wtorek, 27 lutego 2018

Muzeum Marcepanu w Szentendre







Nawet najsprytniejszy człowiek uwierzy w to,
w co pragnie wierzyć,
wbrew wszelkim faktom  i wszelkim podręcznikom świata...

(George Bernard Shaw)







W odległości około 15 km od Budapesztu znajduje się bardzo urokliwe miasteczko   Szentendre - Święty Andrzej... Rozłożone wzdłuż brzegu Dunaju... Można tutaj podziwiać zapierający dech w piersiach  widok Zakola Dunaju... Miasteczko jest  malownicze, romantyczne, urocze i po prostu piękne... Szczyci się bogatą historią i kulturą... Słynie z barokowej architektury, kościołów różnych wyznań, wąskich, brukowanych uliczek, kilku muzeów... 

Szentendre znane jest jako przystań artystów i często nazywane jest Miasteczkiem Artystów, Miastem Serbów, Miastem Baroku, Miastem 7 Wież...
Pierwsze dokumenty historyczne już w  1009 roku  wspominają o tym miejscu... W I w n.e. Rzymianie podbili i założyli tutaj obóz wojskowy Ulicisia  Castra... 







W czasie  swoich wojaży lubię odwiedzać muzea...  Oczywiście nie wszystkie bo muzeum muzeum nie jest równe... Moje ogromne zainteresowanie wzbudzają  bardzo ciekawe eksponaty posiadające pewną  wartość historyczną, dokumentacyjną, naukową bądź artystyczną... 

W Szentendre  jest kilka muzeów...  Pierwsze, które dzisiaj przedstawię to muzeum słodkości -  Muzeum Marcepanu - Szamos  Marcipán...  Poświęcone życiu i pracy  dwóch wybitnych węgierskich cukierników: Mátyása Szamos'a i Károly Szabó...  Muzeum znajduje się przy głównej ulicy Szentendre -  Dumtsa Jenő 14 ale wejście jest z boku budynku - w bocznej uliczce...

Ze względu na łagodniejszy niż w Polsce klimat w okolicach Budapesztu i Szentendre jest możliwa  uprawa migdałowców a nawet figowców... Prawdopodobnie dlatego wykształciła się tutaj produkcja marcepanu...







Marcepan to bardzo smaczny, jednak dosyć słodki deser migdałowy...  Przypuszczalnie  w XIII wieku przywędrował do Europy z Bliskiego Wschodu... Prawdopodobnie już w IX wieku  wymyślili go Persowie... Pojawił się w Wenecji, Neapolu i na Sycylii...   Pierwotnie nazywany marypan  od łacińskiego marci-panis czyli chleb Marka...  Co ciekawe, aż do XVIII wieku wyrobem marcepanu zajmowali się nie cukiernicy ale aptekarze... Stosowany był jako lekarstwo i dostępny jedynie bogatej  szlachcie... Marcepan przyrządza się z mielonych migdałów, cukru i olejku migdałowego...  Powstaje  wtedy plastyczna masa z której cukiernicy mogą ulepić wszystko... Marcepanu używa się do dekoracji ciast, tortów, ciasteczek...









Muzeum Marcepanu jest bardzo malutkie ale niezwykle bogate w przecudowne eksponaty... Są tutaj tylko cztery sale wystawowe... Każde pomieszczenie poświęcone jest innej tematyce... W tym muzeum oglądałam arcydzieła cukiernictwa i marcepanowe... Znajduje się tutaj ponad 30 oszklonych  gablot a w nich:  marcepanowe obrazy, ślubne dodatki, figurki, sławne osobistości z węgierskiej historii, postaci ze znanych kreskówek... Największą z marcepanowych figur jest model węgierskiego  Parlamentu, którego długość wynosi 1,60 m, postać Michaela Jacksona, księżnej Diany... Wszystko co tutaj oglądamy jest wykonane z masy marcepanowej... Tutejsze eksponaty to prawdziwe cudeńka a  ich widok wprost zachęca do oderwania jakieś drobnostki i zjedzenia... Niestety, ukryte są za szybami... Przy każdym okazie podano ilość zużytego na jego produkcję marcepanu oraz czas wykonania...








Przy wejściu do muzeum można prześledzić cykl produkcji marcepanu oraz wytwarzania różnych produktów...  Oczywiście, to wszystko jest robione na potrzeby turystów...  Domyślam się, że cykl produkcyjny na miarę przemysłową odbywa się w całkowicie innym miejscu...  Gdy przyjdzie ochota na coś słodkiego, to przy muzeum jest sklepik w którym można kupić marcepanowe pyszności oraz cukiernia i przytulna  kawiarnia z aromatyczną kawą, lodami, marcepanowymi deserami...

Na świecie jest pięć muzeów marcepanowych między innymi w Lubece, Tallinie, w Budapeszcie i Egerze...  Jednak to Szentendre jest najliczniej odwiedzane...  Będąc w Budapeszcie warto odwiedzić  miasteczko i  muzeum marcepanu...

Wstęp kosztuje 500 HUF czyli około 7 PLN...








Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...



77 komentarzy:

  1. Bardzo kolorowy i słodki post:)))miło się ogląda w ten mroźny dzień:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację reniu. Pragnęłam osłodzić Wam te mroźne, lodowate dni.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Niesamowite to Muzeum. Istne cudeńka w nim można znaleźć. Poczytałam i obejrzałam z ogromna przyjemnością. Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, każdy eksponat jest interesujący i wart zaprezentowania. Niestety, na blogu jest to raczej niemożliwe. Całkowicie bym Was zanudziła.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Za marcepanem nie przepadam,jest dla mnie za słodki, ale marcepanowe kolorowe wyroby,a właściwie prawie dzieła sztuki, podziwiam. Dzięki za wesoły w kolorach post i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sklepiku muzealnym kupiliśmy na suweniry różne wyroby z marcepanu.
      Ja to właściwie nie lubię marcepanu, jednak zjadłam jedną pomadkę aby poznać jej smak i czy będą dobre na upominki.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Byłam w tym niezwykłym muzeum w 2014 roku i chodziłam po nim jak zaczarowana. Tak smakowicie, a za razem cudownie to wszystko wyglądało. I tylko żal brał, że moim kolegom i koleżankom na wózku nie dane było tego wszystkiego zobaczyć, ale sama Lusiu widziałaś, jakie tam są warunki. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko,
      budynek w którym jest muzeum nie jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych.
      Jak pewnie pamiętasz schody prowadzące na piętro są bardzo wąskie i dosyć strome.
      Sale wystawowe też są ciasne. Tam nie ma żadnej możliwości aby się do nich dostać.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Dokładnie tak Lusiu. Jedyne co mogli oni zobaczyć, to dwie sale z marcepanowymi eksponatami na dole, ale pojedynczo, bo już 2 wózki tam by nie weszły.

      Usuń
  5. Niesamowite, cuda, cudeńka .. I to wszystko jest z marcepanu ?
    Jestem pełna podziwu, co za wyroby, bardzo ciekawe :-)
    Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko jest wykonane z marcepanu.
      Figura Michaela Jacksona zrobiona jest z 62 kg migdałowej masy. Muszę przyznać, że jest świetnie wykonana.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Wow! How lovely! Awesome place! Greetings

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite muzeum ze słodkimi eksponatami ! Nie przepadam za marcepanem ale jestem pod ogromnym wrażeniem tych dzieł i talentu wykonawców !!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie przepadam za marcepanem ale jestem pod wrażeniem tego muzeum bo jest unikatowe a eksponaty bardzo kolorowe.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  8. WoW Lucia, how beautiful, the colors and the light. I loved the fist picture!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. And those chocolates, how could I forget those!!

      Usuń
    2. Yes. Marzipan exhibits are colorful, joyful ..
      I liked them too.
      Greetings.

      Usuń
  9. Hello dear Maria Lucia!
    Wow! I’m so impressed from all those exhibits made from marzipan!
    Everything is so different and so beautiful!
    I’m speechless from this beauty!
    I couldn’t imagine that all of this was made from marzipan!
    Thank you for sharing!I really enjoyed all your wonderful pictures!
    Wishing you a lovely evening and a happy week!Hugs!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow wspaniale muzeum Niesamowite eksponaty Dziękuje ze dzięki temu postowi mogłam je zwiedzić

    OdpowiedzUsuń
  11. Que bonito y original, Las fotos son espectaculares, un beso.

    OdpowiedzUsuń
  12. One of the most impressive museums I have ever seen. Greetings.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hi. Very interesting. Awesome place. Have a nice evening.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć Łucja Maria, kochałem twoją
    zdjęcia.
    Super ciekawe, zawsze jest dobrze
    wiedzieć.
    Jak zgrabne są grzyby.
    Dziękuję za twoje wizyty w domu.
    Wracaj w każdej chwili.
    Dobra kontynuacja tygodnia.
    Przepraszamy za tłumaczenie! Wiem, że tak nie jest
    bardzo dobrze.
    Dzięki.
    janicce

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne miejsce. Nie wiedziałam, że z marcepanu można zrobić takie wspaniałe przedmioty.
    Wspaniała wycieczka :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jestem miłośniczką marcepanów, ale jestem pod ogromnym wrażeniem tych dzieł sztuki.
    Pozdrawiam Lusiu:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Całe szczęście, że można było fotografować te cudeńka. Dzięki temu i my możemy się niemi pozachwycać.
    Aż nie do wiary, że z masy marcepanowej można wyrzeźbić takie fantastyczne przedmioty i figurki.
    Myślę, że coś z tych słodyczy kupiłaś, bo ja na pewno bym się w nie zaopatrzyła.
    Mimo że już jest noc, to idę do kuchni poszukać czegoś słodkiego;))
    Dziękuję za taki piękny post i tyle zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  18. Hello dear Lucia!
    True art stops, splendid photos, greeting cards!
    I wish you a wonderful day!
    I embraced you dear and thank you for visiting!

    OdpowiedzUsuń
  19. Very interesting, skilful, colorful & joyful! Wishing a great week.

    OdpowiedzUsuń
  20. Z ogromną przyjemnością pospacerowalam z Tobą po tym ciasnym muzeum, miło było powspominać to kolorowe słodkie miejsce.
    Moc gorących pozdrowień zostawiam w te straszne mrozy.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę ciasne jest to muzeum ale warto go zobaczyć. Jest inne a prace cukierników bardzo piękne.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  21. Wspaniałości :) Warto byłoby spróbować takiego artystycznego marcepanu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie. Wspaniałości. Warto spróbować marcepanowych pyszności.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  22. Nie do pomyslenia ile wspaniałości z marcepanu...ja na pewno zjadłabym karocę i stolik z krzesełkami:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko,
      zjadłabyś karocę z mebelkami? bardzo lubisz takie mebelki.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  23. o matko, ciezko uwierzyć,że to wszystko jest z marcepanu!

    OdpowiedzUsuń
  24. Post interessante. Queste Non hanno certo la presunzione di essere i capolavori delle porcellane di Sevres o di Capodimonte, ma per essere opere fatte con il marzapane, sono molto belle e ben rifinite.
    Buona giornata, un abbraccio
    enrico

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciao Enrico!
      queste sculture non provengono dalla porcellana ma dal marzapane.
      Sono belli e dolci.
      Abbracci e saluti.

      Usuń
  25. Wow, Łucjo jestem pod wrażeniem. Bardzo żałuję, że nie wstąpiłam do tego muzeum będąc w Szentendre.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę w to uwierzyć. Pamiętam Twój wspaniały post z Szentendre.
      Przypuszczałam, że jeszcze pojawi się na Twoim blogu Muzeum Marcepanu.
      Wstęp tańszy niż lody a ile atrakcji.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  26. Iluż to ludzi na świecie ma niezwykłe zdolności.Marcepany lubię, ale zal by mi było pozjadać:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem zachwycona zdolnościami tych cukierników. Robią niezwykłe rzeczy.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  27. Byliśmy w tym muzeum ze Szczerbatymi 3 lata temu. I wspaniałych zakupów dokonaliśmy w sklepiku obok.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też dokonaliśmy wspaniałych zakupów.
      Jednak 90% przeznaczyliśmy na suweniry.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  28. Ileż to u Ciebie różności. Gdym miał tyle kasy i czasu ...
    Piękny i ciekawy post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjazd do Budapesztu to około 500 km w jedną stronę. To okolo 6 godzin jazdy z przerwą na obiad, lub posiłek zabrany z domu.
      Hotel jest w takiej a może trochę niższej cenie niż w kraju.
      Bierzesz trzy dni urlopu + sobota i niedziela, w sumie jesteś na Węgrzech pięć dni.
      A co do kasy? w dwie osoby jest dużo taniej gdybyś jechał z biurem podróży.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Chyba czego się najbardziej obawiam - to czy się dogadam z Madziarami ;)

      Usuń
    3. Kris!
      Ja umiem po węgiersku powiedzieć: dziękuję, dzień dobry - tyle!
      Dojedziesz z GPS-em bez problemu pod same drzwi .Sorry na parking hotelowy. Hotel zamówisz w Polsce przez internet (włączysz tłumaczenie) Mapa do ręki i w trasę po Budapeszcie.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  29. Jednak doszłam do wniosku, że nie warto przed snem opychać się słodyczami. Chociaż gdybym miała marcepan, na pewno bym to zrobiła.
    Wiele lat temu razem z małą wtedy córką robiłyśmy marcepan. Migdały zmełłam w maszynce do mięsa, ale cała masa została w tej maszynce i musiałam ją wydłubywać;)
    Później już tylko kupowałam batoniki migdałowe, które bardzo nam smakowały, a szczególnie mężowi.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno nie umiem uwierzyć, że Ty jadłaś coś słodkiego przed północą.
      Ty masz zasady. Eksperymentowałaś z marcepanem? W tamtych czasach nie było internetu i trudno było znaleźć dobry przepis. Teraz przepisów jest mnóstwo ale już pewnie nie masz na to ochoty bo bez problemu można kupić batoniki migdałowe.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  30. Beautiful thing to see and eat !!!!!
    Hug
    Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh yes. A beautiful thing to eat and see.
      Greetings, Anna.

      Usuń
  31. Πολύ...νόστιμο Μουσείο,αγαπητή μου Maria Lucia!!!
    Οι φωτογραφίες σου είναι εξαιρετικές!
    Πολλά φιλιά

    OdpowiedzUsuń
  32. Lovely pics.. Interesting museum.. Cheers

    OdpowiedzUsuń
  33. Un dulce museo, con unas maravillosas imágenes.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  34. Ojej, mnie chyba by tam nie mogli wpuścić. Zdewastowałbym całe muzeum i nadgryzł trochę parlamentu czy innych figurek ;-) Ależ to musi być pyszne :-) Serdeczności Lusiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bonito y original. Muchos besos.

      Usuń
    2. Andrzejku, nie musiałbyś dewastować muzeum czy nadgryzać kawałek parlamentu, wystarczy zejść piętro niżej do sklepiku a tam jest całe marcepanowe królestwo.
      Tam kupisz prawdziwe cudeńka. Wyjdziesz na zewnątrz i jest kawiarnia z przepysznymi ciastami, niepowtarzalnymi, artystycznymi tortami, lodami.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  35. Właśnie się go najadłam i trochę mnie zemdliło, ale zdjęcia piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ugryzłaś kawałek Parlamentu? czy zjadłaś baron migdałowy.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  36. Mam szok. Nie miała pojęcia o takim muzeum. Ty zawsze pokarzesz coś nowego. Nawet nie wiesz, jak Twój blog mnie odmienia. Ze mnie staje się prawdziwa podróżniczka. Nie tylko marząca, ale i czynnie podróżująca. :) Będę Ci za to dziękować wiele jeszcze razy. :* Niesamowite, co można stworzyć z marcepanu. Prawdziwe dzieła sztuki, pewnie, gdybyś zamieściła same zdjęcia bez słów, nawet przez myśl by mi nie przeszło, że to marcepan. Niesamowite miejsce, podziwiam wykonawców. Uliczka no prześliczna. Już się tam widzę. hehe :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko
      ja też nie słyszałam o wielu muzeach a co dopiero je odwiedzić.
      A co do Szentendre? to bardzo piękne miasteczko. Jeżeli kiedyś odwiedzisz Węgry to koniecznie je odwiedź.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  37. Nie lubię marcepanów ale w takim wydaniu owszem. Chętnie odwiedziłabym takie miejsce, dziękuję Ci za szczegółową relację. Całuski i pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie przepadam za marcepanem. Natomiast to miejsce jest bardzo interesujące.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  38. Jak jest w okolicy taki kaftan, wózek i maska na zęby jakie miał Hannibal Lecter, to ja mogę iść zwiedzać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmieję się od ucha do ucha czytając Twój komentarz. Dobrze, ze tego nie widzisz.
      Maćku, lubisz słodycze? marcepan też?
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  39. Kochana!
    Byłam, widziałam, podziwiałam:)
    Ale marcepana nie jadam, po prostu nie lubię.
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Muy vistosas, coloridas y deliciosas al paladar las obras de ese museo.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  41. What a beautiful museum. If in my life I get chance to got to Poland, you'll be guide .. Hugs!

    OdpowiedzUsuń
  42. Podziwiam marcepanowe dzieła sztuki, oj szkoda byłoby zjeść takie cudności. Marcepana lubię, pomimojeho słodkości.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Totally unbelievable! What a wonderful Marzipan museum! How skilled work is there. I also like to visit museums and galleries!

    Thanks for introducing that beautiful place!

    Hugs!

    OdpowiedzUsuń
  44. Chociaż nie lubię marcepanu, to zachwycam się wszystkimi wyrobami. Są niesamowite.
    Myślę, że mój mąż byłby także zachwycony, jest wielkim łasuchem. :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Uwielbiam marcepan. Chyba nie byłabym w stanie spokojnie oglądać eksponatów w tym muzeum :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..