zawsze - miał rację.
OdpowiedzUsuńZ choroby zwanej podróżowaniem nie można się wyleczyć.
Moje uznanie Łucjo.
:-)
Masz rację, Stokrotko:)
UsuńThe art work in that church is amazing
OdpowiedzUsuńYes, church is amazing.
UsuńThe outside ia little deceveing with the partly marbled wall but the inside is amazing
OdpowiedzUsuńThank you very much, Billy:)
UsuńLinda esta Igreja, aproveito para desejar uma boa semana.
OdpowiedzUsuńAndarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Przepiękne zdjęcia zjawiskowej bazyliki. Nie byłam w jej wnętrzu, ale patrząc na zdjęcia, odnoszę wrażenie, że jest tak ogromna, iż można tam poczuć , jak maleńką istotą jest człowiek. Niezwykłe dzieła sztuki.
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie pozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny u mnie.
Zostawiasz mi tyle ciepła i dobroci.
Szczerze dziękuję.
Przesyłam mnóstwo ciepła i serdeczności
Oleńko, bardzo dziękuję za ciepłe słowa pozostawione na moim blogu.
UsuńWnętrze faktycznie jest interesujące i posiada wiele bezcennych skarbów.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bazylika jest piękna i zachwycająca:)))oglądałam dwa razy wszystkie zdjęcia:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, zaskoczyła mnie fasada tej bazyliki. Jest inna niż te, które wcześniej oglądałam.
UsuńPozdrawiam:)
Twoje zdjęcia, jak zwykle zachwycają :) Mnóstwo cudnych detali:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę, że znowu zaczęłaś pisać. Czekałam na Ciebie!!!
UsuńMam nadzieję, że już nie znikniesz!
Serdecznie pozdrawiam:)
Hello dear LUCIA!
OdpowiedzUsuńImpressive Basilica, the photos are fantastic, thank you for sharing!
A wonderful week I want you, my dear!
I hug you and thank you for visiting!
Impresionante iglesia por sus dimensiones y especialmente luminosa.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
La fachada de ese primer edificio se ve mu alegre con tantas plantas.
OdpowiedzUsuńEl templo es una belleza en el que destaca sus maravillosas vidrieras.
Besos
Bardzo ciekawe miejsce, pozwalające zobaczyć jak gotyk przechodził w renesans.
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejną wspaniałą wycieczkę.
OdpowiedzUsuńChyba braknie mi nocy, by przeczytać zaległe posty :)
A każdy jest fascynujący :)
Zwiedzając to miejsce, nawet nie zauważyłabym tych fresków. Masz dobre oko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń