środa, 24 sierpnia 2016

Park Pillnitz - Saksonia








 








... Jeszcze w roku 1705, August w chwili gdy był rozkochanym w niej, darował piękną wioskę u brzegu Elby, Pillnitz; Cosel miała tu dom i ogród u brzegu rzeki, gdzie czasem w skwary letnie po kilka dni spędzała...
Położenie było piękne: las i drzewa otaczały ją dookoła, góry odsłaniały od północy, u stóp pałacyku płynęła Elba, wśród której gęstymi krzewy zarosła wyspa, jak klomb zielony, jak kosz pełen kwiatów przeglądała się w wodach. Lecz godzin kilka dzieliło Drezno od Pillnitz, i pusto było dokoła.

Hrabina Cosel
Józef Ignacy Kraszewski









W czasie swoich podróży staram się odwiedzić miejscowe parki, ogrody i rezerwaty... To wspaniała okazja do obcowania z naturą i  podziwiania, rzadkich, egzotycznych i przede wszystkim pięknych roślin...  I tak było i tym razem... W Saksonii jest miejscowość Pillnitz, obecnie dzielnica Drezna położona  bezpośrednio  nad brzegiem Łaby (niem. Elbe)... Jest tutaj idylliczny park oraz pałace w stylu barokowym i chińskim... 

We wspaniałym parku mieści się dawna rezydencja saskiej rodziny królewskiej... Jest tu największy chiński zespół pałacowy w Europie... Architektura Dalekiego Wschodu łączy się z architekturą późnego baroku...

Na rozległym obszarze podziwiałam wspaniałe angielskie, holenderskie i chińskie ogrody... Na terenie 28 hektarowego parku spacerując ścieżkami, nie mogłam oderwać oczu od  rzadkich drzew i wspaniałych  kwiatów... I wtedy naszły mnie dziwne myśli, co by tu zrobić by mieć te ogrody całe dla siebie...








W wielu miejscach podziwiałam kwitnące piękności rodem z Afryki czyli Agapanty... Inaczej zwane, liliami afrykańskimi lub afrykańskimi kwiatami miłości... Nazwa rośliny pochodzi od greckich słów: agape - miłość, anthos - kwiat... 

Moją uwagę przykuwają również  Szkarłatki amerykańskie, bardzo efektowne rośliny ze lśniącymi jagodami, najpierw czerwonawymi, a po dojrzeniu fioletowo-czarnymi... Niestety, nasiona i korzenie Szkarłatki amerykańskiej są trujące...

Ogromną atrakcją parku jest kamelia japońska licząca około 240 lat... Uważana za najstarszą w Europie... Do Parku Pillnitz została  przywieziona  w  latach  80 - tych  XVIII  wieku  z  Londynu...  Drzewo  ma  około   9  metrów  wysokości  i  prawdopodobnie od lutego do kwietnia pokrywa się około 35 000 kwiatów... Mam nadzieję, że w przyszłym roku zobaczę   kwiatowe cuda... Zimą, przed mrozem i chłodem chroni ją aluminiowo-szklana konstrukcja, która przesuwana jest na specjalnych szynach...

Zdjęcia kamelii pochodzą z internetu...






Liczne gatunki drzew zostały posadzone w 1710 roku...  Dzisiaj na powierzchni parku jest ich ponad 3000... Rosną tutaj sekwoje, miłorzęby, platany, dęby, kasztanowce i liczne drzewa iglaste z całego świata...  Teraz to miejsce zachwyca ale wiosną kiedy zakwitają setki różaneczników, azalii, wisterii, bzów, tulipanów, hiacyntów, bratków musi być urzekające...  Pod koniec XVIII wieku wybudowano oranżerie a w 1860 roku palmiarnię... Park w Pillnitz nie należy mylić z Ogrodem Botanicznym, który znajduje się w innej dzielnicy Drezna...










W palmiarni oprócz egzotycznych roślin możemy zobaczyć piękną fontannę z brązu, której autorką jest Małgorzata Chodakowska... Artystka najczęściej rzeźbi postacie kobiece, które związane są z wodą...

Roślinność Parku Pillnitz jest bardzo bogata i różnorodna a jego piękno i urok wyjątkowe... Dodatkowym plusem jest jego położenie i bardzo wartościowe okazy starodrzewu... Odkąd poznałam Pillnitz, moim marzeniem jest, aby  ponownie pojawić się tutaj wiosną...










Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...


74 komentarze:

  1. Jak miło Łucjo, że miejsce o którym czytałam u Kraszewskiego mogłam dzięki Tobie zobaczyć wirtualnie. Ogród zachwycający, a szkarłatka amerykańska w moim ogrodzie tak się rozpanoszyła, że muszę z nią teraz walczyć. Jest bardzo piękna, ale niesamowicie ekspansywna.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario,
      był taki okres, że namiętnie poszukiwałam, kupowałam i czytałam Kraszewskiego.
      Poznałam prawie wszystkie miejsca związane z hrabiną Cosel.
      A co do Szkarłatki amerykańskiej? masz rację. Jest piękna ale bardzo ekspansywna i niebezpieczna.
      Serdeczności:)

      Usuń
  2. Beautiful....lovely week...❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. Agapanty zachwycające! Również zaczytywałam się w Kraszewskim, dlatego miło poznać to miejsce. Jest bajeczne!
    Pozdrawiam Lusiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu,
      zaskoczyły mnie agapanty w Parku w Pillnitz. Moje już dosyć dawno przekwitły a tutaj są w pełnej krasie. Będzie jeszcze jeden post o Pillnitz bo tutaj jest letnia rezydencja saskich królów. Pałac powstał w XVII wieku w stylu klasycznym i barokowym. Mnie się podobał, mam nadzieję, że i Ciebie zainteresuje. Letnia rezydencja saskiego dworu jest bardzo pięknie wkomponowana w malowniczą dolinę Łaby.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Toda una explosión de color en esos jardines.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały pomysł na wycieczkę! Bardzo ciekawie opisana, jak zawsze :) zdjęcia piękne - wydaje się, że można niemal powąchać te kwiaty i zachwycić się jeszcze bardziej :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wszystkie bardzo miłe komentarze.
      Tegoroczne lato nie jest zbyt łaskawe dla kwiatów. Końcówka sierpnia nie jest już taka atrakcyjna. Domyślam się, że park przepięknie wygląda wiosną kiedy cała roślinność zaczyna kwitnąć. Jest tutaj mnóstwo azalii, rododendronów, lilaków, magnolii.Mam nadzieję, że dane mi będzie to zobaczyć.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Przepiękne miejsce. Urzekły mnie te kwiaty. Dziękuję za wspaniały spacer:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Ci za wspaniały kolorowy i pachnący spacer :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że się podobał.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Hermoso lugar de inmejorable belleza.
    Besos

    OdpowiedzUsuń
  9. lovely garden full of beautiful blooms.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You're right Tex, the garden is very beautiful.
      Greetings.

      Usuń
  10. Łucjo:) Pachnie z monitora:) Cudne te kwiaty i cudnie ze sobą zestawione na rabatach:) Dziękuję za kolejny piękny spacer i pokazanie fajnego miejsca:) Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu,
      park jest świetnie utrzymany. Na każdym kroku widać ogromną dbałość o to miejsce. W Niemczech, to przecież normalność.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  11. Once again the flowers are breathtakingly beautiful

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh Margaret, the flowers are incredibly beautifully.
      Greetings.

      Usuń
  12. Che luogo stupendo! Bellissime foto e post interessante.
    Felice giornata, un abbraccio
    enrico

    OdpowiedzUsuń
  13. Hello. Just an awesome park. Photos are stunning.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You're right Matti. The park is very beautiful.
      Greetings.

      Usuń
  14. Ten park jest przepiękny.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  15. Hey Lucja-Maria! What a wonderful place! Nothing short of spectacular flowers. Happy Thursday evening to you.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anne,
      park in Pillnitz is very beautiful and the flowers are captivating.
      Greetings:)

      Usuń
  16. Odkrywanie takich miejsc to czysta przyjemność, z wielką chęcią sama bym się tam wybrała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj do wiosny, będzie jeszcze piękniej.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  17. What a beautiful park !!!!!!!!!!
    Have a nice day !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  18. Misternie ułożone kompozycje kwiatowe! A park wydaje się taki...uporządkowany, taki estetyczny ...
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On jest uporządkowany a kompozycje kwiatowe faktycznie misternie ułożone.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  19. Boa tarde, maravilhosa selecção de fotos lindas que encantam pela qualidade e contraste de cores.
    Resto de fim de semana,
    AG

    OdpowiedzUsuń
  20. O jak miło stąpać po śladach pięknej i mądrej hrabiny ... wiesz Lusiu , w młodości film i książka zrobiły na mnie ogromne wrażenie ... Pillnitz to dni chwały pięknej Annby Konstancji, upadek to Stoplpen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Cosel była piękną kobietą, czy mądrą?
      Wzięła udział w zawiązanym przeciwko Augustowi II Mocnemu, spisku.
      W bożonarodzeniowy wieczór 1716 roku Cosel trafiła do twierdzy Stolpen. Zmarła w wieku 84 lat w twierdzy Jana - stara, zapomniana i upokorzona.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  21. Wspaniała fotorelacja! Piękne zdjęcia! Pozdrawiam cieplutko!))

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  22. Hi! Very beautiful place. Greetings

    OdpowiedzUsuń
  23. Amazing plants, Lucja!I've never known about this beautiful place near Dresden. I've been to Dresden and in my next visit I go to Pillnitz. Great photos, especially some of Conservatory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadezda,
      it is only 15 km from Dresden.
      You definitely need to see them.
      Greetings.

      Usuń
  24. Cóż to za niezwykłe miejsce! Fascynują mnie takie uporządkowane ogrody i grupowe nasadzenia, kosztuje to jednak mnóstwo pracy i to bardzo systematycznej. Taki park jest zapewne pielęgnowany przez sztab ogrodników. To obrazy które można oglądać bez końca. Przesyłam serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię odwiedzać takie parki i ogrody. Wszystko jest tutaj uporządkowane. Na każdym kroku widać dbałość o rośliny. Nie widziałam żadnych ogrodników. Zastanawiałam się kiedy oni to wszystko porządkują? może przed otwarciem ogrodów?
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  25. Esos jardines tienen plantas muy exóticas de las que uno no ve corrientemente, me imagino lo que disfrutaste con esta visita.
    Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
  26. Lovely garden, so many beautiful flowers!!
    Greetings and hugs.

    OdpowiedzUsuń
  27. Znów muszę napisać to co zawsze:))))pokazujesz piękny świat za co bardzo dziękuję:)))i jeszcze zawsze rzetelny opis:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  28. The flowers and landscaping are beautiful, and so is the building.

    OdpowiedzUsuń
  29. Twoje prezentacje to baśniowy świat kwiatów, roślin i kolorów a przecież realne. Piękne i wyjątkowe.

    OdpowiedzUsuń
  30. Lusiu, wcale mnie nie dziwi, że nachodzą Cię dziwne myśli, żeby taki ogród mieć dla siebie.batdzo dobrze Cię rozumiem.:))

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie.... Cudowne miejsce... Pozdrowienia ciwplutkie:))

    OdpowiedzUsuń
  32. Łucjo, kiedyś mężczyźni wiedzieli, jakie prezenty dawać kobietom, a teraz?
    Pałac i ogród są cudowne, kamelia przepiękna i oby rosła jak najdłużej.
    Kiedyś nie wiadomo skąd wyrósł mi agapant, chyba zaplątał się w cebulki tygrysówki. Długo nie wiedziałam, co to za kwiatuszek, aż wreszcie jedna z blogowiczek mi napisała. Tylko że ten mój agapant był niewielki, a te u hrabiny Cosel są ogromne. Gdy tylko je zobaczyłam na Twoich zdjęciach, od razu wiedziałam, co to za kwiaty.
    W pobliżu mojej miejscowości jest pałac, który był własnością nieślubnego syna hrabiny Cosel i Augusta II Mocnego Sasa. Bywałam tam na biwakach z harcerzami, ale jedynie nad jeziorem, w pałacu nigdy nie byłam.
    Życzę miłej soboty.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ogród zachwycający, cudowny kwiatostan, oczu nie chce się odrywać wyobrażam sobie jak cudownie musiałaś tam się czuć :) sama chętnie bym tam wyjechała, niestety nie moj zasięg - poczekam na przyszłoroczny wpis ;) szkarłatka amerykańska - cudowna, nie widziałam tak pięknej rośliny (dlaczego piszesz, ze jest niebezpieczna?)
    patrząc na pierwsze zdjecia pomyślałam że to Twój ogród, może dlatego ze kojarzy mi się z wyjątkowym pięknem :)?
    Lusiu mam u Ciebie straszne zaległości, ale u nas ostatnio życie tak pędzi że nie nadążam :/ albo nie mam dostępu do neta albo po prostu czasu, od niedzieli jesteśmy na urlopie i wieczorami padam wymęczona przebytymi kilometrami i nadmiarem zdrowego powietrza... obiecuję wszystko nadrobić - z własnej ciekawości :)
    uściski serdeczne ślę -my :*

    OdpowiedzUsuń
  34. Zachwycające miejsce do zwiedzania !!! Lusiu, dziękuję za uroczą fotorelację, nie mogę się napatrzeć na całą gamę kolorów !!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Witaj Lusiu! Niesamowita wycieczka do Parku PILLNITZ dziekuje że moglam wirtualnie pospacerować z Tobą zdjecia jak zawsze cudowne pozdrawiam bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  36. Widzę, że park w Pillnitz jest bardzo piękny, ja go bardzo źle wspominam, bo niewiele mogłam zobaczyć, trafiło nam się akurat oberwanie chmury w czasie spaceru po parku. Jak dotąd nie wróciłam tam, a widzę, ze warto. Dodatkowo przewodnikowi było szkoda czasu na zwiedzanie pałacu, zamiast tego zawiózł nas na zakupy do marketu w Dreźnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Wydobywasz całe piękno parków i ogrodów!

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudowne miejsce, idealne na spacer. Tak kolorowo i świeżo. A może to Twoje zdjęcia tworzą ten piękny klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Witaj jeszcze sierpniowo
    Cieszę się, że znowu do mnie napisałaś i w kolejną podróż zabrałaś.
    Zazwyczaj o też porze pakowałam walizkę i wyruszałam w wędrówkę po moich ukochanych praskich uliczkach. Niestety w tym roku zostaję w domu. Nadal tkwię na zakręcie i nie widzę prostej drogi przed sobą.
    Jest jednak jedna dobra strona tej sytuacji. Nareszcie w pełni mogę cieszyć się moim Ogrodem. A sierpień jest tutaj naprawdę zachwycający.
    Dlatego ciesz się życiem i podążaj prostą drogą bez zakrętów.
    Pozdrawiam końcówką sierpnia

    OdpowiedzUsuń
  40. Miałem w planach zobaczyć ten pałac podczas mojego pobytu w Saksonii, ale za dużo czasu straciliśmy w centrum Drezna. Może jeszcze kiedyś go zobaczę, bo zdjęcia i relacja bardzo do tego zachęcają. Szczególnie podoba mi się otoczenie pałacu, te piękne ogrody.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ihastuttava paikka kaunis puisto paljon ihania kukkia kiitos jakamisest Lusija :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Gorgeous shots of the gardens!

    OdpowiedzUsuń
  43. Hrabinę Cosel lepiej wspominam ze wspaniałego filmu z Jadwigą Barańską (książka nieco mnie rozczarowała- bohaterka robiła na mnie wrażenie pustej i dumnej z powodu swej urody i trochę głupio upartej. Natomiast pani Barańska nadała jej ludzkie cechy wykraczające poza dumę i urodę. A miłość do ogrodów podzielam, mam w planach tegorocznych wojaży odwiedzić przynajmniej dwa ogrody. Takie odstresowanie i delektowanie się prostotą natury.

    OdpowiedzUsuń
  44. Cudnie kwiecista jest Twoja fotorelacja.

    Pozdrawiam ciepło .....

    OdpowiedzUsuń
  45. Ciekawe posągi w otoczeniu przepięknych kompozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Olá querida Łucja-Maria!
    Eu fiquei encantada com a beleza das esculturas, sem esquecer de dizer da beleza das floras, uma delas, parece imitir luz do interior.

    OdpowiedzUsuń
  47. Oglądaliśmy z żoną ogród jesienią ... też piękny, ale zastanawialiśmy się co to za małe ptaszki biegają w jednej z oranżerii, jak się nazywają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia. Też jestem bardzo ciekawa.Miniaturowe ptaszki kręciły się pod nogami. Zamiast oglądać rośliny patrzyłam pod nogi aby któregoś nie zadeptać. W pobliżu i w oranżerii nie było nikogo z obsługi aby zapytać się o ten gatunek.
      Dziękuję za odwiedziny.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..