sobota, 19 sierpnia 2017

Bayreuth - miasto Wagnera












Bayreuth  jest   niewielkim,  prowincjonalnym   miasteczkiem  położonym w północnej Bawarii nad rzeką  Red Main (Czerwony Men)... Pierwsze pisemne wzmianki  na  temat miejscowości pochodzą z 1194 roku... 

Miasteczko rozwijało się powoli... W XV wieku zostało zniszczone przez husytów, którzy dokonali rzezi wśród kleru oraz podpalili ratusz i  tutejsze kościoły... W kolejnym wieku, miasteczko  dwukrotnie niszczyły  pożary... 

Cztery  wielkie  osobowości  wywarły  piętno  na  jego  kulturalnym życiu: Ryszard Wagner, który tu właśnie zapisał się swymi dziełami w nieśmiertelności,  Franciszek Liszt słynny węgierski pianista i kompozytor,  Jean Paul  poeta i powieściopisarz oraz margrabina Wilhelmina inwestorka wspaniałych barokowych budowli... 

Bayreuth  obfituje w bardzo interesujące zabytki, które są  godne zobaczenia... Muszę przyznać, że miasteczko jest urocze i całkowicie mnie oczarowało... Wizytę w Bayreuth   rozpoczęłam  powolnym spacerkiem Lisztstraße w kierunku Haus Wahnfried...







W XIX wieku osiedlił się tutaj Ryszard Wagner... Wybrał działkę na  budowę domu na obrzeżach parku pałacowego... Sam  go zaprojektował  i uważał , że będzie to  " schronienie przed złudzeniami"... Willa Wahnfried została ukończona  w 1874 roku, co jest zasługą ogromnych funduszy  króla Ludwika II Bawarskiego... Urządzono ją z wybujałym  przepychem, jednak wnętrza zadziwiają mieszanką mieszczańskiego gustu i ideałów greckiej sztuki... Na frontonie willi widoczne jest motto: "Tutaj, gdzie moje złudzenia znalazły spokój - Wahnfried - ten dom  przeze mnie został nazwany"...

Wagner popadał w uniesienia miłosne... W latach sześćdziesiątych XIX wieku poznał Cosimę, córkę  Franciszka Lisztai  żonę sławnego dyrygenta Hansa von Bülow... Pięćdziesięcioletni Wagner i dwudziestopięcioletnia Cosima  nawiązali gorący romans...Cosima była oczarowana jego muzyką... Z resztą nie tylko ona ale Ludwik II Bawarski, który spełniał jego wszystkie zachcianki i oczywiście Hitler, który wielbił muzykę i często mówił: " Wagner jest dla mnie Bogiem, chodzę na  przedstawienia jego oper jak do kościoła"...  Kochanka Cosima  urodziła trójkę nieślubnych dzieci, Bülow uznał je za swoje...

W umyśle Wagnera  zaczął kiełkować pomysł na budowę w Bayreuth wielkiego teatru operowego, pozwalającego na  realizację jego wizji muzycznych i dramaturgicznych... W międzyczasie umarła żona Wagnera z którą był w separacji, zaś  Cosimie udało się przeprowadzić rozwód ze swoim mężem... Pobrali się z Wagnerem w 1870 roku... Trzynaście lat później wyjechał do Wenecji i tutaj umiera na atak serca...  Został pochowany w ogrodzie na zapleczu willi... W 1930 roku zmarła Cosima  i obok niego została pochowana... Obok znajdują się groby... psów Wagnera. W willi znajduje się Muzeum Ryszarda Wagnera, które przedstawię w innym poście...






Przy Nowym Zamku w XVIII wieku założono park w stylu angielskim... Utrzymany bardzo staranie, z przyciętymi trawnikami... Im dalej od zamku  przechodzi w bardziej naturalny, krajobrazowy... Spacerując tutejszymi ścieżkami zauważyłam, że posiada podstawowe  cechy ogrodu geometrycznego... Park jest bardzo urozmaicony i  piękny,  zdominowany przez  kanał z dużą wyspą... Wytyczone są w nim trzy główne aleje z ogromnymi drzewami... Spacer w upalny dzień jest przyjemnością ponieważ aleje są zacienione a szum  wody z fontanny doskonale relaksuje i tworzy niepowtarzalny klimat... To doskonałe miejsce na odpoczynek i mile spędzane chwile na łonie natury...

Z każdego  miejsca rozciągają się  kojące widoki... Jak okiem sięgnąć, wszędzie soczysta, wiosenna zieleń...  Jest maj, kwitną azalie, różaneczniki i bzy... Na końcu alei prześwituje barokowo-rokokowy Nowy Zamek... Zleceniodawcą była Wilhelmina i jej mąż margrabia  Friedrich...  Nie każdemu jest znana postać  Wilhelminy Pruskiej... To legendarna siostra Króla Prus Fryderyka II Wielkiego... Jest jedną z najwybitniejszych kobiet XVIII wieku... Utalentowana w wielu dziedzinach... Kochała  swojego męża i sztukę, miała szczęście, że  jej pasje podzielał  Friedrich... Para postanowiła uczynić z Bayreuth mały Wersal... Jednak z czasem jej życie małżeńskie uległo znacznemu ochłodzeniu i praktycznie rozpadło się... Friedrich wziął sobie za faworytę (metresę), pierwszą damę Wilhelminy...






Po pożarze starego zamku w 1753 roku wybudowano nową, miejską rezydencję... Nowy Zamek, uważany jest  za jedną z głównych  budowli niemieckiej architektury XVIII wieku... Hmm, wg mnie ta rezydencja sprawia wrażenie surowej... Jej widok nie powalił mnie na kolana... Ona nie jest urzekająca, jak wiele innych budowli jej podobnych... Z zewnątrz bardzo skromna, prosta, nie posiadająca żadnych zdobień... To jest długa trzykondygnacyjna budowla... Jedynie środkowa część  została zaakcentowana wysuniętym do przodu ryzalitem ma jakiekolwiek ozdoby, kolumny  oraz ażurową attykę...







Zewnętrzną surowość zamku wynagradzają cudowne komnaty w tym: salę z palmami, wspaniałą salę Cedrową, niezwykłą salę Lustrzaną,  piękną salę  Muzyczną... Przed wejściem do rezydencji stoi barokowa fontanna Margrabiów... Na jej szczycie margrabia Christian Ernst, który brał udział w wyzwalaniu Wiednia w 1683 roku... Pod końskimi kopytami  postać Turka z bolesną twarzą... Jest  i postać liliputa, to margrabia Johann Tramm... Na fontannie napis: "Pobożność, opłaca się wszystkim"... Margrabia otoczony jest przez cztery postaci, które symbolizują: rzeki, kontynenty, kierunki świata...





Kobieta na byku, to Europa, północ i rzeka Saale w Bawarii, dopływ Łaby


Turek na koniu to Azja, wschód i rzeka Eger (Łaba) w Niemczech


Indianin na Gryfie, to Ameryka, zachód i rzeka Main dopływ Renu


Murzyn na lwie, to Afryka, południe i rzeka Naab dopływ Dunaju


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego weekendu...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...




51 komentarzy:

  1. such beautiful captures, glorious statues. i love all the purple flowers and mr. mallard, looking very handsome!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. In this beautiful park there are magnificent sculptures, fountains. This is a wonderful relaxing place. These violet flowers that I like very much are the garlic - Allium.
      Greetings, Debbie:)

      Usuń
  2. Rzeczywiście, zamek z zewnątrz niezbyt okazały, ale wnętrza zachwycające. Dziękuję Lusiu, bo dzięki Tobie nie tylko poznaję ciekawe miejsca, ale jeszcze dowiaduje się wielu nowych, fascynujących rzeczy. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też nie zachwyciła architektura tego zamku, jednak jego wnętrze jest urzekające.
      Aniu, wiele interesujących informacji o Nowym Zamku, Wilhelminie i jej mężu dowiedziałam się Pani przewodnik po zamku.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Dziękuję Ci za wspaniałą wycieczkę. :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogno autentycznie, miałam obawy, czy kogoś zainteresuje ten temat.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Lubię korzystać z muzyki Wagnera w terapii, sprzyja wyładowywaniu emocji. Szkoda, że Hitler tak haniebnie ją wykorzystywał do swoich celów, zresztą nie tylko tego artystę.
    Miejsce urokliwe a ptaki dodają jeszcze większej oprawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to niespodzianka? nie wiedziałam, że wagnerowskie dźwięki pomagają w terapii.
      Owszem słyszałam o korzystaniu z muzyki Mozarta, Bacha i Vivaldiego, a także kołysanek, pieśni ludowych, chorałów gregoriańskich. dziękuję, dowiedziałam się czegoś nowego.
      Oczywiście, jest w osobowości Wagnera coś takiego, co budzi silne emocje. i zgadzam się z Tobą, że osoba i twórczość Richarda Wagnera zostały przez III Rzeszę zawłaszczone i wykorzystane, także dlatego, że zawarte w licznych pismach kompozytora poglądy zdecydowanie to ułatwiały.
      A co do miejsca to faktycznie bardzo urokliwe z mnóstwem kosów i drozdów.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Excellent post, wonderful builing insode and out, fabulous statues and love the the Blackbird and Wagner music

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie parki ze starymi drzewami, w cieniu których łatwo się ukryć i odpocząć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia...
    Wagner, klasyk, nie każdy potrafi go śpiewać i grać...
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Krysiu. Nie każdy umie śpiewać Wagnera ponieważ nie każdy dobry głos jest głosem operowym. Nie każdy też lubi Wagnera.
      I co najdziwniejsze, jego prawnuk Gottfried Wagner muzykolog uważa, że Wagner jest odpowiedzialny za podkład muzyczny nazizmu. Każda nuta pasowała do ideologii, jaka zawładnęła Niemcami. trudno mi to zrozumieć bo przecież gdy Hitler doszedł do władzy, Wagner od pół wieku nie żył. Nie mnie to oceniać , od tego są specjaliści muzyki wagnerowskiej.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Admiro esta tierra por los preciosos lugares , como este que ahora nos muestras.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  9. Great place, beautiful photos !!!
    Thanks for the tour !
    Have a lovely week !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się otoczenie. Jest tam tak 'królewsko'. Hehe Piękne to jezioro. No fajnie tam. Wnętrze jest zachwycające. Widać w każdym Twoim poście radość i wdzięczność za każdą podróż.:) Zdjęcia robisz świetne i nie z tej typowej perspektywy, jesteś kreatywna. Życzę Ci udanej niedzieli.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zachwyciło otoczenie wagnerowskiej willi, park i Nowy Zamek. Niestety, to nie jest jezioro ale ogromna sadzawka, (coś w rodzaju oczka wodnego) z rzeźbą plenerową.
      dziękuję Agnieszko.
      życzę ci udanej, słonecznej niedzieli i szczęśliwego tygodnia:)

      Usuń
  11. Escuchar la música de Wagner en ese entorno debe ser un auténtico placer.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  12. Dość skomplikowane były losy tego zamku i jego mieszkańców.
    Szkoda, że nie przetrwał do naszych czasów.
    Najchętniej odpoczywałabym w parku; bardzo zachęcająco go opisujesz :) Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie margrabiny Wilhelminy było wyjątkowo skomplikowane zarówno na dworze swojego ojca, który wydzielał swoim dzieciom jedzeniem i później w zamku Bayreuth. Nowy zamek można zwiedzać. Spłonął Stary Zamek w Bayreuth. Park jest świetnie utrzymany. Och Hanno, z przyjemnością rozłożyłabym koc na świeżej i soczystej trawie, położyłabym się i patrzyła w błękitne niebo pełne śnieżnobiałych obłoków. Słuchałabym cudownego śpiewu ptaków, a gdybym miała ze sobą kosz z jedzeniem, piknik w takim miejscu byłby cudowną sprawą. W niemieckich parkach często widuję ludzi leżących na kocykach na trawie.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Przecudne miejsce tylkooo tak daleko tak daleko. Jednak dla chcącego nie ma nic niemożliwego.
    Park piękny.
    Ślicznie Ciebie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sikoreczko,
      w obecnych czasach 1000 kilometrów ( no może z małym okładem) to jest tak bardzo daleko? I słusznie. Dla chcącego nie ma nic niemożliwego. Mnie też ten park zachwycił.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Bogusław Kaczyński pięknie opowiadał o tym miasteczku i o Wagnerze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Basiu, pamiętam jak wspaniale opowiadał o festiwalu wagnerowskim w Bayreuth. Zapisałam sobie nazwę miasteczka. Chciałam zobaczyć na Zielonym Wzgórzu (Grüber Hügel) barokowy gmach Opery zwany Festspielhaus. Oczywiście, na koncert nie miałam żadnych szans ale przynajmniej zobaczyć to sławne miejsce.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Stare ogrody tak jak stare budowle mają coś w sobie. Niedościgłe współczesności. Nawet oglądając zdjęcia czuje się ten dawny styl życia. Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, lubimy stare rzeczy bo są lepsze niż nowe, ponieważ mają swoją historię. Patrzymy na nie sentymentem i melancholią. Stare ogrody i budowle mają nieopisany klimat, mam wrażenie, że coraz bardziej tęsknimy za tym co było.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Coś w tym jest, że ,,tęsknimy za tym co było" :)))

      Usuń
  16. Beautiful place and wonderful garden! Have a nice Sunday.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anne, I love strolling through the old, beautiful parks.
      I am fascinated by the history of the new place, the monument.
      Greetings.

      Usuń
  17. Jest jeszcze, łucjo - Mario, tyle miejsc, które należałoby mi odewiedzić. We wczesnej młodości zwiedzałem drezdeński Zwinger, ale to chyba nie to samo.
    A muzyka WAGNERA?! Strukturalnie mało skomplikowana, czytelna, prosta, a wciąż porywa.
    ściskam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  18. Maravilloso reportaje, me ha encantado. Besitos.

    OdpowiedzUsuń
  19. Hi. Great castle and place. Thanks for the wonderful tour.

    OdpowiedzUsuń
  20. Tan solo el recorrido por el jardín y admirar las figuras se ha puede uno sentir por satisfecho de la visita. Los interiores muy lujosos que bien representan aquellos tiempos.
    Un feliz domingo.

    OdpowiedzUsuń
  21. W ogóle, nie tylko Wagner,kultura niemiecka jest wbrew pozorom kulturą szalemie mieszczańską. Moze zresztą dlatego tak łatwą do zrozumienia w innych częściach Europy. Stranowiącą pomost pomiędzy bardzo lokalnymi kulturami chłopskimi (kto poza Bawarczykami jest w stanie znieść jodłowanie ;) ) a bardzo uniwersalną ale pozbawioną kolorytu lokalnego kulturą arystokratyczną.
    Zresztą podobnie jest z Szopenem, świat kocha jego muzykę nie dlatego że słyszy w niej "szum mazowieckich wierzb" ale dlatego że będąc muzyką mieszczańską potrafi połączyć to co lokalne (mazurki, polonezy, jakieś chłopskie oberki) z kulturą uniwersalną, zrozumiała dla rzesz osób które nigdy w Polsce nie były.

    Ale wróćmy do Wagnera. Podobnie jak Goethe straszny bufon, przesiąknięty świadomością wlasnego geniuszu. Jeden z tych duchowyc twórców nazizmu, którzy tworząc swe wybitne dziela natchnęli Niemców fałszywą ideą iż są oni w jakikolwiek sposób lepsi od innych nacji.

    OdpowiedzUsuń
  22. Fantastic place. Your photos are great. A fine blackbird.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kolejne wspaniałe miejsce zwiedziłam dzięki Tobie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepiękne miejsce ! Zakochałam się w tym malowniczym parku ! Dziękuję za eksctującą wirtualną podróż ! Może kiedyś i ja tam pojadę, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  25. Znowu piękna podróż. Na prawdę dużo podróżujesz.
    Na szczęście teraz trochę ochłodziło się i wiatr przywiał tęsknotę za wyjazdem. W ogóle od miesięcy nigdzie nie byłam. Może więc warto zmobilizować się i ruszyć na jakąś wędrówkę?
    Zaczynam powoli dojrzewać do tego realizacji tego pomysłu.
    Pozdrawiam kolorami i zapachami sierpnia

    OdpowiedzUsuń
  26. Muzyka Wagnera nie jest mi bliska, ale z ogromną przyjemnością przeszlam się z Tobą po pięknym parku, podziwiając rośliny i ptaki. Wnętrza zamku też zachwycają.
    Serdeczności moc zostawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
  27. zawsze znajdujesz ciekawe miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne miejsce. Pospacerowałbym alejkami tego ogrodu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo Ci dziękuje za przepiekny spacer Łucjo.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo urokliwe miejsce,pełnego cudownych roślin i ptactwa. Z przyjemnością z Tobą spacerowałam.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Great post!
    Blesses day!
    ♥hug Crissi

    OdpowiedzUsuń
  32. Łucjo, jak zwykle bardzo ciekawy post z pięknymi zdjęciami:)
    Co do muzyki Wagnera jest ona dla mnie zbyt agresywna i jakoś nie umiem się odnaleźć w repertuarze tego twórcy.
    Być może za mało się wczuwam:)
    Swoją drogą, z przyjemnością powędrowałabym Twoimi wagnerowskimi śladami.
    Wnętrze pałacu jest zachwycające, chociaż z zewnątrz faktycznie wygląda surowo.

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak zwykle przeczytałam,obejrzałam i w zachwycie trwam

    OdpowiedzUsuń
  34. Margrabiemu, Bozia urody nie dała. Oj, nie dała.Sądząc po wyglądzie, lubił dobrze zjeść. Jego koń miał trudne (ciężkie) zadanie, żeby go "nieść"!
    Zawsze z zazdrością patrzę na przeróżne ozdoby i rzeźby.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..