piątek, 8 kwietnia 2016

Obserwacje z jednego dnia



  





Wieczór ściele niebo purpurowym płaszczem,
powietrze wybucha zapachem pokusy;
nabrzmiałe bzów pąki ciepły zefir głaszcze,
rozpłoniony hiacynt flirtuje z krokusem.

Tulipan zagląda do wnętrza stokrotce,
kasztan z rozrzewnienia ma już czubek śliski.
czy można nie kochać w godzinie tak słodkiej?
Karmin zórz kwietniowych roznamiętnia zmysły.

Nie ma droższych perfum, niż fiołkowy zapach,
od którego wiosna w ogrodzie aż ciasno.
Kiedy szpak refreny miłością okrasza
całuj i dotykaj... tez nie mogę zasnąć...

(Ewa Pilipczuk) 







Nareszcie buchnęło  wiosną...  W ogrodzie prawdziwe przebudzenie... Królują kolory, jest bardzo pięknie i nareszcie wiosennie... Podziwiam bogactwo roślinności...   Kwitną hiacynty, żonkile, forsycje, fiołki wonne, cebulice syberyjskie, tulipany botaniczne... Zaczynają powoli kwitnąć drzewa owocowe... Robi się coraz bardziej zielono... W przyszłym tygodniu należy pomyśleć już o koszeniu trawy...  I jak co roku o tej porze,  prace w ogrodzie stały się priorytetem...








Wczoraj popołudniu odwiedziliśmy gospodarstwo Dziadzia... Co jakiś czas sprawdzamy, czy ktoś nie włamał się do domku... Na szczęście, nikt nie wszedł do środka... Jedynie dziki znalazły sobie przejście w zniszczonym płocie... Niech sobie tutaj spokojnie  buszują... Prawdopodobnie wiosną ma zostać  odstrzelone 40 tys. dzików... W Polsce ma rozpocząć się okrutne safari...  Myśliwi buntują się ze względu na skalę i czas planowanej masakry... Oznacza to, zabijanie ciężarnych loch lub takich, które się dopiero co oprosiły i karmią młode... Warchlaki bez opieki matki umrą z głodu... Brak słów na takie decyzje ministra rolnictwa Pana Jurgiela...

Spacerując po dawnym ogrodzie Dziadzia zauważam, że tu i ówdzie zakwitły forsycje, śliwy i ałycze...  Sporo ich  a większość z nich to samosiejki...  Ze smutkiem patrzę, jak roślinność jest tutaj zaniedbana i puszczona na pełny luz... Nie mamy czasu aby się tym wszystkim zająć... Najwyższa pora aby sprzedać gospodarstwo Dziadków... I tutaj jest problem... Nie potrafię się tego pozbyć...  Wróciłam do domu... Na łące żerowała sarenka "Basia" i kilkanaście metrów dalej, koziołek...






Zauważyłam, że koziołek zrzucił niemal całą zimową sierść...  Zimą, suknia sarny jest szarobrunatna...  Linienie zwierząt następuje zawsze na wiosnę i na jesieni...  Latem zwierzęta  przybiorą barwę rdzaworudą lub brązową..



Kochani, mam problem... W sobotę rano,  przy sadzawce zauważyłam gołębia... Był zmęczony,  wyczerpany... Myślę, że został wypuszczony na loty i  zagubił się bo jest młody (data z obrączki)  2015 rok...   Nie mając  karmy dla gołębi dałam mu garść pszenicy... Był potwornie głodny... Jego wole rosły z każdą sekundą... W końcu sfrunął na brzeg sadzawki, wyszukał najpłytsze miejsce by napić się wody... A potem wyfrunął na balustradę balkonu... Miałam nadzieję, że posilony, wzmocniony odleci... Na jednej nóżce ma pomarańczową obrączkę... Na niej napis PL  8  15

Niestety, nie posiadał swojego numeru i z tego powodu nie mogłam  zgłosić go do Związku Hodowców... W środę odszukałam hodowcę gołębi i poprosiłam go o radę... To co od niego usłyszałam, powaliło mnie z nóg... Sądziłam, że facet żartuje... Powiedział, że nie powinnam karmić gołębia... Poza tym, ten ptak  jest u mnie  zbyt długo i dla hodowcy to już nie ptak... Są dwa wyjścia... Zostawić sobie gołębia albo... ukręcić mu główkę i ugotować. Masakra. 

Ja nie mam czasu zajmować się tym stworzeniem... Parapety i balkony są codziennie zabrudzone... Jeszcze w środę ptak został złapany i zapakowany do klatki... Wczoraj popołudniu w pewnej miejscowości gołąb  został wypuszczony.... To było ponad 20 km od domu...  Dzisiaj około 16 -tej on już na nas  czekał... Serce mi krwawi gdy widzę jak szuka pożywienia... Jest głodny...  Wstydzę się, że jestem taka okrutna... Postanowiłam zrobić mu głodówkę, mając nadzieję, że  wtedy odleci? Czy jest jakieś inne rozwiązanie?  proszę o Was o pomoc!!!

Dodałam zdjęcie z obrączką ptaka... Może to coś pomoże.




Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego weekendu...
Wszystkich serdecznie pozdrawiam...


99 komentarzy:

  1. Wonderful view photos of spring! We have here is not green yet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You're right, Anne.
      It's not green but beautifully.
      Have a nice weekend:)

      Usuń
  2. Hello Lucia!

    Beautiful deers and spring flowers!

    I wish you a nice weekend!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you very much, Marit.
      You also have a nice weekend:)

      Usuń
  3. Prawdziwa wiosna u Ciebie :-) pięknie, kolorowo, buchnelo w końcu kolorami :-) a co do gołębia niestety ten pan miał rację . kiedyś do nas przywedrowal gołąb, podkarmilam go a potem zabrał go mój tato który trzyma gołąbki:-) coś napewno poradzisz z tą sytuacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko szkoda, że mieszkasz tak daleko.
      Mój problem zostałby rozwiązany. "Kubusia" dalibyśmy Twojemu Tacie.
      Muszę poszukać innego hodowcy. Ten dla mnie jest zbyt okrutny.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Wiosna wystrzeliła kolorami i kwiatami, za to ją kocham. Pięknie ją pokazałaś na zdjęciach i ozdobiłaś sarenką i koziołkiem. Na temat ministra rolnictwa szkoda nawet mówić i to ma być ta dobra zmiana :(((. Myślę, że powinnaś dobrze się przemyśleć możliwość sprzedaży domu Dziadków. Wiem, że to jest trudne, ale smutno też będzie Ci patrzeć, jak dom niszczeje. W sprawie gołębia nie pomogę, bo nie mam żadnej wiedzy na ten temat. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko, czekałyśmy na taką feerię kolorów i zapachów. Teraz dom zdobią kwiaty z ogrodu i są o wiele trwalsze. Zwierzęta to moja słabość dlatego nieprzemyślane decyzje ministra rolnictwa bardzo wkurzają. Wiesz nad czym się zastanawiamy? czy nie pojechać do Krakowa i wypuścić go na Rynku? może się tam zaaklimatyzuje? tam przecież znajdzie wielu swoich przyjaciół...
      Miłego weekendu, Grażynko!
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Ja bym tak zrobiła i przy okazji zobaczysz pewno już kwitnące magnolie, mam nadzieję :)

      Usuń
    3. W tej chwili sprawdziłam prognozę pogody na przyszłą sobotę.
      Nie najgorsza. Trochę słońca, jakieś chmurki i + 21 st.C
      Jeżeli do soboty nie rozwiążemy problemu to tak zrobimy.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Basia najpiękniejsza, ale gołąbek też śliczny, przygarnij go skoro was tak polubił, widocznie uznał, ze tu mieszkają dobrzy ludzie. Nawet sprzątać warto dla jego szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Basia" jest śliczna i przebywa na tej łące odkąd zginęła jej matka.
      Chętnie zatrzymalibyśmy "Kubusia". Jest słodki. Pokarm to nie problem ale potrzebna mu jest jakaś budka. Nie mamy pojęcia czy to jest samiec czy samiczka. Co będzie gdy przygrucha sobie partnera? Baro żal mi tego ptaka ale nie mogę go zatrzymać.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. The beauty of flowers, together with the tenderness of these animals, makes a wonderful entry.

    Kisses

    OdpowiedzUsuń
  7. Bien que tienes contigo la primavera, preciosas tomas son tanto la ternura de los animales y la belleza de las flores.
    Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Co tu dużo pisać... po prostu cudowna wiosna! A gołąb... Szkoda mi ptaka :( Nie wiem co Ci poradzić. Kiedyś uratowałem pisklęta jastrzębi. Przyjechała po nie Straż Miejska i zawieźli je do stołecznego ZOO. Teraz pewnie mieszkają w klatkach. Serdeczności Lusiu, miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też szkoda ptaka ale nie mogę pozwolić sobie na jego obecność.
      Co innego pisklęta jastrzębia a co innego gołąb. Jak pewnie już wiesz mam bzika na punkcie przyrody i zwierząt ale nie można mieć wszystkiego.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Pięknie tam u Was.

    Pozdrawiam ciepło i serdecznie.....

    OdpowiedzUsuń
  10. Hello. Your photos are amazing. Have a nice evening.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowna wiosna u Ciebie, u nas też zielono, ale takich kwiatów jeszcze nie ma.
    Koziołek piękny.
    A rady hodowcy gołębi rzeczywiście powalają z nóg.
    Pozdrawiam Cię serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ileż pięknych saren przewinęło się przez moją łąkę. "Basi" niemal przez całą zimę towarzyszył stary samiec kozioł. Niestety, od miesiąca ślad po nim zaginął. To boli, że w naszym kraju panoszy się kłusownictwo i nikt temu nie przeciwdziała. Też przeraziła mnie rada hodowcy gołębi. Z tego powodu wywieźliśmy "Kubusia".
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Cudowne zdjęcia sarenki z koźlątkiem! O "dobrych zmianach" nie mogę pisać bo od razu mnie trzęsie:( Na gołębiach się nie znam, ale myślę że jakiś zapalony gołębiarz amator na pewno by go chętnie przyjął. Nie raz widziałam jak moi sąsiedzi czekali nocy by złapać takiego zmęczonego gołębia i wzbogacić swoje stadko. Nie jest to pewnie zgodne z przepisami, ale oni by mu łebka nie ukręcili.
    Pozdrawiam Lusiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, doskonale Cię rozumiem. Podobnie jak ja, Jesteś miłośniczką przyrody i nie jest to dla mnie zaskoczeniem, że denerwują Cię nieprzemyślane i głupie decyzje. Mam nadzieję, że amator gołębi zabierze "Kubusia" i nie ukęci mu łebka.
      Miłego weekendu:)

      Usuń
  13. beautiful blooms and deer. i am sorry for the pigeon, though, unable to care for itself.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spring flowers are among the most beautiful.
      Deer are very pretty animals.
      Also, I have a problem with pigeon.
      Greetings.

      Usuń
  14. Lusiu jak zawsze cudowna relacja sarenki to jednak urocze zwierzatka i fotogeniczne kwiaty cudowne wiosna rozgościła się na pewno fiołkami zapachniało serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wandziu, jak wiesz z utęsknieniem czekałam na wiosnę. Jednak wszystko zbyt szybko się dzieje. Dla mnie za szybko. Dopiero podziwialiśmy przebiśniegi i krokusy. teraz po kilku ciepłych dniach, zakwitło tak wiele wiosennych kwiatów, żeby ogarnąć całe te wspaniałe piękno.
      Zauważyłaś, że coś nagle zakwita i szybko przekwita? Na szczęście fiołki jakoś długo cieszą nasze oczy.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Cherry blossoms, violets, cute deer...lovely Spring pictures!<3
    Have nice weekend!
    Greetings.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You're right Sirpa. Spring is a beautiful time of year.
      Blooming fruit trees, hyacinths, tulips, daffodils.
      I rejoice this beautiful spring period.
      Greetings.

      Usuń
  16. "Z chałupy" - Jan Kasprowicz.

    Święty Kaźmierz - powracają czajki;
    Święty Wojciech - bociany klekocą,
    Słońce grzeje, rowy w mlecz się złocą,
    Brzmią skowronki, rychłe, polne grajki.

    Po murawach dzieci, strzępem krajki
    Podkasane, w pasy się szamocą;
    Na przyzbicach baby w głos chichocą -
    "Eh! kumolu! bajki, żywe bajki!"

    Wiosna!... Wiosna wszędy życie budzi!
    Jej błękity, słoneczne uśmiechy
    I pod chłopskie wciskają się strzechy.

    I tu raźniej biją serca ludzi,
    Choć się troski za troskami tulą
    Do tych piersi pod zgrzebną koszulą.

    I znowu muszę się powtórzyć, że zdjęcia są cudowne i zaprawdę na jeden dzień bardzo dużo zaobserwowałaś. Co do zdików to ja uważam, że powinno się je troszku przetrzebić, bo niedługo dziki zawojują Polską, wszędzie ich pełno i wcale się nieboją. Taka jest kolej rzeczy.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marylko, tym wiersze Kasprowicza sprawiłaś mi radość. Lubię tego poetę.
      A co do dzików też uważam, że zaczynają się panoszyć po miastach, parkach, niszczą zasiewy, zbiory i należy je przetrzebić. Jednak obecny termin jest bestialskim morderstwem.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  17. Pięknie kwitną drzewa i cebulowe. U mnie jeszcze trochę trzeba poczekać. Dopiero wszystko w pąkach :) Nie martw się. Myśliwi na pewno nie będą odstrzeliwać loch, które mają młode. Zaczną od osobników chorych. A ponadto sama napisałaś, że buntują się. U nas nawet nie chcą płacić za zniszczone ogrody :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wietrzyku u mnie inne drzewa i kwiaty cebulowe też są jeszcze w pakach.
      Mam taką nadzieję, że myśliwi nie zastosują się do głupich decyzji. Działkę mamy ogrodzoną ale łąka za ogrodem i Mały Lasek nie posiada żadnych zabezpieczeń. Ciągle jest zryte przez dziki. Na szczęście nic tam nie rośnie oprócz trawy.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  18. Śliczny jest ten gołąbek. Niestety nie znam się na tym. Myślę, że najlepiej byłoby znaleźć kogoś kto ma gołębnik i go przygarnie. Pokazałaś Lusiu piękną wiosnę, to czysta radość oglądać takie zdjęcia ze świadomością, że to dopiero początek sezonu. Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero początek wiosennego sezonu i staram się zatrzymać te piękne chwile.
      Ewo, właściwie to mało miejsca poświęcam przyrodzie na swoim blogu. Dobrze jest zimą wracać do takich chwil.
      A co do gołębia? muszę poszukać mu nowy dom.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  19. Cudne zdjęcia a sarenka i koziołek zachwycają.Gołąbek uroczy choć kłopotliwy lokator,może znajdziesz mu domek u kogoś kto amatorsko hoduje gołębie.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj pogoda nie zachęca do wyjścia z domu. Od wczoraj dosłownie leje.
      W poniedziałek popołudniu będę starała się znaleźć mu nowe miejsce.
      I nie chcę zagłębiać się nad dalszym losem ptaka.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  20. U mojego męża w pracy powiedzieli dokładnie to samo co Tobie Łucjo ten hodowca.
    Niestety, chyba jesteś skazana na tego gołębia. A sarenki przecudne.
    Wiosna na całego. Po prostu piękne.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę patrzeć na to biedne stworzenie ale nie mogę sobie pozwolić na małe zoo. Muszę poszukać kogoś, by przygarnął tego ptaka.
      Sarenki są cudowne. "Basia" jest sierotką. Kłusownik zabił jej matkę.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  21. Tyle przyrody w jednym miejscu. Pięknie, brak słów. Sarenka i koziołek mają takie zachwycające noski i oczka. Słucham wiadomości o decyzjach ministra Jurgiela i jestem również zszokowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, w tym czasie tak szybko się wszystko zmienia w budzącej przyrodzie, że nie można nadążyć zrobieniem zdjęć. W końcu wiosna przestanie się budzić i przestanie być wiosną. I znowu na to oszałamiające zjawisko będziemy musieli czekać rok. Doskonale rozumiem, że muszą być selekcje dzików ale nie w takiej porze roku. To przecież barbarzyństwo. Pan minister podejmuje świetne decyzje. Mamy przykład z końmi.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  22. Oh so gorgeous spring images my dear, the sight is balm for the soul!
    Nice weekend
    hug and kisses Crissi
    God bless you

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie ma to jak wiosenny fiołkowy zapach.Nie do podrobienia.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie ma jak fiołki. Od dłuższego czasu cieszą moje oczy.

    Serdecznym liściem ogrzane,
    Chcąc miłości aksamit wysłowić -
    Skromne fiołki
    Śpiewają wonności sopranem.
    W świecie kwiatów
    Fiołek - to słowik.
    (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska)

    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gorgeous pictures !!!!!!
    Have a lovely weekend !
    Hug
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziś albo jutro pojadę na działkę, bo jestem ciekawa, czy tak samo pięknie kwitną moje hiacynty jak u Ciebie. Moje zdrowie nie pozwala mi na pracę na działce, prawie wszystko robi mój mąż. Zazdroszczę sąsiadce starszej ode mnie chyba o 10 lat, która bez przerwy kopie, pieli, sadzi, grabi.
    Mam mieszane uczucia w sprawie gołębi, bo codziennie mam zabrudzony balkon, gdyż dwie sąsiadki mieszkające powyżej karmią je suchym chlebem, którego gołębie nie powinny jeść, gdyż niszczy im wątrobę.
    Gołąb sam powinien się wyżywić, więc go nie karm, może odleci. Chyba w internecie jest jakiś adres, z którego można skorzystać, aby się dowiedzieć, co masz zrobić z zaobrączkowanym gołębiem, bo chyba do kogoś należy i ten ktoś go poszukuje.
    Wiem, że żartowałaś, pisząc, że ugotujesz rosół, ale nie rób tego, bo przecież wśród gołębi jest roznoszona ptasia grypa. W moim mieście są tysiące gołębi, na rynku można się poczuć jak w Wenecji przed bazyliką św. Marka.
    Serdecznie i wiosennie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie karmię "Kubusia" i serce mi łzawi gdy widzę jak to ptaszątko szuka pożywienia. Widzę jak siedzi na kapliczce z Jezuskiem Frasobliwym i patrzy w nasze okna. Są w internecie propozycje dot. gołębi. Należy mieć numer ptaka. Domyślam się, że starsze ptaki i takie wypuszczane na dalekie loty mają na obrączce dokładne dane. Ten jest młody i dopiero przyuczany do lotów.
      Aniu, w życiu byśmy nie zabili tego i innego ptaka. Kilka lat temu namówiono nas na hodowlę kur. Hodowla, szumnie powiedziane, było ich sześć. Nie miał ich kto zabić ponieważ byliśmy do nich bardzo przywiązani. Zabijanie nie wchodzi w rachubę. Kury zdechły naturalną śmiercią i zostały zakopane na łące.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Łucjo, widzę, że już się przywiązałaś do Kubusia, ale Ty sama nie przywiązuj go do siebie.
      Moja przyjaciółka też kiedyś dostała od cioci ze wsi kilka kurcząt, nawet jedno z uszkodzona nóżką. Owszem, cieszyła się, gdy kury zaczęły znosić jajka, ale nawet nie pomyślała o tym, aby przeznaczyć je na rosół.
      Co do Twojej kamelii, która nie chce kwitnąć, to chyba wina tego, że wcześniej nie zapoznałaś się z jej hodowlą. Teraz w internecie wyczytałam :"O kwitnieniu kamelii decyduje wiele czynników. Najważniejsza jest prawidłowa temperatura w okresie wegetacji. W czasie kwitnienia, tj. od grudnia do stycznia, optymalną temperaturą jest 5-10°C. Jeżeli w tym czasie roślina jest przetrzymywana w cieple (18-20°C), może nie zakwitnąć. Pod koniec maja kamelię można przenieść na balkon, gdzie w lipcu - sierpniu zawiąże pąki kwiatowe. W październiku powinna powrócić na zimę do domu. Trzeba ją ustawić w chłodnym, ale jasnym pomieszczeniu, np. na klatce schodowej. Gdy krzew zawiąże już pąki, nie należy go obracać wokół osi, trzeba natomiast dbać, żeby miał stale wilgotne podłoże, i do jego podlewania używać "miękkiej" (np. przegotowanej) wody. Jeśli zamierza się przesadzić kamelię, trzeba to zrobić po jej kwitnieniu i użyć lekkiego podłoża o odczynie kwaśnym (pH 4-5)".
      Może faktycznie było jej zbyt ciepło lub zbyt ciemno. to delikatny kwiat jak na nasze warunki.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  27. Bardzo lubię sarenki i koziołki, często o świcie wybywam za miasto, po to tylko, żeby popatrzeć. Z tak bliska jeszcze nie udało mi się zwierzątek sfotografować. Jeśli do poniedziałku sprawa z gołębiem się nie wyjaśni, zapytam mojego kolegę, hodowcę, co z tym fantem zrobić, żeby wilk był syty i owca cała. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Marchevko!
      Jestem pewna, że do poniedziałku nie wyjaśni się sprawa z "Kubusiem".
      W poście zamieszczę zdjęcie obrączki. Jest trochę niewyraźne ale zawsze coś.
      Nawet nie wiesz jak bardzo byłabym bardzo wdzięczna.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  28. Excelente trabalho e belas fotografias.
    Um abraço e bom fim de semana.
    http://andarilharar.blogspot.pt/

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie na balkonie kiedyś przysiadł taki gołąb. Ale po kilku dniach odleciał. Prawdopodobnie chciał tylko odpocząć. Ale go nie karmiłam, więc nie było powodu, by zostawał na dłużej. Mam nadzieję, że problem się rozwiąże bez szkody dla żadnej ze stron.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz tez już jestem mądra.
      Jeszcze o 18 -tej siedział na balkonie zmarznięty i głodny.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  30. So sad to read about the killing of animals and your problem with the pigeon. I'm sorry, I do not have a solution.
    The beautiful blooms and perfumes of Spring flowers is almost overwhelming.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Betty, the problem with pigeons is unresolved.
      I do not know what to do.
      Greetings.

      Usuń
  31. Wiosna ma tysiąc kolorów i każdy z nich jest przepiękny, a ja najbardziej lubię ostatnio obsypane białym kwieciem drzewa, wyglądają tak nieskazitelnie czysto i przypominają obrazy najlepszych impresjonistów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię drzewa obsypane kwieciem.
      Są zjawiskowe. Jeszcze trochę i zakwitną jabłonie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  32. Lusiu, jakie śliczne są te sarenki i gołąbek...! Myślę że najlepszym rozwiązaniem jest oddanie gołąbka jakiemuś pozytywnemu hodowcy...gołąbek nie odleci bo przekonał się że u Ciebie jest mu dobrze.....Moje ptaki, mimo że zamknęłam stołówkę, nadal koczują w okolicach karmnikowych... a mnie serce krwawi i martwię się o nie bo koty sąsiadów uaktywniły swoją obecność w moim ogrodzie...
    Lusiu, pokazałaś piękną, kolorową, pachnącą wiosnę, taką jak kocham !!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gołąb nie odleciał. Cały czas jest na balkonie albo na parapecie.
      Nie mam pojęcia jak rozwiązać problem.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  33. Lusiu... piękną masz już wiosnę; te kwiaty ale przede wszystkim drzewa to cudowny widok nie tylko dla oczu ale i dla duszy:)
    na białostoczyźnie nie widziałam jeszcze kwitnących drzew; zresztą u nas wszystko później;

    niestety nie pomogę Ci w sprawie gołąbka bo nie znam się na nich ale... nie wiedziałam, że hodowcy są tacy bezduszni; dla mnie koszmar... jak można hodować i... zabijać ? w głowie mi się to nie mieści;
    do mnie przylatują gołębie ale nie wiem czy czyjeś czy może dzikie; zazwyczaj siadają wysoko na świerkach i dobrze bo tam żaden kot się nie wgramoli;
    kocham kociaki ale zawsze czuwam by moje koty lub sąsiadów nie atakowały ptaków
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna zawitała do mojego ogrodu. Jednak dwa ostatnie dni są zimne i pada deszcz. Kwiaty są ciężkie od deszczu. Mam nadzieję, że deszcz ich nie zniszczą.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  34. Wreszcie...w końcu ziemia pachnie, kiełkuje życie, piękny czas :)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna przyszła i powinno być ciepło i słonecznie.
      Niestety, jest deszczowo i zimno.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  35. So beautiful. Have a nice weekend.

    OdpowiedzUsuń
  36. Kaunis tuoksuva puutarha ja ihana peura Rakastan tätä postausta Kiitos:)

    OdpowiedzUsuń
  37. The spring is come to your place!...so lovely:)
    We are waiting for hayer temperature, then al the flowers will come out:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I look forward to a warm, sunny weather.
      We spring.
      Greetings.

      Usuń
  38. What lovely shots - so full of spring feeling!

    OdpowiedzUsuń
  39. U Ciebie jak zwykle tak pięknie. Tyle cudownych kwiatów.Moje cebulki w większości pożarła nornica. Najbardziej podoba mi się sarenka i koziołek. Szkoda gołąbka. Ależ okrutni są hodowcy. Myślę jednak, że znajdzie się jakiś amator, który przygarnie go do stadka. Pozdrawiam:):):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam nadzieję, że gołąb odleci.
      Niestety, siedzi bidula a mnie się serce kraje.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  40. Y entre tus flores narcisos, nardos y violetas silvestres; tres de mis favoritas.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  41. Lusi pięknie wiosna się rozwija,sarenki uroczo spoglądają,mają takie śliczne oczy.
    Widok obsypanych kwieciem drzew jest bajkowy i taki radosny...
    Co do gołębia, szkoda go,bo myślę że jest mocno zdezorientowany,a reakcja hodowcy porażająca,bezduszna.
    Naprawdę nie wiem jak można pomóc Tobie i temu biedakowi,a to że wrócił wzruszające.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzałam listę zagubionych gołębi.
      Nie ma go w wykazie. Hodowca go nie zgłosił.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  42. Hello dear Lucia!
    Beautiful post as usual, sorry for the bird, I have no solution!
    A beautiful Sunday I wish you, my dear!
    Hugs and kisses!

    OdpowiedzUsuń
  43. Preciosas todas las flores. Besos y buen día.

    OdpowiedzUsuń
  44. Dużo wiosennej radości jest na Twoich fotografiach. Wiosna cieszy oczy i serca. Chyba zawsze tak będzie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  45. Bardzo lubię wiosnę i jak się wszystko budzi do życia ...może to dlatego ,że w kwietniu się urodziłam*
    Zawsze jest nam trudno rozstać się z ukochanym miejscem !
    Mój sąsiad ma gołębie i wiem ,że raz do roku wywozi je tysiące kilometrów od siebie , a one i tak wracają .Może porozmawiaj z weterynarzem ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślisz, że pomoże mi weterynarz?
      Tak bym chciała pozbyć się tego gołębia.
      To znaczy oddać go do jakiegoś hodowcy.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  46. What beautiful spring flowers and what a beautiful deer! How sad about the boar hunt. How cruel to time the hunt in spring. I hope the pigeon figures out how to get home!

    OdpowiedzUsuń
  47. Such a lovely deer in the green. Looks like you have the best time with colorful flowers!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. These animals are very beautiful.
      I like when I visit.
      Greetings.

      Usuń
  48. Witaj Łucjo! Jaka piękna Wiosna u Ciebie! U nas po kilku ciepłych dniach wróciły chłody i wiatr.. Twoje hiacynty i żonkile skradły mi serce:)) Sarny przesłodkie macie, fajnie ze możecie je obserwować w ciągu roku:) A z gołębiem niestety nie pomogę.. Wiedzy brak.. Mam nadzieję, że znajdziesz mu dobry dom.. Dobrego i słonecznego tygodnia Wam życzę!

    OdpowiedzUsuń
  49. Musze przyznać, że brzydzę się ptaków, ale ten gołąbek jest wyjątkowo uroczy. Nie wiem jak ktoś mógł poradzić ukręcenie mu głowy, przecież to żywa, czująca istota, serce się kroi. Tak przyszło mi do głowy, żeby może zajrzeć do schroniska dla zwierząt? Wiem, że we wrocławskim mieszkają ptaki, koza, nawet świnia, więc może gdzieś w okolicznym ktoś by przygarnął gołąbka i dał mu opiekę?

    OdpowiedzUsuń
  50. You have a special eye for photography Lucy...Bambi stole my heart, the images are breathtaking!!

    OdpowiedzUsuń
  51. Luciu, ta historia z gołębiem naprawdę niesamowita, nie mam żadnej rady ale jestem niezmiernie ciekawa jak wbrnęłąś z tej sytuacji, no po prostu sama nie wiem co bym zrobiła, ale na pewno nie to drugie wyjście!! Dziekuje ,że poznałas moja Sonię i za miłę słowa....podziwiam jakie piekne tworzysz kompozycje...ale cały czas mysle o tym biednym gołąbku....pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Zwierzaki jakie one urocze, aż się sam człowiek do nich uśmiecha. :) Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  53. Piękna wiosna na zdjęciach.
    Historia gołąbka smutna, może faktycznie do jakiegoś schroniska.
    Innego wyjścia chyba nie ma.
    My też kiedyś mielismy gościa z obrączką 1 dzień, daliśmy mu wody i chleba, odpoczął sobie, spał na parapecie a rano odleciał. Oczywiście zostawił po sobie ślad...
    Moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
  54. Piękne wiosenne zdjecia, Pięknie kwitnace kwiaty i drzewa, trochę słoneczka i szybciutko pękaja pączki.
    Ta wiosenna zieleń czysta i soczysta jest urocza . Najbardziej lubie maj , gdy wszystko pieknie zielone i zatrzymałabym jak najdłuzej.
    smutna historia z gołąbkiem.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  55. Piękna wiosna u Ciebie. Bardzo lubię kwitnące drzewa i krzewy, a także żonkile i hiacynty. U mnie dużo cebulek tych kwiatów wymarzło.Sarenka przecudna, a i gołąb ładniutki. Bardzo jestem ciekawa jak potoczą się losy tego ptaka. Bardzo smutną wiadomość przeczytałam u Ciebie na temat odstrzału dzików. Ludzie,którzy wydają takie decyzje są chyba bez serca, pozbawieni wrażliwości i nie mają sumienia.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Pewnie juz Ci to pisałam ale mieszkasz w wyjątkowo pięknym miejscu, cudnie podgląda się "wiosenne radości"
    uściski Lusiu

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..