niedziela, 18 maja 2014

Radosne chwile - podpatrywanie ptaków...

          

                        


Kos lubi - wzorem słynnych śpiewaków -
występy w czarnym, błyszczącym fraku.
Głos kosa - dźwięczny, piękny, donośny -
jest u nas pierwszym odgłosem wiosny.



Tydzień ulewnych deszczów, skojarzył mi się z biblijnym potopem... Padało nieprzerwanie... Wczoraj, w pewnym momencie na chwilę przestało padać... Wyszłam na zewnątrz do ogrodu aby zobaczyć jak wygląda po ulewnych deszczach...Oniemiałam bo zewsząd dolatywał śpiew kosów... Siedziały na eksponowanych stanowiskach i prześcigały się w śpiewie... Jeden na wysokim słupie, drugi na świerku, kolejne na brzozach... Kwiaty i rośliny po deszczach straciły swą urodę i nie wyglądały dobrze...





Dzisiaj rano zeszłam do "świetlicy". Zaskoczyły mnie ciepłe promienie słońca... Były jeszcze nieśmiałe ale zaraziły mnie niepohamowanym optymizmem... Wody w ogrodzie opadły... Boczną bramką wyszłam do Małego Lasku... Na świerku znowu radośnie gwizdał kos... Idąc dalej zobaczyłam kolejne ptaki...






Poszłam na łąkę sprawdzić czy kwiaty głogu nadają się na nalewkę... Niestety, zniszczyły je deszcze... Mam nadzieję, że zrobię ją później z owoców głogu ... Po deszczach drzewa i trawa nabrały soczystej zieleni...



Wróciłam do domu... Patrząc przez okno, zauważyłam  na końcu ogrodzenia bażanta a potem kilka wróbelków. Ucieszyłam się z ich widoku... Populacja tych czupurnych, małych okruszków wyraźnie spadła... Teraz już nie widzę ich rywalizujących ze sobą ani głośno ćwierkających... Dobrze, że mają w moim ogrodzie swoje gniazdo a może gniazda?



Patrząc przez okno, uświadomiłam sobie, że to ostatni moment na zrobienie syropu z młodych pędów sosny... Syrop jest świetny... Ma działanie wykrztuśne, wspomaga leczenie przeziębień,  niszczy drobnoustroje w jamie ustnej i gardle... Pamiętam, że Babcia i Mamusia zawsze go miały w spiżarce... Ja też robię go tradycyjne... Lubimy domowe wyroby i mikstury... Pędy włożyłam do dwóch słoików... Może jutro uda mi się  zrobić kolejne dwa...




Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego tygodnia...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...


117 komentarzy:

  1. enjoyed that blackbird song video very much! i love your european blackbirds - so handsome! and melodious, too! beautiful blooms and signs of spring all around.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. European blackbirds are great singers. From the early hours of the morning singing.
      Evening concerts are also great.
      Greetings.

      Usuń
  2. I po deszczu przychodzi słońce.... Wiem, za dużo i za duże szkody, ale niestety żyjemy w takim czasie, że pogoda "wariuje" i tak skrajnie będzie się działo. Jakie masz szczęście mieszkać blisko naturalnych skarbów przyrody. O samodzielnym robieniu nalewek, czy syropów ja mogę zapomnieć. Pozdrawiam( - jestem bardzo zmęczona swoim tygodniowym "maratonem". Po 4 latach trafił mi się wyjazd i grzechem by było nie wykorzystać tego czasu do cna i resztek sił.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed chwilą patrzyłam na powódź na Bałkanach. Jak wiesz od świąt byłam bardzo zajęta. Mieliśmy zaplanowany wyjazd na Bałkany od 14 maja ale ze względu na moje obowiązki nie mogliśmy wyjechać. I całe szczęście.
      U mnie podtopienia to ziarenko maku. Dzisiaj w ogrodzie nie ma już wody. A tam? Współczuje tym ludziom. A co do twojego wyjazdu do Londynu? dobrze, że zrobiłaś sobie wycieczkę. Oni Ci była bardzo potrzebna.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Super ,ten drugi kos wspaniałe ujęcie .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Usłyszeć od Ciebie taki komplement, to bardzo miłe.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Heavy rains are nasty, but the blackbirds singing is a joy to listen to.
    Beautiful photos.
    We have had a very beautiful and warm weekend, maybe the summer has arrived...

    Greetings.
    Sirpa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You're right, torrential rains are awful but blackbirds singing is wonderful.
      Greetings.

      Usuń
  5. U Ciebie tak spokojnie i pięknie, że aż się chce tutaj pobyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Tobie czasem potrzeba takiego wyciszenia, zrelaksowania się.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Bażanta zazdroszczę:) Zawsze mi ucieka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bażant Ci ucieka ale trafisz na prawdziwe rarytasy.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Bardzo lubię obserwować ptaki. Nie mam w pobliżu bażantów, za to: kos daje mi przedwieczorne koncerty, modraszki uwijają się dokarmiając młode, kopciuszki robią gniazda w różnych zakamarkach, gołębie gruchają u sąsiada, nad staw przylatuje czapla, na łąkę bocian, pliszki spacerują sobie po warzywniku, a wróble-zadziory są wszędzie.
    Współczuję Ci z tymi opadami, u mnie popadało, ale tak w sam raz, by roślinki odżyły.
    Buziaczki Lusiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszę komentarz i słucham wieczornego koncertu kosa.
      Aniu, woda w ogrodzie już opadła.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Bellissime immagini! Un po' di pioggia ci vorrebbe anche qui :)

    Un saluto.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcia szczegolnie kosów znakomite tak ładnie pozowały.Jeśli chodzi o syrop to u nas niesłyszałam .pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałaś o syropie z pędów sosnowych?
      A o nalewce ? Te mikstury są doskonale na kaszel i przeziębienia.
      Wypijamy kieliszeczek aby zapobiegać tym chorobom.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Super ujęcia:) U nas dziś cały dzień padał rzęsisty deszcz. Na szczęście od jakiejś godzinki pogodnie :-) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ptaki przeważnie widuję z balkonu, bo na działce ich nie ma zbyt dużo, gdyż są koty, które je odstraszają. Od samego rana kłócą się ze sobą wróble i to tak donośnie, że muszę wstawać i zamykać zawsze otwarte okno.
    Potem bez przerwy zganiam z poręczy balkonu gołębie i sroki, bo nie cierpię, jak brudzą mi balkon.
    Na naszej działce już zakwitły orliki, tylko muszę przygotować zdjęcia do prezentacji na blogu.
    Życzę słonecznej pogody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do srok, tych ptaków jest wyjątkowo dużo. Dzisiaj wysypałam pszenicę w pobliżu domu i momentalnie pojawiły się wróbelki. Dobrze, że wzrasta ich populacja.
      U mnie orliki już przekwitły.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Cudne zdjęcia! Niesamowitych masz tych ptasich gości:) Bażanty niezmiennie zachwycają - te ich kolorowe ubiorki:) Również miałam wrażenie, że jakaś pora deszczowa nastała:) Może ten tydzień będzie bardziej słoneczny:) Syrop i u nas nastawiony - skarb na zimowe chłody:) Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, jesteś kolejną osobą, która uważa, że syrop z pędów sosnowych jest skarbem na zimowe wieczory.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  13. The urple just springs out of the screen.

    Greetings,
    Filip

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie tylko gołębie, czasami sroki i wróble, ale rzeczywiście wróbli jest teraz znacznie mniej niż kiedyś. Twoje kosy piękne. Syrop z pędów sosny robiła moja mama, kiedy byliśmy dziećmi. Ja synowi kupowałam w aptece, sama czasami też go łykałam w czasie kaszlu, nawet go lubiłam, bo ładnie pachnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syrop i nalewka z pędów sosny są pyszne i najważniejsze, że bardzo zdrowe.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Ja też lubię ten sosnowy z czubków jednak kupuję nie robię, bo niem mam czasu. Moja babcia robiła dla mojej córki też inny syrop a młodych szyszek majowych sosny. Kroi się je na plasterki, też smaczny i dobry.
    U mnie wróbli coraz więcej, upodobały sobie krzewy przyblokowe. Ostatni słyszałam jaki alarm wszczęły gdy przyleciała sroka. Podobno wróblom bardzo szkodzą fale magnetyczne od komórek.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pędy sosnowe muszą być świeże, nie zakurzone. W mieście trudno o pędy.
      Urywanie ich w parku to niezbyt bezpiecznie... Sroki często atakują małe ptaszki.
      U mnie atakowały szpaki, które wlatywały do budek lęgowych.
      A co do tych fal magnetycznych? wszystko możliwe.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Trzeba przyznać, że kosy śpiewają przepięknie. U mnie też pojawiają się ze śpiewem, a gromady wróbli urządzają grę w berka - pociesznie to wygląda. Zapowiadane na ten tydzień słoneczko pozwoli dłużej przebywać w ogrodzie i posłuchać koncertu ptaków :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od wczoraj u mnie świeci słońce. Kosy w dalszym ciągu koncertują.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  17. Ależ Ty masz pięknie, sielsko, anielsko!
    Zazdroszczę Ci takich wspaniałych widoków z okna. Wspaniałe podpatrywanie ptaków. Kosy tak cudnie śpiewają :-)
    Pięknego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam specjalnych widoków. Wszędzie są drzewa. Na końcu ogrodzenia często przez lornetkę obserwuję bażanty i ich kurki, wróbelki...
      Wtedy idę po aparat i robię im zdjęcia.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  18. Lusiu, jakie piękne zdjęcia ! Widzę że kosy dały pełny koncert. Uwielbiam słuchać i podpatrywać ptaki, u mnie śpiewają wróble i mazurki !
    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eluniu, kosy cały czas koncertują. Uwielbiam te małe czarne ptaszki.
      Są prześliczne.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  19. Łucjo, a ja ptaki przedrzeźniam... czasem odpowiadają i mam ubaw, bo to wygląda tak, jakby chciały mi naprawdę coś powiedzieć, najczęściej : "spieprzaj dziadu!". A proszę w następnym wpisie przepis na nalewkę z kwiatu głogu. Pozdrawiam, Tomasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomaszu, pamiętam jak mój Tatko też z nimi rozmawiał. A może je przedrzeźniał? A one mu odpowiadały i kręciły główkami.
      Nie, one są zbyt delikatne i nie powiedzą "spieprzaj dziadu".
      To była odzywka kogoś innego.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  20. It is always such a pleasure to visit you here, Lucia!
    Everything is so beautiful.
    We got a lot of rain too, and really, really bad wind, but it has passed now.
    However, after it passed, it got really cold. :-(

    I hope you've had a wonderful weekend!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lisa, an improvement in the weather.
      Since two days the sun is shining and it's warm.
      Greetings.

      Usuń
  21. Esta todo muy lindo. Los mirlos me comen mis cerezas. Besos.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne zdjęcia ptaków, trudno zrobić, bo uciekają...
    Może wreszcie i u Was słońce zawita.
    U nas pięknie słonecznie i ciepłe wreszcie.
    A ma być jeszcze cieplej :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, wczoraj słońce nieśmiało zaświeciło ale dzisiaj jest pięknie, słonecznie.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  23. Dziś i u mnie słońce od rana , ale ptaszki nie ćwierkają. Lata tylko szalona wrona, która atakuje ludzi i psy :). Piękne zdjęcia Lusiu, stworzyłaś cudowny relaksujący klimat swoim postem,. Pięknego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inuś, u mnie też jest wiele srok, które przeganiają małe ptaszki.
      Martwię się małymi bażanciątkami bo nad łąką unosi się od kilku dni jastrząb.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  24. Czarujesz ta przyrodą Łucjo-Mario... mój ulubiony obrazek to ten 4 od dołu!!!! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz i za odwiedziny.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  25. Cudne zdjęcia .Prawdziwy raj pokazałaś.Pozdrawiam i dużo słoneczka życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halszko, otaczająca przyroda jest taka piękna.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  26. Witam.
    Patrząc na ptaki widać, że idzie do naszego kraju ocieplenie.
    Pozdrawiam.
    Zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Masz racje ja takze zauwazylam, ze wrobli jakby coraz mniej kazdego roku :(
    U mnie za to duzo jaskolek, fruwa po rumunskim niebie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółki? wiem, że są takie ptaszki. Kiedy ma nadejść burza latają bardzo nisko.
      Nie widziałam ich kilka lat. teraz domy są uszczelnione, otynkowane nie mają gdzie zakładać gniazd.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  28. Czytanie oglądanie tego posta to sama przyjemność. Przyroda to cud, którym Bóg nas obdarzył w nadmiarze.
    Do ns też kosy zaglądają i śpiew ptaków już nas budzi o trzeciej rano, ale mam za mało cierpliwości na ich podglądanie, a szkoda.

    Miłego dnia Łucjo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam obserwować przyrodę. Dale mi to dużo radości i przyjemności.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  29. ♫ ♫ CUDOWNEGO DNIA ŻYCZĘ:-) ♫ ♫
    ♫ ♫ BUZIACZKI ♫ ♫

    Same cuda w przyrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Hello dear Lucia!
    Thanks for the ride offered and stunning images!
    A beautiful week my dear!
    Kiss and hug!

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękne zdjęcia, obserwowanie przyrody daje dużo radości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obserwowanie przyrody w czasie słonecznego dnia to wielka radość i przyjemność.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  32. Spring is also rain and birds singing !
    Lovely pictures !
    Have a nice week !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  33. Beautiful scenery, flowers, birds and birdsong...I love the little puddles of water in the grass after heavy rain, it is so life-giving, everything comes to life including the singing of birds.
    Hugs and kisses and a happy week dear Lucia.
    xoxoxo ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dianne, small puddles of it but I also love all the cast?
      It's not.
      Greetings.

      Usuń
  34. Mnie też te ulewne deszcze dały się we znaki...prawie wszystkie kwiaty obite...Nawet owoce śliwki obił ten deszcz...Piękne zdjęcia leśnej przyrody...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie patrzyłam na owoce. Może też są poobijane?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  35. Jejku, ile wody!
    A temu kosowi, az sie dziobek swieci:))

    OdpowiedzUsuń
  36. Kasiu, na szczęście nie ma już wody.
    Opadła. Dwa trzy dni i muszę zrobić delikatny prysznic wszystkim roślinom.
    Są brudne, zamulone...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Here took several months without rain, and the sun shines strong on all sides by what we have installed awnings in our backyards.

    kisses

    http://ventanadefoto.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam . Oglądają Twojego posta, nie tylko widziałam kosy, ale także je słyszałam, bo tak ciekawie opisałaś spotkania z nimi :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak odebrałaś mój post.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  39. Urocze zdjęcia:) Kosy szczególnie ładnie śpiewają, u mnie też ich pełno i młodzież już też fruwa:)
    Och zalany ogród, u mnie nadal woda stoi, nie ma gdzie wsiąkać tak jej mnóstwo spadło:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo pięknej pogody jeszcze długo nie będziemy podlewać ogrodu.
      Jest dosyć wilgotno.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  40. Piękne obserwacje, można się zatracić :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Fajne ptaszki odwiedzają Twój ogród. Dobrze, że deszcze w końcu się skończyły i będziemy mogli cieszyć się słonecznymi dniami. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że deszcze się skończyły. Wreszcie jest ciepło.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  42. What a wonderful post about what is happening in your garden, Lucia.
    Haven't been here for a while but I haven't forgotten you.
    Isn't it wonderful to watch all the birds, especially when they have kids and are feeding them as the sparrows here are doing it?

    I can hear the blackbirds singing and amazing that a pleasant visited you, too.

    Thanks a lot for sharing all the beauties of nature, lots of greetings and have a wonderful new week.
    Christa

    OdpowiedzUsuń
  43. A lovely series of shots.

    OdpowiedzUsuń
  44. Wspaniale się z Tobą podpatruje Łucjo:) Takie trele uwielbiam wprost. Serdeczności ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Lusiu - mam wielką prośbę - zobacz do spamu czy tam nie ma moich komentarzy ... już drugi raz mi się zdarza. Wczoraj pisałam komentarz, weszłam od siebie na wpis o przepięknym miasteczku, była tam woda, która nie zarastała rzęsą, pamiętam pisałam o spacerujących aniołach ... Ostatnio, zginął mój wpis , teraz znowu .... buuuuu :-((( coś robię nie tak, może przekierowuje mnie na stare wpisy ????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, swój komentarz umieściłaś pod dawnym postem Ogród Keukenhof z 19.VI.2012
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  46. u Ciebie kosy a u mnie szpakowe drzewo ... kocham ptaki, ich wolność i lot do słońca ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też pojawiają się szpaki.
      To piękne ptaki z kropeczkami.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  47. Por eso tus jardines son tan bellos con tanta lluvia, preciosas imágenes de las que siempre me causa envidia tus alrededores.
    Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
  48. Przyroda sprawia tyle przyjemności :) Po za tym takie podpatrywanie uspokaja :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przyroda sprawia wiele przyjemności.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  49. W pięknym miejscu mieszkasz. To chyba raj dla duszy

    OdpowiedzUsuń
  50. Sliczne ptaszki. Piekne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że bardzo lubię ptaki.
      Szkoda, że u mnie jest ich mało.
      Mało, mam na myśli rodzaje.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  51. Loved the beautiful video of the bird..its sound is so melodious..and you are surrounded by such beautiful colours of spring..

    OdpowiedzUsuń
  52. Piękne fotki.Deszcze ulewne w istocie robią wielkie spustoszenie,ale natura szybko się podnosi z niedoli:))
    Jesteś Łucjo jak ta pracowita pszczółka.Ja nigdy nie robiłam syropu sosnowego,pewnie z lenistwa,bo nie miał mi kto nazbierać pędów,ale dostawałam zawsze jakąś buteleczkę od dobrych duszyczek:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, nie jestem taka pracowita. A syrop sosnowy to bardzo prosta rzecz.
      Na zimowy czas jest doskonały. Lepiej zapobiegać niż się leczyć.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  53. zdjęcia są prze piękne, widać pasję w nich :) widoki super, ptaki cudne :))

    Pozdrawiam i dzięki za miłe słowa:)

    OdpowiedzUsuń
  54. Mieć to wszystko tak blisko - szczęściara. u mnie szaleją jeżyki ale im trudno zrobic zdjecia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie m jeżyków. Tak, one fruwają jak szalone.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  55. LUSIU !!! Jesteś genialna!
    Nie znam tylu przepisów co Ty. Przestaję się czemukolwiek dziwić! Wszystko o czym piszesz, jest fascynujące.
    Kosy wyszły Ci nadzwyczaj dobrze. Sama nie spotykam i ich w parkach tylu, co TY!!!!!
    Pozdrawiam:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewusiu, wiele produktów jest niejadalnych. Mam na nie uczulenie i dlatego jesteśmy zmuszeni niektóre sami przygotowywać.
      Wszystko o czym piszę jest fascynujące? A ja ostatnio przymierzam się do zrobienia sobie przerwy w prowadzeniu bloga... Gdy popatrzę na inne blogi to mam ogromne kompleksy.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  56. The purple flower is just like queen!! I like those How sweet to see those sparrows!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I also captivates the purple allium.
      White is also nice.
      Greetings.

      Usuń
  57. Obserwacja ptaków, to miłe zajęcie. Po drodze na basen mijam drzewo, na którym zawsze ćwierka kos. Te ptaki chyba lubią siedzieć w jednym miejscu i o jednej porze. Bardzo lubię śpiew tego ptaka, jest miły dla ucha i głośny, bo słychać go z daleka. Czym zalewasz pędy sosny, jestem ciekawa. Chętnie skorzystam z porady. Pozdrawiam serdecznie, życzę pięknej wiosny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Część soku sosnowego zlewam do buteleczek. mam jako syrop w razie przeziębienia. Z kolejnej robię nalewkę. Zalewam spirytusem.
      Jest świetna na zimowe wieczory.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  58. taki syrop z pąków sosny musi być skuteczny ... jadę do Dusznik niedługo, tam z końcem maja sosny cudowny aromat wydają,nic dziwnego, że Chopin tam jeździł oddychać ... sosny mają też kojący wpływ na nerwy ... przynajmniej na moje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, domyślam się, że do Dusznik jedziesz z Mamusią.
      ten wypoczynek jest Wam bardzo potrzebny. Wiem, że Chopin jeździł do tego kurortu.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  59. Witaj ;)
    Przepiękne zdjęcia :)
    Pozdrawiam mile :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Jak już słoneczko świeci zapominamy o zimnie i ulewach jakie były, szczególnie tam , gdzie nie zrobiło wiele szkód. Żal , że trochę zniszczeń w ogrodzie ale za chwile znowu będzie pęknie. Piękny śpiew ptaków. Ja wczoraj też nagrywałam ich śpiew ale nie wyszło mi tak jak u Ciebie:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  61. Pięknie jest w Twoim najbliższym otoczeniu,a i u mnie gości kos i umila dni swoim śpiewem,:)

    OdpowiedzUsuń
  62. I ja lubię podglądać i słuchać ptaki, no dobra rano to już nie koniecznie jak chce pospać:) Taki sam syrop robi moja mama:)

    OdpowiedzUsuń
  63. Szlachetnych. Ptaki są zadowoleni z wiosną, jest bardzo ładna ;)
    pocałunek

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..