Określ, czego najbardziej w życiu pragniesz.
Wypisz środki, jakimi chcesz to osiągnąć.
I nie pozwól, by cokolwiek odwiodło Cię od dążenia do celu.
(Kaiser)
W niedalekiej odległości od Budapesztu znajduje się niewielkie miasteczko Szentendre... Każdy kto odwiedza stolicę Węgier powinien tutaj przyjechać.. Jest malowniczo położone nad Dunajem... Szentendre, ta nazwa dosłownie oznacza: Święty Andrzej... Od początku XX wieku jak magnes przyciągało nie tylko turystów ale całe rzesze artystów... Obecnie mieszka tutaj ponad dwustu znakomitych , poetów, pisarzy, artystów, muzyków, aktorów...
Spacerując wąskimi, stromymi uliczkami, mam wrażenie, że czas się tutaj zatrzymał wiele lat temu... Mijam place, kręte zaułki, wewnętrzne dziedzińce, kolorowe domy tworzące urokliwą, trochę senną atmosferę... Idę powoli zagubionymi w czasie uliczkami, odwiedzam liczne sklepiki, galeryjki z miejscowymi wyrobami, rękodziełem...
Kilka kilometrów za Budapesztem możemy podziwiać jeden z najpiękniejszych regionów Węgier... Zaczyna się w Esztergomie a kończy w Szentendre... Z zamku w
* Wyszehradzie * rozpościera się jeden z najbardziej malowniczych krajobrazów w Europie... Rzeka powyżej Budapesztu skręca na zachód i tworzy gigantyczny łuk zwany Zakolem Dunaju...
Promenada w Szentendre położona nad Dunajem, ciągnie się przez blisko kilometr... Wzdłuż nabrzeża powstał szeroki deptak oraz droga rowerowa... Na całej długości ulokowały się kawiarenki, knajpki... Stąd jest przepiękny widok na Zakole Dunaju...
Tereny przed wiekami zamieszkałe były przez Ilirów, Celtów... W starożytności znajdowała się tu ludna osada handlowa... W I stuleciu naszej ery, Rzymianie zbudowali obóz wojskowy Ulpia Castra... Po ustąpieniu Rzymian osada nadal istniała... Nie zniszczył jej najazd tatarski w XIII wieku... Dopiero w czasach osmańskich miasteczko w dużej mierze zostało wyludnione...
Malowniczości Szentendre dopełniają wieże siedmiu starych kościołów zwieńczone koronkowymi krzyżami greckimi... Są cerkwie, kościoły i synagoga...
Niemal każda uliczka zaprowadzi nas do głównego, trójkątnego placu Fö Tér, na którym wznosi się XVIII wieczna cerkiew Zwiastowania... Pośrodku placu na kamiennym postumencie stoi misternie kuty żelazny krzyż otoczony ozdobnym ogrodzeniem... Został postawiony przez serbskich kupców w 1763 roku, upamiętniający zarazę jako tzw. krzyż morowy... Pod tym pięknie kutym krzyżem zostało pogrzebane ciało serbskiego wodza, księcia Lazara... Został on ścięty za zabicie sułtana Murada na Polu Kosowym w 1389 roku...
Mniej więcej w tym czasie przybyła z Bałkanów pierwsza fala serbskich prawosławnych chrześcijan uciekając przed Turkami... Stworzyli tutaj swoją Małą Ojczyznę...Turecka okupacja Węgier przez kolejne stulecia zakończyła się pokojową koegzystencją... Druga fala Serbów przybyła w XVII wieku i znalazła tutaj azyl... Zajęli się uprawą winorośli oraz handlem winem...
To małe miasteczko zachwyciło mnie ponieważ ma wiele muzeów, ciekawą barokowa architekturę, i niezwykłe położenie... Tutaj zobaczyłam inny świat, w którym historia i piękno splatają się w jedną całość... Zachęcam do odwiedzenia tego miejsca...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, wiosennego weekendu...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...