piątek, 7 grudnia 2012

Tradycyjne szopki krakowskie...






Sens życia i wiara w człowieka nie bierze się z pustki,
lecz pielęgnowania tradycji i ocalenia pamięci zbiorowej, 
która stanowi o przyszłości i wielkości narodu.  
Jerzy Waldorff








Kiedy przychodzi pierwszy czwartek grudnia,   już od samego rana do Krakowa ściągają tłumy turystów z różnych stron  Polski i świata... Przyciąga ich tutaj magia krakowskich szopek... Wczoraj w stolicy Małopolski odbył się 70 Konkurs organizowany przez Muzeum Historyczne... Jeżeli ktoś był  chociaż raz w magicznym mieście w czasie Konkursu, ten zrozumie mój zachwyt nad tą imprezą... 

Dwa lata temu miałam szczęście być tutaj... A wczoraj, skoro świt wyjechałam do Krakowa... Idąc ulicą Floriańską, miasto było jeszcze senne... W oddali majaczył kościół Mariacki... Co chwilę,  bardzo spiesznie, mijali mnie szopkarze ze swoimi ozdobnymi dziełami... Wchodząc na Rynek Główny promienie słoneczne, delikatnie muskały Sukiennice... Niektórzy z nich mają tutaj swoje stałe stanowiska...







Z każdą kolejną minutą przybywa coraz więcej szopkarzy, którzy szukają  atrakcyjnego miejsca u stóp Pomnika Adama Mickiewicza... Tłum turystów również gęstnieje i coraz trudniej podejść do szopek... Zewsząd słyszę ochy i achy... Ja też nie jestem obojętna na dzieła sztuki rękodzielniczej... I nie stoję potulnie... Oczywiście, że wzdycham i podziwiam a nawet przepycham się aby sfotografować którąś z szopek...

Szopki krakowskie są prawdziwymi arcydziełami sztuki i dlatego wzbudzają wiele zachwytu... Muszą przecież być piękne bo konkurują o doroczną nagrodę... A kiedy promienie słoneczne oświetlają pomnik wieszcza, szopki przyozdobione, cekinami, folią aluminiową, szkiełkami, celofanem, blaszkami... Migocą jakby były wysadzane brylantami.












Szopki krakowskie to piękne wysmukłe budowle z wieżami... Zawierają detale charakterystyczne dla architektury Krakowa... Możemy zobaczyć wieże Kościoła Mariackiego, Bramę Floriańską, Wieżę Ratuszową, Barbakan, Kopułę Kaplicy Zygmuntowskiej...  Prawie każda szopka ma godło... Na szczycie wież umieszczone są biało-czerwone flagi... Wewnątrz szopki Święta Rodzina, Trzej Królowie, Pasterze, Aniołowie, postaci z legend, polityki i historii... Szopki są podświetlane, a gdy padają na nie promienie słońca, ich magia się potęguje bo tkwi w barwie i blasku... Przeciskam się przez gęsty tłum otaczający  Pomnik Mickiewicza... Chcę nie tylko zapamiętać piękno i atrakcyjność szopek, ale zrobić jeszcze kilka zdjęć... Muszę się spieszyć... Zbliża się bowiem południe...







Kiedy o 12 -tej godzinie rozległy się dźwięki hejnału z wieży Mariackiej, twórcy szopek barwnym korowodem z kapelą ludową, przechodzą wokół Rynku Głównego... Na estradzie następuje prezentacja... Następnie korowód udaje się do Muzeum - Pałacu Krzysztofory... Prezentacja szopek to piękna  tradycja, która rozpoczęła się w 1937 roku... W czasie II wojny światowej zaprzestano organizowania konkursów,  wznowiono je w 1945 r... Mam nadzieję, że w przyszłym roku też przyjadę  na Konkurs do Krakowa...  I tak jak wczoraj, będę podziwiać przepiękne szopki... Tutaj nie zobaczymy takiej samej, każda jest inna, z czego innego zrobiona... Będę podziwiać postaci biblijne, legendarne, polityczne, historyczne...  Jeszcze mam dużo czasu, wyruszam  podziwiać Jarmark Adwentowy...










125 komentarzy:

  1. wow! very colorful! i liked the paper one!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tex, you're right. These are the cardboard, aluminum and paper.

      Usuń
  2. Pięęęęęęęęęęęęęęękne szopki. Szkoda, że nie wiedziałam o tej wspaniałej imprezie, to moja wielka strata. Było na co patrzeć i podziwiać. Dziękuję, że mogłam na nie popatrzeć na Twoich ślicznych zdjęciach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gigo!
      W tamtym roku przegapiłam Konkurs Szopek. Fantastyczna impreza.
      Podziwiałam doskonale zorganizowany Jarmark Adwentowy.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Jaki kunszt.Ileż to pracy trzeba włożyć ,aby powstało takie cudo.Prawdziwi artysci-zapaleńcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, szopkarze od zaraz...zaczynają prace nad następnymi cudeńkami.
      Rodziny z tradycjami...
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  4. Que lindos presépios e adoro vê-los. Muito bom! Gostei! beijos,ótimo fim de semana,chica

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe szopki, wspaniałe zdjęcia... Coś pięknego. Podziwiam ludzi, którzy mają cierpliwość tworzyć takie wspaniałe szopki. No i gratuluję zarówno kunsztu fotograficznego jak i lekkiego pióra! Pozdrowienia!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna szopek nie potrafi oddać żaden aparat fotograficzny.
      Andrzeju, proszę nie zawstydzaj mnie.
      Ślę moc pozdrowień

      Usuń
  6. na własne oczy w Krakowie szopek nie widziałam ale... każdego roku oglądam w TV... zawsze znajdę jakiś program a przynajmniej migawki dotyczące krakowskich szopek...
    to jest dopiero mistrzostwo świata...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, oglądając szopki, podziwiam pracochłonną pracę szopkarzy.
      To jest prawdziwa dłubanina.
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Świetny reportaż ;-)
    Ma rację Jerzy Waldorff...
    Tradycja to nasze korzenie i podstawa życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uważam, że tradycja to nasze korzenie.
      Jestem tradycjonalistką.
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Pięknie spędziłaś ten Mikołajkowy dzień :)
    Szopki są niezwykłe zdjęcia świetne ale co na żywo na żywo :)
    Pozdrawiam Cię i wypocznij Łucjo :) Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj byłam trochę klapnięta. Musiałam bardzo wcześnie wstać.
      Wróciliśmy dosyć późno. Warto było!!!
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Son lindas las tradiciones. Besitos.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeglądam po raz trzeci i nie mogę się zdecydować , która najładniejsza. Same cudeńka. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edwardzie, zdjęcia, nigdy nie oddadzą ich piękna.
      A poza tym, panująca tam atmosfera jest fantastyczna.

      Ślę pozdrowienia.

      Usuń
  11. Piękne, czarowne! Mnie najbardziej podoba się ta z dachem z pogniecionego papieru. Ściągam pomysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się bardzo podobała dlatego ją umieściłam.
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. ...i tylko u nas takie piękne cuda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że tylko w Polsce są najcudniejsze rzeczy...

      Usuń
  13. Nice, colorful and interesting photoserie!
    Ps: Don't worry ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jedna piekniejsza od drugiej!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  15. Judyto, też byłam oczarowana wszystkimi.
    Ślę pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Choć jeżdżę do Krakowa parę razy w roku to jeszcze nigdy nie miałam okazji oglądać szopek krakowskich, teraz oglądając zdjęcia zaczynam tego żałować. Jest to coś pięknego, widać ile pracy ludzie włożyli w swoje prace. Planowała wybrać się w przyszły weekend do Krakowa jeśli czas mi pozwoli, chociaż na jeden dzień. Czytałam, że można będzie oglądać szopki na wystawie pokonkursowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam w Muzeum Historycznym w Krakowie na pokazie Konkursowych Szopek.
      Jednak bycie na takiej imprezie robi niesamowite wrażenie.
      Jednak radzę Ci, jedz do Muzeum.
      Pozdrawiam

      Usuń
  17. Przepiękne, najbardziej podobają mi się te tradycyjne, kolorowe, błyszczące.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Talibro, mam swoje dwie faworytki...
      Wszystkie szopki były piękne.
      Pozdrawiam

      Usuń
  18. Beautiful traditions moving my feels... have a nice week end.

    http://www.youtube.com/watch?v=H10f2w7T5CU

    OdpowiedzUsuń
  19. LUSIU - GENIALNA DZIEWCZYNO - dzięki Tobie podziwiamy te cudowności ... święta yup tup coraz bliżej .... eech te szopki prawdziwy świąteczny czas , magia dzieciństwa
    Lusiu - a nasze media nic, cicho, ważniejsze mają tematy ..
    ale mamy Ciebie a ty nam i szkiełko i oko obiektywu
    -------
    mnie najbardziej do gustu przypadła ta cała biało - złota, jest taka niezwykła ale WSZYSTKIE SĄ PIĘKNE !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, nasze media nie muszą pisać o takich przyziemnych sprawach.
      Dla nich to nic ważnego, sensacyjnego...
      A wiesz, że mnie też biało-złota się bardzo podoba.
      Musiałam tam być, bo jak wiesz jestem tradycjonalistką.
      Ślę pozdrowienia.

      Usuń
  20. These cribs are beautiful, really magical. The time and talent needed to create them is amazing. Thanks for sharing this wonderful tradition with us.

    OdpowiedzUsuń
  21. Very colorful and beautiful. I like the crafts that go into them and also the bustling city streets.

    OdpowiedzUsuń
  22. They are amazing! Nice to see the children are welcome to join in too. The intricate details are stunning and beautiful.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Of course, children are taught to preserve Polish tradition.

      Usuń
  23. Chciałbym kiedyś te szopki zobaczyć! Tylko kiedy?? Kiedy? No nie ma czasu.
    Nawet dobrze Krakowa nie pozwiedzałem. I nie ma się czym chwalić. Podziwiam pasję twórców szopek. Tradycja musi być!
    Jak można nie mieć tradycji?
    Podobno Włosi też szopki robią. Dzięki za ten post i za fotki.
    Przynajmniej tak się poogląda.
    Pozdrawiam serdecznie z zaśnieżonej Warszawy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wojtku, Ty jako pracoholik, nie masz czasu na takie wyjazdy.
      Powiem Ci, że czasem potrzebna jest odmiana i wytchnienie z pracy.
      Owszem robią szopki, ale inne niż nasze polskie, krakowskie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  24. Szopki przepiękne tylko ludzie z pasją potrafią stworzyć takie cuda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście Halszko. Są rodziny z tradycjami. Tworzy któreś pokolenie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  25. Nie wiedziałam, że te szopki są aż tak kolorowe, Coś pięknego.
    Byłam u Ciebie wczoraj, ale coś mi przeszkodziło w dodaniu wpisu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, a może ptaszek siadł? Trzeba go przepędzić kursorem. Odfrunie.
      A co do szopek. Są błyszczące, kolorowe, piękne.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Nie, to nie ptaszek.
      Pa:)

      Usuń
  26. Mam zamiar odwiedzić Krzysztofory w tym roku, aby nacieszyć oko widokiem tych cudownie, bajecznie kolorowych ... wytworów ludzkiej fantazji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że będąc w Krakowie odwiedzisz Krzysztofory i wiele innych ciekawych miejsc. A kiedy wyjazd do Krakowa?
      Pozdrawiam

      Usuń
  27. une belle collection ces crèches,j'adore....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. C’est une des plus belles traditions en Pologne et ce concours de crèches a lieu dans une ville merveilleuse, Cracovie, l’ancienne capitale. Cette année c’est pour la 70ème fois que le concours s’est déroulé.

      Usuń
  28. Wow - those nativity cribs are so beautiful! Lovely shots.

    OdpowiedzUsuń
  29. Maravillosa tradición!!!.
    Brillos, colores, luces..., preciosas escenas navideñas!!!
    Gracias por enseñarlas.
    Besos desde EL TERRAO (Badajoz-España).

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem pełna podziwu...
    Serdeczności ślę, podpisuję się linkiem do bloga, którego tak usilnie poszukujesz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Meg, ja też. Dziękuję. Wpisałam Ciebie do ulubionych.
      Pozdrawiam

      Usuń
  31. So great pictures! You have so much good to show off from Poland. I wish you a nice weekend!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marit, Poland is a country with many beautiful traditions.

      Usuń
  32. Wspaniałe są, wspaniałe :) Zawsze chciałem je zobaczyc, tak na zywo ;) Mozę kiedyś mi się uda ;) Są wspaniałe, ludzie tyle serca w nie wkładają.. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Evan, życzę z całego serca aby Twoje marzenie spełniło się.
      Oczywiście, że bez miłości i serca, nie zrobi się czegoś tak pięknego...
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Co można zrobic pięknego i dobrego bez miłości droga Łucjo? :) Dziękuję, mam nadzieję ze się spełni.. :)

      Usuń
  33. Witaj Łucjo! Piękne, śliczne, wspaniałe. I to wszystkie bez wyjątku.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereniu, cieszę się, że tak uważasz.
      Nalezy doceniać pracę ludzkich rąk.

      Usuń
  34. Podziwiam talent, cierpliwość i zapał biorących udział. Wspaniała tradycja.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akwamaryno, to są dzieła, które robione są prawie przez cały rok.
      Doceniam pracę tych ludzi, a także prace małych dzieci, które już uczą się robić szopki, by nie zanikła tradycja.
      Pozdrawiam

      Usuń
  35. Tu, w Hiszpanii, mamy także do tradycji oddanie Betlejem na Boże Narodzenie. Podoba mi się ten piękny Betlejem

    Pocałunek

    http://ventanadefoto.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  36. W krakowskich szopkach najdziwniejsze jest to, że nie mają nic wspólnego z tradycyjnymi szopkami bożonarodzeniowymi. Tobie każda wydaje się odmienna, a mnie- wszystkie podobne do siebie.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, oczywiście, że Tobie mogą wydawać się wszystkie podobne do siebie.
      Owszem, mają zachowany podobny styl. Jednak każda jest inna.
      Pozdrawiam

      Usuń
  37. Gorgeous ! Never see something like that !
    Have a cosy weekend.
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  38. Piękna tradycja wystawiania szopek. Tylko raz udało się nam je obejrzeć z bliska kiedy spędzaliśmy Święta u córki w Krakowie. Nie będę pisać które mi się podobają, bo i tak mi nie odpiszesz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było kilka lat temu. Kraków jest w tej chwili odrestaurowany.
      Jest pięknie. Na Rynku trwa Jarmark Adwentowy.
      Lotuś, staram się odpisywać. Przyznaję, że czasem brakuje mi czasu.
      Pozdrawiam

      Usuń
  39. Łucjo, szopki są przepiękne. Dużo pracy w nie trzeba włożyć.

    OdpowiedzUsuń
  40. Moniko, mnie też się bardzo podobają. Dlatego staram się dotrzeć do Krakowa.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Moja Droga piekne zdjecia szopek Krakowskich.Wiem ile pracy w to trzeba wlozyc.Kiedys dawno temu byl taki konkurs w naszym Domu Kultury i moj przyjaciel o ktorym kiedys pisalam na blogu byl Przewodniczacym Komisji oceniajacej szopki.Zgadnijcie ktora mnie sie podobala najbardziej.Dwie 1-sza ta z zwyklego papieru bardzo biedna ale zrobiona z wielkiej milosci do tradycji.Druga bialo zlota tez bardzo oryginalna.Ale jesli bym miala oceniac I-miejsce dalabym tej biednej z szarego papieru pakowego.Chec zaprezentowania szopki trzeba temu biednemu chlopcu nagrodzic.Pozdrawiam Halina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinko, zgadzam się z Tobą. szkoda, że nie jesteśmy w Jury.
      Mnie też się bardzo podoba prosta, ale niezwykle piękna szopka.
      Pozdrawiam

      Usuń
  42. To jest to co w tym mieście mnie zachwyca. Te stosunkowo drobne, subtelne konstrukcje są niesamowite. Każda inna. Jeden raz byłam w Krakowie w te niesamowite dni. To jest tradycja, a raczej to co w niej najcenniejsze - trwanie, poświęcenie, zabawa ale na poważnie. Cudownie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mażenko, mnie też w Krakowie zachwyca zachowanie tradycji. To miasto ma swój klimat. Nie twierdzę, że inne miasta tego nie mają. Kiedyś czytałam, że pewna Pani musi co miesiąc pojechać do Krakowa. Z jej miasta jest to prawie 200 km. Wstaje bardzo wcześnie rano i wraca późno.
      Kraków daje Jej energię do życia. Czytałam i podziwiałam Ją.
      Pozdrawiam

      Usuń
  43. Wonderful!Amazing!Gorgeous!Fantastic!I know no more words to describe this :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. They used all the most beautiful words.
      Thank you admire the Polish party.
      Thank you for visiting.

      Usuń
  44. Przecudne są szopki krakowskie!
    One mają duszę, nigdzie takich nie ma!
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, zgadzam się z Tobą.
      One są jedyne w świecie.
      Będąc na Konkursie wokół słychać wielojęzyczny tłum.
      Pozdrawiam

      Usuń
  45. Łucjo, zawsze chciałam zobaczyć krakowskie szopki, dziękuję! :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, Ty prawdziwy podróżnik, zakochany na dodatek w Krakowie, nie widziałaś krakowskich szopek?
      Jestem zaskoczona.
      Pozdrawiam

      Usuń
  46. JESZCZE RAZ SOBIE TU PRZYSZŁAM SERCE NACUESZYĆ SZOPKAMI ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, ja też w między czasie byłam u Ciebie. Zapomniałam zapromować.
      Ślę pozdrowienia

      Usuń
  47. Kiedyś oglądałam je w Kraku na żywo. Piękne!!!
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  48. I co zrobiły na Tobie wrażenie?
    Ja jestem nimi oczarowana.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  49. Często czytam o tych szopkach, o ich twórcach i oglądam zdjęcia:i zawsze marzę o tym żeby zobaczyć to wszystko na własne oczy,ale jakoś się nie udaje:może następnym razem:))))piękna fotorelacja:)))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, jeszcze możesz je zobaczyć. Będą wystawiane w Muzeum -Pałacu Krzysztofory. Prawdopodobnie do końca lutego.
      Potem pojadą na wystawy.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziękuję za informację:))))Pozdrawiam

      Usuń
  50. A lovely tradition. Thank you, Lucja, for sharing ! Wishing you a nice sunday !

    OdpowiedzUsuń
  51. Piękna misterna robota i jaka precyzja wykonania:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  52. Kraków jest cudowny o każdej porze, ale na szopkach ..... nigdy nie byłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, radzę za rok pojechać do Krakowa. Warto!
      Cieszę się, że zawitałaś.
      Pozdrawiam

      Usuń
  53. Witaj Łucjo! Od dziecka te szopki mnie zachwycają . Podziwiam twórców.Jeżeli wiemy, ze tradycja ich konkursowego budowania sięga czasów międzywojennych, a każda z tych szopek jest niepowtarzalna, to można sobie wyobrazić, jaki to nieoceniony skarb kultury narodowej posiadamy. Pozdrawiam, Tomasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomaszu, szopki zachwycają. Dla nich przyjeżdża wielu turystów z zagranicy. Masz rację, każda z szopek niepowtarzalna.

      Usuń
  54. Przepiękne te szopki, też bym przyjechała na taki konkurs szopek...tylko mam za daleko. :) Zazdroszczę Tobie Łucjo oglądania tego cudu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, oczywiście, że dla Ciebie to zbyt daleko.
      W tym czasie Mateusz chodzi przecież do szkoły. W tym jest największy problem.
      Pozdrawiam

      Usuń
  55. Piękna tradycja, a w Sukiennicach było jak w bajce-zazdroszczę Tobie możliwości oglądania tych cudów pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dusiu, Sukiennice też wyglądają teraz pięknie. Są odrestaurowane. Wnętrze jest jasne i od kramów kolorowe. To kolejna magia, która przyciąga każdego odwiedzającego Kraków.
      Pozdrawiam

      Usuń
  56. ✿✿°•.
    Muito lindo e colorido.
    Bela tradição!
    Bom fim de semana!
    Beijinhos.
    Brasil
    ¸.✿°°•.¸.¸•°♡⊱╮╮

    OdpowiedzUsuń
  57. Lusia cudowne, co roku planuję i zawsze jest coś, przez co nie mogę ich zobaczyć, piękne, aż trochę ci zazdroszczę ;) ściskam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, nie tylko Ty planujesz różne wyjazdy. Ja też tak mam a plany plany spaliły na panewce.
      Justynko, jesteś w takiej sytuacji, że spakowanie się w ciągu godziny nie wchodzi w rachubę. Cieszę się, że przynajmniej odwiedzasz mnie na blogu i oglądasz namiastkę tego ci ja widziałam.
      Ślę Wam ucałowania.
      Lusia

      Usuń
  58. Łucjo, nie wiem jak mogłam przeoczyć ten wpis, przepraszam! To jedna z najpiękniejszych relacji z konkursu krakowskich szopek, jaką czytałam. Pisana z uczuciem i pasją.

    Czy wiesz, że jeden z uczestników prezentował swoje prace już po raz 50-ty? Są całe rodziny, gdzie tradycja budowy szopek przechodzi z pokolenia na pokolenie - jak zwierzyniecka rodzina Malików.

    Mnie w tym roku rodzinne sprawy nie pozwoliły na wyjazd do Krakowa i uczestniczenie w tym najbardziej spektakularnym pierwszym dniu konkursowym. Ale na pewno zobaczę wystawę
    szopek w Krzysztoforach. Werdykt już jutro.

    Ciekawe, jakie szopki zostaną nagrodzone w tym roku - werdykt zapadnie bodajże już jutro w Sali pod Faetonem. Szopki będą przez jakiś czas eksponowane w zabytkowych podziemiach Pałacu Krzysztofory - i ze względu na miejsce, i dla samych szopek naprawdę warto odwiedzić Kraków.

    Dziękuję za piękną konkursową relację.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ado,
      Twoje słowa są bardzo miłe. Bardzo dziękuję.
      Wybacz, ale muszę to napisać. Wiem, że nie powinnam prowadzić tego bloga ze względu na poziom mojego pisania.
      Niemniej, chcę się dzielić i pokazywać piękno otaczającego nas świata.
      Widziałam unikatowe miejsca do których nie każdy może dotrzeć...

      Z uwagą słuchałam prezentacji szopek. Słyszałam o tradycji budowy szopek i rodzin, które to czynią. Owszem, jako maniaczka muzealna, oczywiście, że byłam w Muzeum -Pałacu Krzysztofory i polecam każdemu by odwiedził to miejsce.
      Mam kilku faworytów, może będę miała taką możliwość by sprawdzić czy moje typowania były trafne...
      Ado, przesyłam moc pozdrowień:)

      Usuń
  59. These are all beautiful pieces of art that the people brought to display in Krakow on the first Thursday of December !
    I like the one that the little boy made out of paper as much as the ornate ones.
    Thank you for bringing me on this wonderful tour with you today my friend.
    I send kisses back to you Lucja !
    ....peter/piotr:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peter!
      The little boy with a paper crib is my favorite!
      I'm glad that I found in your taste.
      Regards

      Usuń
  60. so beautiful, so colorful, how amazing! wonderful to view these special works of art!!

    OdpowiedzUsuń
  61. Witaj Lusiu:) Piękne są te szopki, takie strzeliste, kolorowe i pracochłonne. Arcydzieła.. podziwiam ludzi, którzy je tworzą, ich pasję..
    U Ciebie zawszej jest tak pięknie, ciekawie:) Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę wspaniałej, kolejnej adwentowej niedzieli:)
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  62. Thanks for your kind words. Now I has added Google Translate to my blog, but I´m afraid it not always translate so good. I like to put in old swedish words and play with them just for the joy of language.Hopefully you will still like the pictures :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Łucjo kochana, tutaj Ci napiszę jak trzeba pobrać te cudne rzeczy z bloga od naszej kochanej Koleżanki.
    1.Albo najeżdżasz myszką na obrazek i trzymając myszkę na obrazku przesuwasz go do swojego folderu.
    2.Albo klikasz lewą myszką i wybierasz:zapisz obrazek jako...
    To wszystko.
    Ja myślę, że można sobie te obrazki chyba wziąć?
    Są takie cudne, że ja też nie mogę się oprzeć pokusie i sobie coś wybiorę.
    Miłej niedzieli:)))

    OdpowiedzUsuń
  64. Oczywiście pomyliłam strony.
    Poprawiam się:
    Punkt 1 - najeżdżasz lewą myszką, trzymasz i przesuwasz obrazek do swojego folderu.
    Punkt 2 - najeżdżasz prawą myszką i klikasz: zapisz obrazek jako. Wybierasz folder i zapisujesz.
    Teraz dobrze napisałam:)))

    OdpowiedzUsuń
  65. Sama nazwa szopka krakowska mówi wszystko za Siebie nie ma sobie równych pięknie zaprezentowanie na blogu miłej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  66. Piękne obrazy, piękna architektura!
    Szczęśliwego niedzieli i tydzień proste!
    Obejmuję was z miłością!
    Buziaki.

    http://elenax2009.blogspot.ro/

    OdpowiedzUsuń
  67. ein herrlicher Eintrag,mit wunderschöne Fotos Lucja-)))))

    OdpowiedzUsuń
  68. Wspaniałe! Zgadzamy się z Panią Christą ;) To naprawdę wspaniałe szopki, ach ileż to pracy ludzie musieli w to włożyc.. :)
    Pozdrawiamy;)

    OdpowiedzUsuń
  69. Fantastiche fotografie!! Buona giornata...ciao

    OdpowiedzUsuń
  70. É pura magia esses presépios, arte pura !!!Um grande abraço Jane

    OdpowiedzUsuń
  71. Jestem zachwycona szopkami ale pomyślałam o czymś innym.Jak wspaniałymi ludźmi muszą być twórcy szopek,to wielcy artyści na pewno bardzo wrażliwi,wierzący i cierpliwi....ponieważ ile czasu poświecają na wykonanie szopki!!!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..