Jeżeli masz serce wrażliwe,
sprzedaż nawet ostatnią koszulę,
by zobaczyć okolice Jeziora Maggiore...
(Stendhal)
nich roztrącając zasłony. Wszystko kąpie się przed
miłosnym spotkaniem, sanktuaria fiołków i haremy
prymul.
W tym ogrodzie świat się poczyna na nowo,
żabio-ptasi, głuchy od miłości.
Lata nad nim skrzydlaty eunuch i dogląda
starego porządku. Aby żaba nie posiadła zawilca,
aby mysz nie złączyła się z pszonką.
Wysoko na górze czuwa Zwierzchnik,
uśmiechnięty, z promienną głową. Kiedy próbuję
mu zajrzeć w oczy, lekko karci mnie wierzbową
witką.
Stoję na przystani i spoglądam w kierunku wyspy... Otula ją delikatna, prawie niewidoczna mgiełka... Isola Bella niczym ukwiecona barka dryfuje po wodach Jeziora Maggiore... Karol III Boromeusz właśnie taką wizję ogrodów przedstawił architektom... Miały być dowodem wielkiej miłości dla ukochanej żony Izabelli d'Adda... Tylko bardzo zakochany mężczyzna może wymyślić coś tak bajecznego... Stworzyć dla kobiety mały raj na ziemi... Raj, w którym w upalne dni mogłaby szukać schronienia... Świetnie mu się to udało...
Trudno sobie wyobrazić, że wcześniej była to skalista wyspa... Przetransportowano wiele ton ziemi by mogło powstać 10 schodkowych tarasów na wysokość 37 metrów... Barokowe ogrody założono w 1671 roku... Kiedy je odwiedziłam, była druga połowa sierpnia... Jakie one są? Bajeczne!!!
Ogrody zachwycają geometrią alejek, żywopłotów, niezwykłą roślinnością .... Podziwiam rosnące tutaj bananowce, liczi, wszystkie rodzaje drzewek cytrusowych... Efektownie wyglądają ich kwiaty, zielone i dojrzałe owoce... Spacer po tym ogrodzie to niezapomniana uczta dla oczu i duszy...
Zatrzymuję się co krok... Z większą uwagą spoglądam na egzotyczne, delikatne, szkarłatne Russelie, które przypominają pędy sitowia... Fioletowe Tibouchinie mam na wyciągnięcie ręki... Zadziwiające bo przecież te kwiaty rosną na Hawajach, w Brazylii... Z podziwem patrzę na Gunnerie... Ich majestatyczne liście zdają się mówić, że znalazłam się w epoce dinozaurów... Nigdy nie spotkałam tak mnogiej ilości pomarańczowych kliwii, kwiatów lady Charlotte Clive, księżnej Northumberland...
Moją uwagę przykuwa delikatny zapach białych kamelii... Hmm, chociaż nie jestem Damą Kameliową to jednak bardzo lubię te kwiaty... A one? lubią takie warunki jakie tutaj mają... Dużą wilgotność powietrza, ciepło i wodę...
Muszę się przyznać , że mijając poszczególne krzewy, kwitnące kwiaty, nie ukrywałam swojego podziwu... Czasem przystawałam jak wryta i wydawałam z siebie ciche dźwięki zachwytu... Cisza wypełniała niemal cały ogród... W pewnej chwili przerwał ją przeraźliwy krzyk białego pawia... Być może coś go spłoszyło, przestraszyło... A przecież całkiem niedawno mijałam je, a one nie zwracały na mnie uwagi... Miałam nawet nadzieję, że zaprezentują się w pięknej krasie...
W dalszym ciągu spacerowałam i podziwiałam roślinne i kwiatowe cuda jakie stworzył mężczyzna dla ukochanej kobiety... Nie potrafię opisać urzekającego piękna... Trzeba je zobaczyć bo ten ogród przenosi nas do innego świata... Świata jak z bajki... O tym w innym poście...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę szczęśliwego, miłego, słonecznego i ciepłego weekendu...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie...
Wow jestem pod wrażeniem.ale tam pięknie- bajka:) wielu tych pieknych roślin w życiu nie widziałam!naprawde podziwiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie udanego weekendu
Ja też nie znam wielu krzewów i kwiatów.
UsuńI powiem Ci szczerze, że nawet nie starałam się ich zapamiętać.
Miałam w głowie jeden wielki mętlik, kiedy oglądałam wyspę.
Pozdrawiam serdecznie:)*
a magical place!!
OdpowiedzUsuńYou're right. Magical gardens.
UsuńGreetings:)*
Ogrody są po prostu niesamowite, przecudne, i trudno sie w nich nie zakochać, ale muszę Ci powiedzieć że na mnie największe wrażenie zrobił ogrodnik, który małymi nożyczkami przycinał pojedyncze listki bluszczu na murkach przy wejściu, byłam w szoku! A swoją drogą kiedyś panowie mieli gest i środki finansowe...Ale i dziś rodzina Borromeo nadal dobrze sobie radzi, są to ludzie którzy potrafią pracować a nie tylko biegać na przyjęcia i odcinać kupony od odziedziczonego majątku. W Lombardii mają sporo ziemi oprócz tego wiele pałaców oraz domów pięknie utrzymanych, które zarabiają na siebie. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW ogrodach byłam dosyć wcześnie. Nie było żadnych turystów jedynie ogrodnicy wygrabiali, wyrównywali ścieżki, które były wyłożone maleńkimi kamyczkami. Inni do koszy obrywali przekwitnięte kwiaty i opadłe owoce cytrusowe. Jadąc do Italii wiele czytałam o odwiedzanych miejscach i o rodzie Boromeuszy.
UsuńPałac udostępniony jest tylko w niewielkiej części bo reszta zajmowana jest przez rodzinę Borromeo.
Wystarczy zobaczyć hotel Boromeuszy w Stresie. Cacko. No cóż pieniądz robi pieniądz.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Witaj WSPANIAŁA PRZEWODNICZKO !
OdpowiedzUsuńCo za cuda są na tym naszym świecie, dzięki Ci za tę piękną ucztę dla oczu :-)
Jest wiele wspaniałych zabytków na naszej Ziemi. Wiele bezcennych zostało bezpowrotnie zniszczonych i rozkradzionych. Mam na myśli Liban, Syrię... Te wspaniałe zabytki pozostają tylko w mojej pamięci. Moje zdjęcia zostały zniszczone przez groźnego wirusa. Po wielu próbach, niestety nie zostały odzyskane.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
witaj LUSIU po długiej przerwie ... u Ciebie czar, bajka, magia i zachwyt.
OdpowiedzUsuń----------------------
u mnie już w końcu troszkę lepiej, miałam ogromne kłopoty, Mamcia calutkie lato przeleżała , ponad 2 miesiące ... uprosiłam lekarza, żeby nie szła do szpitala. paskudny był ten skrzep , nie chciał się rozejść, był ogromny, nie pomagały bardzo silne antybiotyki aż wreszcie ufffff - przedwczoraj lekarz kolejny raz przyszedł i tym razem w końcu stwierdził poprawę ... ufff - jestem bardzo szczęśliwa i bardzo zmęczona, głównie psychicznie, ze strachu.
POZDRAWIAM CIEBIE ITO CUDNE MIEJSCE
Haniu przeczuwałam, że coś się dzieje.
UsuńZostawiałam u Ciebie komentarze pełne obaw i pozdrowień.
Bardzo Ci współczuję. Wiem, że wydarłabyś swoje serce aby tylko pomóc Mateńce.
ONA cierpi i Ty cierpisz widząc Jej ból. Wiem, że jesteś zmęczona strachem.
Tulę Cię i pozdrawiam:)*
Tak jak w Twoim tytule naprawdę bajkowe ogrody te kwiaty ,te krzewy, te cytryny no i białe pawie ,fantastycznie,piekne zdjęcia,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńModraszko,
Usuńogrody na tej wyspie są bajkowe.
Wiem, że moje zdjęcia nie oddają ich piękna ale tak jest.
Pozdrawiam:)*
Hello dear Lucia
OdpowiedzUsuńBeautiful photos! The Gunnera is amazing
I wish you a nice weekend!
Marit
UsuńI was also delighted with Gunner.
It's huge.
Greetings:)*
Jestem pod wielkim wrażeniem. Obejrzalam i przeczytałam trzy razy, później poszukałam wiadomości o pięknej właścicielce, ech... to jest milość. Roślinność cudowna, a do tego te widoki... brak mi słów.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lusiu że dzięki Tobie mogłam poznać tak bajeczne miejsce:)
Miłego weekendu:)
Zachwyciła mnie roślinność w ogrodach na wyspie.
UsuńZaciekawiła mnie postać Isabelli d'Adda. Niestety nie ma zbyt wiele informacji na jej temat.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Wczoraj, a właściwie dziś, bo do 2-giej w nocy wyczytywałam wszystko co się dało o Boromeuszach, łącznie z drzewem genealogicznym;)
UsuńDziękuję Lusiu że dzięki Tobie poszerzyłam swoją wiedzę:)
Aniu prawda, że to świetna rzecz drążyć ciekawy temat?
UsuńDużo wcześniej czytałam o sławnym rodzie Boromeuszy... Wybierałam się do Wiednia by poznać m.in. barokowy kościół św. Karola Boromeusza oraz do Salzburga. Tam jest kościół akademicki p.w. św. Karola Boromeusza. Wyjeżdżając zawsze mamy zgromadzone informacje o danym miejscu.
Jeżeli chodzi o Isabellę d'Adda to znalazłam niewiele informacji na jej temat. W bibliotece też nie było żadnej książki biograficznej.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Rzeczywiście bajkowy klimat i bajkowy wpis.
OdpowiedzUsuńEljocie.
UsuńOgrody na Isola Bella są jak raj na ziemi.
Piękne. Urzekające.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Ojej... Ojej!!! Lusiu, wiesz czym wzruszyć czytelników! Coś wspaniałego. Szczęka mi opadła i walnęła o biurko! Niesamowite ogrody... Muszę tam pojechać i basta! Pozdrowienia! Bardzo dziękuję za cudowne wrażenia! Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńNiesamowite ogrody... Musisz tam pojechać i basta!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Magiczne miejsce! Już sobie wyobrażm Ciebie w pełnym zachwycie, ja też tak bym chciała:) Ale dzięki zdjęciom mam wrażenie, że jestem tam z Tobą i razem się zachwycamy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Aniu,
Usuńzdjęcia nigdy nie pokażą piękna tego miejsca.
Nigdy nie poczuje się zapachów kwiatów, nie usłyszy się dźwięków przyrody.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Naprawdę bajkowo! Białe pawie, cudowne rośliny, wspaniały bujny, kolorowy ogród, zachwycający. Dzięki za te zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Isola Bella wygląda jak ze snu, może bajki.
UsuńMnie zachwyciło.
Pozdrawiam:)*
Oj bella!
OdpowiedzUsuńTak. Bella.
UsuńPozdrawiam:)*
Para pasar horas y horas en este magnifico jardín, muy bonitas fotos, que tengas un feliz fin de semana.
OdpowiedzUsuńGorgeous - fantastic - dreamy - a magic place!
OdpowiedzUsuńMany thanks for the demonstrate!
Happy weekend
Hug Crissi
Crissi,
Usuńthank you very much:)*
¡ Es una belleza, gracias Lucia. Un abrazo.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten ogród...na pierwszych zdjęciach jest wiele kwiatów, które występuja i u nas...a dalej te bananowce, kamelie i inne okazy....cuda....zazdroszczę spaceru w tym raju:))
OdpowiedzUsuńBeatko,
Usuńwyspa urzeka swoim pięknem, położeniem, klimatem i roślinnością.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Piękne i bajeczne ta krajobrazy. prawdziwa uczta dla konesera i miłośnika natury.
OdpowiedzUsuńFaktycznie. Isola Bella to zjawiskowe miejsce.
UsuńPozdrawiam:)*
Lusiu nic dodać nic ująć bajeczne ogrody można oglądac godzinami serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację Wandziu.
UsuńNic dodać - bajkowe ogrody.
Pozdrawiam:)*
wow! Beautiful peacock bird, love the photos! Amazing place.
OdpowiedzUsuńThank you very much for your visit and left a comment.
UsuńGreetings:)*
Hello Dear Lucia!
OdpowiedzUsuńSplendide pictures of Island Bella, I can not even look in the forums!
Happy Weekend my dear!
Kiss and hug you dearly!
Thanks for visiting!
Elena,
Usuńthank you very, very much:)*
Jak ja bym gdzieś pojechała. .. Nosiliśmy się z zamiarem odwiedzenia jednego z nielicznych krajów europejskich, w którym dotychczas nie byliśmy, tj. Szwajcarii, jednak w obliczu trwającego exodusu ludów zdecydowalismy, ze nie byłoby to zbyt rozsądne. Rzutem na taśmę udało nam się odwiedzić Grecję, Macedonię i Serbię - nie wiadomo, kiedy te kierunki staną sie bezpieczne dla turystów.
OdpowiedzUsuńMój maż zdaje się zmieniać zdanie na temat przelotów i ostatnio przebąkuje, ze moze Chiny... Czemu nie, nie wiadomo tylko, jakie korytarze powietrzne są w tamtym kierunku dostepne , niektóre, coż, wiadomo...
Z Egiptem trzeba się na razie pozegnac, moze na zawsze, a najmlodsi też juz nie jestesmy...
Nie za wesoło się zrobiło...
Pozdrawiam serdecznie. Cóż mozna pisać o tak cudownym miejscu, jakie pokazałaś. :)
Marzysz by gdzieś wyjechać?
UsuńW czasie sierpniowego urlopu na trzy dni wpadliśmy do Szwajcarii.
Było komfortowo i nawet dopisała pogoda. Nie padało a wcześniejsze prognozy zapowiadały ulewne deszcze i zimno. Byłaś w Grecji, Macedonii i Serbii? Kiedy?
Chiny, zawsze marzyłam o poznaniu tego kraju. Jednak przeraża mnie tak długi lot ze względu na kiedyś złamaną nogę. Boję się o zakrzepicę w tej nodze. Tak. Wojaże po Egipcie ja też odpuszczam. Co innego jest plażowanie. Jednak nie lubię takiej formy odpoczynku. Marzę o odświeżeniu wspomnień z tego przepięknego kraju.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Na Bałkanach byliśmy w kwietniu, mieliśmy we wrzesniu jechać do Szwajcarii, ale teraz to nie wiadomo, czy bedzie mozna autostradami przejechać, niestety. Trzeba poczekać do wiosny, moze ten exodus uchodźców już się zakonczy.
UsuńTak sobie wymarzyliśmy te Chiny, że jakoś chyba zniesiemy ten potwornie długi lot. Koleżanka była niedawno i bardzo sobie chwaliła.
Nadal nie tracę nadziei, ze kiedyś jeszcze wybierzemy się na ten wymarzony rejs po Nilu. Osobiście plażowania też nie znoszę, bo zaraz umieram z nudów.
Pozdrawiam podróżniczo. :)
Przy okazji dodam, że podróże to nie jest moja jedyna pasja. Namietnie hoduję rośliny ozdobne, gotuję i jestem zapaloną czytelniczką. Interesuję się sztuką, szczególnie malarstwem.
Za Bohumilem Hrabalem powtarzam - "życie jest straszne, ale ja postanowiłam, ze jest piękne".
Milion całusów ślę.
Ula
Urszulo
Usuńczy wiesz, że mamy podobne pasje. Uwielbiam ogród i spędzam w nim każdą wolną chwilę.
Gotowanie sprawia ni ogromną przyjemność ale tylko soboty i niedziele pozwalają mi na wymyślanie potraw. Do każdej podróży przygotowuję się czytając książki pisarzy danego kraju. Jesienią i zimą odwiedzam muzea. W czwartek około 3 -ciej rano wybieramy się do Serbii. Na krótko bo tylko 7 dni roboczych... Mam nadzieję, że przejście na granicy węgiersko-serbskiej miniemy w miarę szybko. Gdyby były jakieś problemy, przemieścimy się może do Rumunii? Czas pokaże.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Do Serbii? Odwazni ludzie z Was. Jednak Belgrad wart jest mszy.
UsuńPomyślnej podróży życzę, obyście bez przeszkód dotarli do celu.
Ja późną jesienia i zimą zatapiam się w lekturze. No i w garnkach.
Miło mi, że podzielasz moje zainteresowania. Kocham piękno i życie, mimo tragedii, jaka nas spotkała kilka lat temu, to jest śmierci syna na nowotwór kosci.
Ech, życie jakoś toczy się dalej, raz lepiej, raz gorzej...
Bardzo współczuję i mocno przytulam. Nawet bolesne przeżycia nie zwalniają do kochania piękna. Kto kocha, ten umie płakać i jednocześnie cieszyć się przyrodą.
UsuńO tak. Belgrad wart jest mszy. Jak szczęśliwie wrócę, zainteresuję się Twoimi pysznościami.
Całuję i pozdrawiam:)*
É maravilhoso este magnifico jardim de Isola Bella.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom fim de semana.
Znowu jestem zauroczona Twoimi zdjęciami, nie znajdę słów na wyrażenie piękna, które nam zafundowałaś. Bajeczne widoki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam.:)
Celu,
Usuńtam były bajeczne widoki. Kiedy odjeżdżałam wyklarowała się pogoda ale...
Zawsze coś za coś. Rano unosiła się delikatna mgiełka ale było cicho i pusto.
Później wychodziły świetne zdjęcia ale był niemiłosierny tłok i gwar.
Już wolę ciszę...
Pozdrawiam serdecznie:)*
To ogród, zatoczył, jest piękna
OdpowiedzUsuńI naprawdę , jak kontrast bieli, paw , z zielonej trawie .
Pocałunki
Antonia
Usuńżałuję, że Ciebie tam nie było.
Zrobiłabyś świetne zdjęcia.
Pozdrawiam:)*
A little piece of paradise.....
OdpowiedzUsuńHave a lovely weekend !
Anna
Well said.
UsuńLittle piece of paradise ...
Greetings:)*
Such beautiful gardens and vistas with magnificent and exotic flowers and fruits.
OdpowiedzUsuńHappy weekend dear Lucia!
Hugs and kisses
xoxoxo ♡
Yes Dianne.
UsuńThe gardens are very beautiful and exotic.
Greetings:)*
Wspaniałe zdjęcia. Można się poczuć jak w raju :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wiersz Julii Hartwig, który dodałaś na wstępie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lubię wiersze Julii Hartwig.
UsuńIsola Bella jest maleńkim rajem na ziemi.
Pozdrawiam serdecznie:)*
napiszę banalnie... wow !!! zachwycające widoki i pawie... cudne !!!
OdpowiedzUsuńzachwyciła mnie też gunnera...to dopiero roslinka
pozdrawiam serdecznie Lusiu
Gunnera robi wrażenie. Jest świetnie wkomponowana w ten ogród.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Piękne, bajkowe ogrody, miłego weekendu Lusiu :-)
OdpowiedzUsuńI Tobie Dorotko, życzę miłego weekendu.
UsuńJuż jadę pospacerować po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Może wpadnę do Rabsztyna, zobaczę tamtejszy zamek?
Pozdrawiam serdecznie:)*
Pramida kaskadów rajskiej flory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetnie powiedziane.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Bajkowe ogrody to najlepsze określenie:)))są cudne:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Lusiu brak mi słów... bajecznie pokazałaś te niezwykłe ogrody, które były dowodem miłości zakochanego mężczyzny. Zwiedzenie tak cudownego miejsca będzie moim marzeniem numer jeden. Bardzo się cieszę, że odnalazłam Cię w wirtualnym świecie, bo dzięki Tobie mogę zobaczyć wiele interesujących miejsc na kuli ziemskiej. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBeatko,
UsuńTy ze swoim blogiem, dla mnie jesteście jak milion trafiony w Lotku.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Super fotorelacja! Cudne - bajkowe, jak rzekłaś ogrody. :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Maxie.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Witaj Lusiu ! Tak właśnie wyobrażałam sobie raj !! Zachwycające kwiaty i kompozycje kwiatowe ! Zwiedzanie tego raju wpisuję na moją listę marzeń !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Skoro wpisujesz na listę marzeń to musisz mocno wierzyć i chcieć by się spełniły.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Myślę, że równie piękne były wiszące ogrody Semiramidy. Gdy widzę egzotyczne rośliny, które nigdy u nas nie będą rosły (chyba że w cieplarni), to żałuję, że nie mieszkamy w cieplejszym klimacie.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej i słonecznej niedzieli, takiej, jaka jest u mnie.
Anno, bardzo często ogrody te porównywane są do ogrodów Semiramidy.
UsuńJednak nie pisałam o tym bo będzie jeden a może dwa posty o Isola Bella i ogrodach.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Poczułam się tak jak to określiłaś. Tak jak w bajce. Przecudne kwiaty, a zapach kamelii sobie wyobraziłam. Nie przetrwała w moim domu niestety. Ogromne okazy kwiatów, które w naszym klimacie nie dorastają do takich rozmiarów. Myślę, że tak wygląda raj. Dziękuję za piękną fotorelację. Jak zwykle zawsze wracam do każdej po kilka razy:):):):):)
OdpowiedzUsuńWidziałam wiele wspaniałych ogrodów botanicznych, bogatych parków ale takiej ilości kwiatów i wszelakiej roślinności jakie można zobaczyć na Isola bella, to nigdy.
UsuńPozdrawiam:)*
I bajkowe, i czarodziejskie, i zaczarowane...
OdpowiedzUsuńChciałabym poczuć zapach tych cudnych kwiatów, dotknąć ich, popatrzeć na nie "live"...
Serdeczności :)
Szkoda, że na blogu nie można umieszczać zapachów. tam były nieziemskie.
UsuńPozdrawiam:)*
Bajkowy, zaczarowany świat z muzyczną oprawą :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
UsuńPozdrawiam:)*
Masz rację, te ogrody są naprawdę bajkowe...A zobaczyć je na żywo, to musi być niesamowite przeżycie!
OdpowiedzUsuńTo było ogromne przeżycie. mam bzika na punkcie przyrody.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Chce tam pojechac. Natychmiast))) Po prostu urzekajace!
OdpowiedzUsuńUsciski Lusiu)
you live in such a magnificent place. LOVED that tree and the blue view of the water....but all images are just lovely!!!!!
OdpowiedzUsuńCzułam, że wycieczka (choć wirtualna) po ogrodach będzie niesamowita. Przepiękne miejsce. Rzeczywiście jak z bajki.
OdpowiedzUsuńJak w raju. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tę ucztę dla oczu i nie tylko...
Moc uścisków.
Rzeczywiście baśniowe.
OdpowiedzUsuń