Przyszły do mnie motyle, utrudzone lotem,
Przyszły pszczoły z kadzidłem i mirrą i złotem,
Przyszła sama Nieskończoność,
By popatrzeć w mą zieloność,
Popatrzyła i odejść nie chciała z powrotem...
Bolesław Leśmian
Panowanie w powietrzu było marzeniem ludzi od tysięcy lat... Wiemy o tym już z mitów greckich ... Jednak wrodzoną umiejętność latania otrzymały od natury tylko niektóre stworzenia... Należą do nich m.in. motyle... Dzięki temu udało im się opanować niemal całą planetę... Motyle to jedne z najbardziej zjawiskowych stworzeń... Przypuszczam, że każdy zachwyca się ich pięknem i nie może przejść obok nich obojętnie... Staram się ich zjawiskowość uchwycić na zdjęciach... Niestety, rzadko mi się to udaje... Żałuję, że takie cudo natury żyje bardzo krótko... Dzięki wielkim pasjonatom, możemy podziwiać bardzo bogate, kolekcje różnych gatunków motyli... Do Bochni pojechałam aby pooglądać piękno zamknięte w gablotach...
W Muzeum Motyli Arthropoda w spokoju, skupieniu i ciszy mogłam do woli zachwycać przyszpilonym pięknem tęczowych motyli... Tutaj znajduje się największa stała ekspozycja motyli świata... Kolekcja należy do Pana Jacka Kobieli, który 32 lata temu zbiór założył... Dla tych niezwykłych okazów został zbudowany specjalny budynek... Niezwykle barwna kolekcja prezentowana jest na dwóch poziomach... Możemy tutaj podziwiać nie tylko motyle ale i modliszki, chrabąszcze, pluskwiaki, skorpiony...
Przyjeżdżając do Bochni, koniecznie wstąpcie do Muzeum Motyli, które mieści się przy ul. Czackiego 9... Na miejscu dowiecie się jak z gąsienicy poprzez kokon tworzy się dorosła forma motyla... Jak poprzez barwę i kształt motyle bronią się przed drapieżnikami... Wizyta w muzeum to doskonała lekcja z przyrody a co najważniejsze to wspaniała uczta dla oczu... Warto to miejsce odwiedzić... Polecam...
Szczerze podziwiam tak wielkie pasje "zbieracze", a jeżeli do tego inni też mogą się tym pozachwycać, to taka pasja jest w dwójnasób pożyteczna. Śliczności - gdyby tylko więcej chciało przylecieć do mojego ogrodu, to miałabym swój własny kawałeczek "żywej pasji" :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja też jestem zachwycona takimi pasjonatami. Niektóre z motyli żyją tylko kilka dni. Utrafić w ten czas...to nie lada sztuka.
UsuńJa też na tym boleję. Od trzech, lat motyli jest u mnie jak na lekarstwo.
Kiedy zakwitły jeżówki, pojawiły się motyle. Trwało to trzy dni...
Słońce w tych dniach było ostre, zdjęcia wszystkie wyszły przepalone.
Serdecznie pozdrawiam:)
u mnie w ogrodzie gości parę gatunków motyli ale również śliczne...
OdpowiedzUsuńkolekcja rewelacja... oj... trzeba mieć cierpliwość do płochliwych ' fruwaczy '
Asiu, jesteś szczęściarą. Staram się by mój ogród był przyjazny pszczołom i motylom...Zastanawiam się, dlaczego u mnie nie chcą gościć.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
5 tyś.- od samej cyfry w głowie się kręci.Nie miałam pojęcia, że istnieje takie muzeum.Przy okazji nadrobiłam wiedzę z historii innych kultur. Widzisz ile dzięki Twoim wędrówkom, po większym i mniejszym świecie się dowiaduję. Ile osób czyta i obserwuje Twój blog- bardzo dużo (u mnie garstka). Nie masz powodów Lusiu do wątpliwości i celowości- tak uważam.Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa, które motywują mnie.
OdpowiedzUsuńTak, pięć tysięcy jest wystawionych. Kolejne czekają...
UsuńPrzygotowuję się do każdego wyjazdu. Muszę wiedzieć co mogę w danym miejscu zobaczyć...Inna kultura? to mały wątek w tym poście.
Serdecznie pozdrawiam:)
Das sind interessante Schönheiten!
OdpowiedzUsuńViele liebe Grüße aus der Ferne schickt Dir
Crissi☺
Crissi sind Schmetterlinge wunderschönen Kreaturen.
UsuńIch bewunderte sie, und ich bewundere immer.
Grüße:)
So many beautiful butterflies. An Impressive collection.
OdpowiedzUsuńGreetings!
I also fell in love with this collection. I admire enthusiasts.
UsuńGreetings.
Wow!I have never seen so many butterflies in one place all beautifully mounted.
OdpowiedzUsuńMargaret, I was also the first time I saw such a beautiful collection.
UsuńGreetings.
Dear Lucia,
OdpowiedzUsuńAmazing pictures! I love butterflies in my garden because they are so beautiful.
Have a nice evening!
Marit, I also love butterflies.
UsuńI wish I had them very little in his garden.
Greetings.
Lubię motyle, lubię na nie patrzeć i podziwiać ich piękno! Lubię żywe motyle, a te w muzeum chyba nie koniecznie. Pomysł na muzeum ciekawy. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWielu motyli już nikt nie zobaczy w naturze. Bezpowrotnie wyginęły.
UsuńMy mamy wielkie szczęście, że możemy je poznać w tym Muzeum.
Czyż to nie piękna pasja?
Serdecznie pozdrawiam:)
pasja jak najbardziej piękna! tylko ja jakoś nigdy nie lubiłam oglądać martwych stworzeń, ot tak po prostu:)
UsuńZgadzam się z Tobą w 100%
UsuńJa też je bardzo lubię w naturze.
Serdecznie pozdrawiam:)
witam pozdrawiam z zgorzelca na rehabilitacji jestem i nie moge nic pisać ale pozdrawiam i ściskam powiem że piękne motyle cmok dziękuje że TY jedna o mnie myślisz cmok pozdrawiam kama
OdpowiedzUsuńKochana Kamilko, cieszę się, ze jesteś na rehabilitacji.
UsuńNie publikowałaś nowych postów...
Bałam się, że jesteś chora.
Ulżyło mi.
Przesyłam buziaki.
Podziwiam częstotliwość Twoich wpisów na blogu. Wszystkie są wspaniale dopracowane i starannie zaprojektowane. Gratuluję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHaniu, zawstydzasz mnie.
UsuńOch, gdybym miała czas...Codziennie mogłabym publikować post...
Serdecznie pozdrawiam:)
Widziałam muzea z niejedną kolekcja motyli. Dziś jestem smutna, bo kolekcji widziałam zbyt wiele. Nie chcę deprecjonować Takich zamiłowań. Ale może już wystarczy. Smuci mnie niepotrzebna śmierć każdego żywego stworzenia. Wybacz Lusiu, że napisałam to teraz. Kiedyś musiałam.
OdpowiedzUsuńWiem, że każdy kto prowadzi blog, musi się bardzo postarać. Zwiedza , a zatem płaci za bilety wstępu. Często coś fotografuje ukradkiem.
Wszystko to rozumiem. Ale i tak nie zrozumiem niszczenia tak pięknego życia.
Zbyt kruche jest;)
Pozdrawiam:)
Hmm, masz rację.
UsuńChociaż wiele z tych okazów nigdy bym nie zobaczyła.
Pierwsze, że już nie istnieją... Inne pochodzą np. z Madagaskaru, Boliwii, Amazonii...Gdym nawet tam dotarła, czy trafię na czas ich przeistaczania?
Czy znajdę się na tej łące gdzie one fruwają?
To fakt... Smuci niepotrzebna śmierć...Każde życie, nie tylko ludzkie jest bardzo kruche...
Ewuniu, ja nie poszłam do tego muzeum ze względu na bloga. I nie ze względu na blog jadę poznaję nowe miejsca...
Uwielbiam poznawanie świata...Mój blog istnieje od kwietnia 2012 roku.
Serdecznie pozdrawiam:)
Też wszystko robię dla siebie, ale w tym świecie nikt , niczego , za darmo nie daje.
UsuńPozdrawiam:)
Oczywiście, nikt niczego za darmo nie daje.
UsuńNawet pójście do Muzeum kosztuje. Co tam cena biletu przy kosztach motylego pasjonata...Wielokrotne przejazdy na Dominikanę, Peru to dopiero są koszty.
Pozdrawiam:)
Piękne są, ulotne, coraz ich mniej. Pięknie sfotografowałaś gabloty chociaż smutno się robi gdy się na nie patrzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Motyli jest coraz mniej...Dlaczego?
UsuńNasze ogrody są wypielęgnowane. Trawniki elegancko wykoszone... W okolicy jest mniej pokrzyw, chaszczy. Łąki bardzo często są nie koszone. Kwiaty łąkowe są zagłuszane przez wysokie trawy...
Stosujemy więcej chemii...Wiele motyli znika bezpowrotnie.
I to mnie bardzo smuci.
Staram się w ogrodzie sadzić wiele kwiatów. Nie używam żadnej chemii.
Żadnej!!! Motyla widzę sporadycznie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Jakie piękne są te kolekcje motyli. Jestem pod wrażeniem ich barw i rodzajów. Z pewnością piękne to przeżycie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuzeum spędziłam sporo czasu. Oczywiście nie zapomniałam nazw ani skąd pochodzą motyle. Podziwiałam ich piękno, delikatność, barwy...
UsuńPowiem szczerze, że byłam zadowolona, że mogłam je zobaczyć.
Serdecznie pozdrawiam:)
Najbardziej spodobały mi się te błękitne, chociaż mój kolor to brąz, ale takich motyli nie widziałam jeszcze. Czy u nas są takie ?
OdpowiedzUsuńNiebieskie również są bardzo piękne.
UsuńNiebieskie motyle pochodzą z Brazylii, Peru, Ekwadoru,Nikaragui...
Czy są takie w Polsce? Powiem szczerze, że nie wiem.
Pozdrawiam:)
Podobno motyle przyciąga roślina zwana Budleja Davida
OdpowiedzUsuńMam w ogrodzie dwie budleje. Białą i fioletową i nic...Nie przylatują.
UsuńPozdrawiam:)
Tyle pięknych okazów w jednym miejscu:))))ślicznie to wszystko pokazałaś:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, przypuszczam, że Ty do Bochni nie masz zbyt daleko...
UsuńNie słyszałaś o tym muzeum?
Pozdrowienia.
Fantastisk!
OdpowiedzUsuńFor en flott og kjempestor samling av sommerfugler:)
Dine foto er også flotte:))
Ønsker deg fine høstdager:))
Lusiu ale świetne miejsce, w sam raz na wycieczkę rodzinną, piękne zdjęcia zrobiłaś, może się skuszę , że też nigdy nie słyszałam o tym muzeum, ale jako że znam Lusię i jej blog to się dowiaduję wielu naprawdę ciekawych rzeczy i poznaję wiele wartych poznania miejsc.
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę .
Ilona
Tak Bochnia to fantastyczne miejsce na wycieczkę rodzinną.
UsuńSądzę, że Twoje dzieciaki uwielbiają poznawanie Polski...
Tutaj nie miałyby czasu na nudę...
Serdecznie pozdrawiam:)
Magiczne miejsce, tyle pięknych stworzeń, zazdroszczę, kolejne miejsce na mapie z cyklu "muszę pojechać"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj, ja mam podobnie. Zapisuję kolejne miejsca na mapie.
UsuńZastanawiam się kiedy to wszystko zrealizuję.
Pozdrawiam:)
marvelously preserved and displayed.
OdpowiedzUsuńTex, I wrote you already. Poland is a very interesting country.
UsuńIt has many interesting places to visit.
Greetings.
This butterflies are so full of beauty!! Thank you so much for sharing all your lovely moments.
OdpowiedzUsuńYou are so wonderfully poetic .
Carolina, butterflies are actually phenomenal creation.
UsuńIn your country a great deal of their lives.
I watched them in the museum.
Greetings.
Piękne te motyle Łucjo ........w takim muzeum jeszcze nie byłam ja w tym roku tylko dwa w kadr upolowałam . Rodzajów motyli jest masa twoje prawie wszystkie mają takie ciemnawe kolory, ja widziałam gdzieś u kogoś kiedyś takie piękne kolorowe mieniące się różnymi barwami - odmian jest przecież wiele. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMario, tam również były motyle w jasnych kolorach. W poście też takie umieściłam.
UsuńI Ty również masz problemy z fotografowaniem motyli?
Pozdrawiam:)
Wspaniała kolekcja. Kiedyś byłem na wystawie motyli w Zielonej Górze. Zacząłem fotografować i... żal mi się ich zrobiło. Wolę te żywe, choć bielinki zjadły mi prawie całą kapustę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńU mnie nawet bielinki są rarytasem. Może dlatego, że nie sadzę kapusty?
UsuńMasz aż tak miękkie serce?Nie mogłeś ich fotografować?
Z tego wnioskuję, że jestem herod baba.
Pozdrawiam:)
Piękne te motyle Lusiu, oczu od nich nie można oderwać . Nigdy nie widziałam tak pokaźnej kolekcji, więc przy okazji na pewno wybiorę się na wycieczkę do Bochni. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBeatko, ja też w pierwszej chwili byłam zaskoczona i oniemiała. Później w skupieniu oglądałam każdy egzemplarz. To prawdziwe perełki.
UsuńA kolekcja jest naprawdę imponująca...
Pozdrawiam:)
Lucia, es linda la colección, pero yo las prefiero libres. Muchos besitos.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńmotyle są symbolem kruchości piękna w życiu, z ich piękne kolory przypominają nam, jak nasz lot jest krótki, choć z uroda
I bardzo ceniona piękny post, nie tylko dlatego, że to pozwoliło mi poznać wspaniałe miejsce gdzie zbierałem te cuda, ale piękno zdjęcia i opisy i legendy, które można umieścić w podpisie, które zawsze mnie fascynuje
Dzięki Lucja jest zawsze z wielką przyjemnością, że krok od domu
le farfalle sono anche il simbolo della fragilità, oltre che della bellezza nella vita, esse con i loro bellissimi colori sono a ricordarci come il nostro volo sia breve seppure fatto di bellezza
ho molto apprezzato questo tuo bellissimo post, non solo perché mi ha permesso di conoscere un luogo meraviglioso dove sono raccolte queste meraviglie, ma per la bellezza delle foto e le descrizioni e leggende che hai messo a didascalia, che sempre molto mi affascinano
grazie Lucja è sempre con vero piacere che passo dalla tua casa
Ventis
Ventis, bardzo dziękuję, że odwiedzasz mój blog.
UsuńZawsze zamieszczasz piękne komentarze.
Sprawiasz nimi wielką przyjemność.
Pozdrawiam:)
stunning array of butterflies and moths. especially liked the one from Madagascar
OdpowiedzUsuńYes, this butterfly from Madagascar is phenomenal.
UsuńGreetings.
Hello dear Lucia!
OdpowiedzUsuńA wonderful collection of butterflies, I like!
Have a nice day, my dear!
With love and appreciation hug you!
Kisses.
*ELENA*
*ELENA*
UsuńYou're right. This wonderful collection.
Here are very valuable specimens.
Greetings.
Wow, what the Unique collection of the how many butterflies! looking amazing.. really, i had never heard about this butterfly museum..
OdpowiedzUsuńthanks for sharing with us...
Come to Polish and then you'll see a lot of interesting museums, fantastic permanent exhibitions.
UsuńYour office will benefit from the many ...
Masz absolutną rację,że chyba nie ma człowieka który by się nimi nie zachwycał.A TU widząc tyle piękna w jednej pigułce po prostu dech zapiera.
OdpowiedzUsuńRozumiem potrzebę istnienia takich zbiorów.Dzięki nim jestem w stanie ujrzeć piękno, którego w innych okolicznościach nie zobaczyłabym nigdy.I wielkie dzięki ludziom, którzy mi to umożliwiają.
Ale nie zmienia to moich odczuć, że tak bardzo bym pragnęła aby one mogły odfrunąć.
Pozdrawiam bardzo cieplutko.
Juto, mam takie samo zdanie jak Ty. Jestem niezmiernie wdzięczna pasjonatom, że udostępniają swoje zbiory...Chwała im za to.
UsuńPozdrawiam:)
...oj wiem jak ciężko złapać motyla w obiektyw aparatu. Przepiękne motyle, Bochnia dodana do miejc do odwiedzenia...
OdpowiedzUsuńdzięki. Ty wiesz, że nie jest łatwo złapać go w obiektyw aparatu.
UsuńPozdrawiam:)
Beautiful butterflies! The insects really exotic! So amazing. Thank you for sharing
OdpowiedzUsuńEndah, thank you very much.
UsuńPiękne są ale wolę je oglądać żywe.Mój Wnuczek potrafi kazdą wolną chwile spędzić na ganianiu za motylami by pstryknąć zdjęcie a potem szukać w atlasie nazwy.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHalszko, ja też gonię za nimi po ogrodzie. Pojawiają się jednak sporadycznie. Zrobienie zdjęcia równa się z cudem...
UsuńPozdrawiam:)
Piękna i bardzo bogata kolekcja. Trudno sobie nawet wyobrazić ile pięknych motyli lata sobie po świecie. Tylko jakoś smutno się robi gdy one tak na szpilkach...Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńEwo, mamy ogrody. Pragniemy by w nich fruwały motyle. Niestety z każdym rokiem jest ich coraz mniej. I to nie przez chwytanie ale zbyt dużą dbałość o nasze ogrody i stosowanie chemii.
UsuńPozdrawiam:)
Mnie też się smutno zrobiło widząc tyle pięknych motyli przypiętych szpilkami w gablotach...ale z drugiej strony gdyby tego nie zrobiono , nie mielibyśmy możliwości poznać tak wspaniałych okazów. Lubię patrzeć na motyle jak jestem na swojej działce, czasami uda mi się nawet zrobić zdjęcie...ale nigdy nie widziałam tak pięknych motyli, jak te, które można zobaczyć w Bochni. Taki kolorowy zawrót głowy :) Serdecznie pozdrawiam Lusiu :)
OdpowiedzUsuńIno, mnie też się w pierwszej chwili zrobiło niezbyt przyjemnie gdy zobaczyłam tyle przyszpilonych motyli...
UsuńJednak po chwili zrozumiałam, że dzięki temu mogę je podziwiać.
Pozdrawiam:)
Ahoj Lucia!
OdpowiedzUsuńPekné zbierky motýľov, ale ja by som si išla radšej pozrieť živé motýle. Najbližšie mám Dom motýľov vo Viedni, v ktorom som ešte nikdy nebola. Plánujem, že sa tam v najbližšej dobe niekedy vyberiem.
Pozdravujem a prajem pekný deň!
Ładna kolekcja motyli, ale wolałby iść zobaczyć na żywo motyle.Najbliżej mam dom motyle w Wiedniu, w którym nigdy nie byłem. Planuje się tam kiedyś w niedalekiej wyboru przyszłego.
Pozdrowienia i miłego dnia!
Danielo, ja też wolę je oglądać na żywo.
UsuńW moim kraju, widuję je bardzo rzadko.
Pozdrawiam:)
Piękne te motyle, choć ja chyba wolę jednak oglądać je w naturze, w ruchu, fruwające... choć zdaje sobie sprawę, że niektóre gatunki można już zobaczyć na własne oczy jedynie w taki sposób, w muzeum. Nie mniej jednak trzeba mieć ogromną pasję, by założyć taki "dom motyla" :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńIzo, oczywiście, że wolę żywe motyle. Jednak taka forma pozwala oglądać te cudeńka natury. Tak trzeba mieć ogromną pasję i dużo pieniędzy aby coś takiego zgromadzić.
UsuńPozdrawiam:)
Dziękuję za piękną wycieczkę po cudownej krainie motyli.Przepiękny wpis.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że podoba się Kraina Motyli.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Gdzieś tam schowana wśród tłumu zachwyconych dziękuję za piękną wycieczkę po wspaniałym miasteczku uniwersyteckim. Piękne motyle w muzeum które jest u nas niemniej zachwyca. Te motyle to jak klejnoty na wystawie u jubilera. Dziękuję i pozdrawiam droga Przewodniczko, . Ale pada i zimno, może gdzieś po drodze widziałaś naszą polską ciepłą złotą jesień, może zabłądziła?
OdpowiedzUsuńDroga Stasiu, wiesz, że zawsze jesteś u mnie mile widziana. Z wielką przyjemnością czytam wszystkie Twoje posty. Cieszę się z każdego Twojego komentarza. U mnie też jest bardzo zimno i pada deszcz...
UsuńNiestety nie widziałam złotej jesieni. U mnie wszystkie drzewa są zielone. Jedynie lipa nieśmiało zrzuca pojedyncze listki...
Czekam na ciepło.Jedynie w sobotę mogę doglądnąć prac w ogrodzie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Es impresionante la variedad de ellas, el colorido me fascina, siempre me ha gustado mucho ese insecto.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Oh, I love butterflies in the wild, but not pinned to boards...
OdpowiedzUsuńLady Fi, thank you very much!
UsuńWITAM POZDRAWIAM ZE ZGORZELCA CMOK JAO NAPISZE K BĘDĘ W DOMU TO NAPISZE CMOK
OdpowiedzUsuńDroga Kamilo,
Usuńwiem, gdy będziesz w domu to napiszesz kolejny post.
Rehabilituj się, odpoczywaj, nabieraj sił...
Buziaki.
Pozdrawiam:)
Piękna kolekcja motyli, kolory są zróżnicowane i jasne.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ventano, ja też jestem zachwycona kolekcją motyli Pana Kobieli.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Niesamowite wprost, cudowne.... Wspaniałe i kolorowe.
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia a motyle... lubię je.
Byłam u Ciebie. Niestety nie zostawiłam komentarza. Z wielką przyjemnością bym to uczyniła. Ale...
UsuńNie jestem zarejestrowana w Google +.
Czy jest taka możliwość aby przejść na takie komentarze jak blogspocie?
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękna, niesamowita kolekcja, ale to trzeba być miłośnikiem motyli...
OdpowiedzUsuńDopiero kiedy są tak zgromadzone to widać jak jest ich dużo i jakie piękne kolory :-)
Masz rację, niesamowita kolekcja. Chwytanie motyli to wyjątkowa pasja, której należy poświęcić wiele czasu i pieniędzy.
UsuńPozdrawiam:)
Piękna pasja a jej efekty są zachwycające. Ileż gracji w tych stworzeniach. Miałaś świetny pomysł, by odwiedzić tę wystawę. Zdjęcia piękne jak i oryginały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oh my...so many butterflies... I love butterflies in the wild...Beautiful video!
OdpowiedzUsuńSą przepiękne! Sam proces ich łowienia i preparowania jest raczej przykry, jedyną pociechą jest to, że ich żywot i bez tego jest bardzo krótki.
OdpowiedzUsuńPiękne, bo to chyba najbardziej urodne zwierze na świecie. Los jego ulotny. Tylko jakoś trudno mi chodzić po muzeach gdzie są nieżywe zwierzęta.
OdpowiedzUsuńWolę gdy się je łowi kamerą.
Pozdrówki, o Fuji odpisałam Ci w komentarzach.
Zaskoczyłaś mnie. Oczywiście, że pojadę.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że te stworzenia są martwe .
Może uda się je kiedyś odtworzyć.
Lepiej hodować niż kolekcjonować nie mniej jednak - pojadę.
To coś nowego. Dzięki.
Te latające kwiaty to piękno, subtelnosc i finezja w jednym. Na koniec wiersz mej ulubionej poetki:
OdpowiedzUsuńJaki jest motyl?
Złoty, śnieżny czy lekkomyślny?
Motyl? Bezdomny!
(Maria Pawlikowska-Jasnorzewska,)
To prawdziwy raj motyli tyle niesamowitych barw i kolorów zawsze potrafisz zachęcić blogowiczów do czytania Twoich interesujacych postów są po prostu śliczne pozdrawiam
OdpowiedzUsuń...wspaniałości...szkoda tylko, że niezywe...
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
OdpowiedzUsuńHello, Łucja-Maria.
Splendid collection.
The encounter with your work is my pleasure.
Thank you for visit.
The prayer for all peace.
I wish You all the best.
Have a good weekend. From Japan, ruma ❃
Witaj Łucjo! Niesamowite okazy! Bardzo piękne! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPrzyjdę jeszcze raz podziwiać motyle. Nie wiedziałam, że w Bochni jest takie muzeum. Byłam na wystawie żywych motyli, to było przeżycie, bo rozmaitej wielkości i koloru latały i siadały nam na ubraniach. zdaje się, ze była to ferma motyli z Niemiec, a do Międzyzdrojów przyjechała gościnnie. Łucjo, jeżeli jesteś, mam pytanie. Jak wstawić filmik z Youtube w poście. Adres nie chce mi wejść. Odpowiedz proszę u mnie na blogu. Całuski.
OdpowiedzUsuńLubie motyle. :) Ale z ich dużo. :) Fajnie uchwycone. i pokazane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko. :)))
Cudne okazy.Nie wiedziałam,że jest tam takie muzeum.
OdpowiedzUsuńChciałoby się widzieć te piękności żywe.U mnie na balkon wciąż przylatuje motylek,nie wiem,czy to zawsze ten sam.Ostatnio się zdziwiłam,że tak często mnie odwiedza,gdyby drzwi były otwarte wpadł by mi do pokoju,bo przycupnął na szybie już kolejny raz.:))
Pozdrawiam serdecznie.
WITAM POZDRAWIAM CIE ZE ZGORZELCA CMOK CAŁUJE KAMA
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te motylki, a i robaczki niczego sobie :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńNiezwykłe miejsce,taka różnorodność,cudowne barwy.
OdpowiedzUsuńGdyby nie było pasjonatów,nam zwykłym zjadaczom chleba pozostałoby podziwiać tylko nasze okazy,które czasami przycupną gdzieś opodal,a tak podziwiamy to co natura stworzyła na całym świecie w jednym miejscu.
Pozdrawiam Lusi cieplutko.
I znów mnie zaskoczyłaś. Nigdy nie byłam na wystawie motyli. Świat mógłby pewnie istnieć i bez motyli, a jednak nam je dano, żeby było piękniej...
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja!!!!
OdpowiedzUsuńpocałunek.
Urocze miejsce :)
OdpowiedzUsuń