Peter Rosegger
Od kilku tygodni w moim ogrodzie kwitną przepiękne kwiaty Adonisa - Amenmone coronaria... Dlaczego tak są nazywane ? Mity greckie opowiadają o wielkiej miłości Afrodyty do Adonisa, pięknego myśliwego... Bogini miała cudowną przepaskę, która sprawiała, że wszystkie serca stawały się uległe i jej posłuszne... Afrodyta była boginią miłości... Sama się też w Adonisie zakochała i poznała uczucie słodyczy ale i cierpienie... Piękna bogini bardzo często razem z nim uczestniczyła w polowaniach... Pewnego razu, Adonis wyruszył sam... Wtedy pod cedrami na szczytach gór Libanu, zaatakował go dzik... Kiedy Afrodyta przybyła mu z pomocą, Adonis skrył swą głowę w ramionach ukochanej i skonał... Z rany wypłynęła krew... Bogini polała ją nektarem i krew zamieniła się w piękny kwiat zwany anemonem... Tyle legenda...
Kwiaty Adonisa, to zawilce koronowe... Często nazywane są królewskimi lub wieńcowymi... Pochodzą z Basenu Morza Śródziemnego, występują również w Azji Mniejszej... Zawilce fantastycznie prezentują się w ogrodzie. Bardzo długo kwitną i cieszą nasze oczy... Niestety, są zbyt delikatne by ich cebule mogły zimować w gruncie... Trzy lata temu eksperymentowałam... Późną jesienią nie wykopałam cebulek i zimą wymarzły... Bardzo żałuję, ponieważ zawilce były w kolorach; białym, błękitnym, jasnoróżowym, kremowym... Teraz mam kłopoty z ich kupnem...
witaj Łucjo ...
OdpowiedzUsuńwspaniałe są ! niestety nie mam ich u siebie ... na początku tworzenia ogrodu posadziłam... pierwszej zimy nie przetrwały więc... nawet i nie sadzę ...
ale za to mogę podziwiać je u Ciebie
miłej soboty
Moje też nie przetrwały zimy.
OdpowiedzUsuńNiezbyt wierzyłam fachowcom...
Teraz mam trudności kupić w jasnych kolorach.
Tobie również życzę milej soboty.
Que lindas igual que la leyenda. Besitos.
OdpowiedzUsuńEs sind wunderschöne Blumen in bezaubernden Farben. Ganz tolle Aufnahmen die Freude machen...
OdpowiedzUsuńLieben Gruß und Sonne im Herzen
CL
Cloudy, Vielen Dank.
UsuńTwoje kwiaty i zdjecia są urocze. Jesteś szczęściarą, ze masz takie piękne okazy na działce. Kiedyś miałam dwa kolory pojedynczych i chyba anemony się na nie mówiło. Na drugi rok ich nie znalazłam na działce.Odbierz pocztę. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńOczywiście, odebrałam pocztę.
UsuńBardzo dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam
Są piękne i kolorowe, jak i ich zdjęcia. Bardzo miło się również czytało legendę o nich. Ja niestety ich nie mam. Próbowałam, ale nic z tego nie wyszło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGigo, teraz już jestem mądrzejsza.
UsuńAby cieszyły moje oczy, muszę je wykopywać.
Niewiele miejsca zajmują, przy kłączach dalii, to pesteczka.
Pozdrawiam
Lato to ta pora roku, kiedy możemy nacieszyć się kolorami i zapachem kwiatów.
OdpowiedzUsuńNic już zimą nie będzie tak nas zadziwiało jak ich piękno.
Piękne kwiaty, piękne zdjęcia !!!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu, dlatego zamieszczam tak często posty dot. kwiatów i ogrodu.
UsuńZimą będę opisywać to co zobaczyłam wiosną, latem...
Pozdrawiam
such a beautiful range of colors! i liked the lore, too. :)
OdpowiedzUsuńTex, thank you very much!
UsuńCUDOWNE TE ANEMONY - bajeczne i zaczarowane i nie wiem który najpiękniejszy, co chwilę bardziej podoba mi się inny ... sama nie wiem, a raczej wiem - wszystkie są najpiękniejsze, widzisz je codziennien ale zimą wrócisz tu sobie i do lata westchniesz
OdpowiedzUsuń------------
LUSIU - DZIĘKUJĘ, ŻE WE MNIE NIE ZWĄTPIŁAŚ, DZIĘKUJĘ ZA SERCE CIEPŁO I ŻYCZLIWOŚĆ
-----------
ale przypadek Lusiu - Ty o Adonisuie a ja o Hermesie ;o))
Haniu,
Usuńto ja Ci bardzo dziękuję, że zawsze jesteś przy mnie i wspierasz mnie.
Bardzo cenię naszą znajomość.
Serdecznie pozdrawiam
czy ta "Pieśń o Rolandzie" to Twoja ????
OdpowiedzUsuńHaniu, ta książka jest w naszej rodzinie od 1918 roku.
UsuńWydała ją Księgarnia św. Wojciecha.
A ponieważ w poniedziałek wyjeżdżam do Francji, czytam wszystko to co dot. tego kraju.
Pozdrawiam
Zjawiskowe kwiaty ale tylko u Ciebie można takie piękności zobaczyć.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Halszko, Twoje słowa są jak cudowny balsam na moje serce.
UsuńOj, gdybym potrafiła chociaż w 10% fotografować tak, jak wiele dziewczyn, które odwiedzają mnie na blogu.
I Ty do nich również należysz.
Pozdrawiam
Ależ ta natura przebogata. Słuchać pięknej muzyki i oglądać takie cuda i nie trzeba mi nic więcej do szczęścia.
OdpowiedzUsuńGosiu, mnie też niewiele potrzeba do szczęścia.
UsuńKsiążki, muzyka kwiaty i...podróże.
Pozdrawiam
Warto potrudzić się z wykopywaniem, żeby później cieszyć się tak piękną kolekcją:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Teraz już jestem mądrzejsza.
UsuńNie wiem czy też tak masz. żal mi wyrzucić z ogrodu jakąś roślinę.
Ona przecież żyje tak jak my...
Pozdrawiam
Bardzo ładnie to wygląda. Miłego popołudnia życzę.
OdpowiedzUsuńMnie się też bardzo podoba.
UsuńPozdrawiam
Lovely flowers in vibrant colours! I love your header!
OdpowiedzUsuńThank you for visiting my place! Greetings, Sandra
Sandra,
Usuńthank you very much.
Nigdy nie wykopywałam moich zawilców, bo nie sądziłam, że mogą wymarznąć. Jednak tej zimy wymarzły:( Na szczęście pani Tola podzieli się ze mną swoimi zawilcami japońskimi.
OdpowiedzUsuńTwoje anemony są prześliczne.
Serdecznie pozdrawiam.
Aniu, może u Ciebie klimat łagodniejszy. Zawilce japońskie rośną w zacisznym miejscu między świerkami. Przykrywam je tylko gałęziami świerków.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Piękne , czasami eksperymenty nie udają się niestety...
OdpowiedzUsuńKrysiu, mam nauczkę.
UsuńPozdrawiam
Kocham anemony! miałam z nich wiązankę ślubną.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia.
Z różnokolorowych?
UsuńPrzypuszczam, że była bardzo piękna.
Pozdrawiam
wspaniałe są ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńO tej porze roku, w Twoim ogrodzie musi być pięknie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńAnemony, to śliczne kwiaty.... od samego patrzenia robi się miło!!!
Ściskam i pozdrawiam
Grażynko, owszem jest pięknie.
UsuńJednym się martwię, że zaczynają zakwitać kwiaty jesieni.
Pozdrawiam
Ja ich u siebie nie mam .........po przeróbce ogrodu mało co mi kwiatów pozostało ...pozdrawiam Łucjo ostatnio żle się czuję i mało co odwiedzam znajome blogi .
OdpowiedzUsuńMario, piszesz, że się źle czujesz.
UsuńA mimo to urządzasz sobie bardzo długie i forsowne wycieczki rowerowe.
Pozdrawiam
Nature, flowers and mythology. This reading has amazed me, really. Thank you, always a pleasure to go into your blog.
OdpowiedzUsuńHave a sunny sunday.
Carola!
UsuńI also love your blog.
bardzo piękne kolory i bardzo piękne zdjęcia ... podziękowania dla przyjemności))
OdpowiedzUsuńAnno,
Usuńbardzo dziękuję.
Pozdrawiam
Wow - what petalled perfection! Gorgeous shots.
OdpowiedzUsuńBullseye?
UsuńThank you very much.
d'une beauté
OdpowiedzUsuńDu lundi je vais continuer à apprendre le français.
OdpowiedzUsuńRendez-vous en France.
Rzeczywiście, kwiaty cudne. Spodobała mi się opowieść o ich powstaniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiesławie, cieszę się.
UsuńPozdrawiam
Lucia, the anemone are beautiful, they like to be photographed! I didn't dig my anemone last year too and lost them all. Now I will collect the bulbs and store them at home.
OdpowiedzUsuńNadezda, thank you very much.
UsuńPiękne są te zawilce, pięknie wyglądają u Ciebie w ogrodzie. Nie mam ich u siebie, może z wiosną je posadzić? Można je u nas nabyć kwitnące na targach, kuszą i przyciągają do siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Talibro, już Cię znam.
UsuńWiem, że kupisz w jasnych kolorach.
Pozdrawiam
Moja znajoma (wielbicielki owych) uparła sie i wiele lat temu (a wtedy to trudne było) nazwała córkę swoją imieniem z tych kwiatów ;)))
OdpowiedzUsuńZawsze mi się już Anemony z tą uroczą Anemoną kojarzyć będą. Piękne mają wybarwienia, cudne ułożenie płatków :)
p.s. o słonecznikach "zaniemówiłam", bo zawsze mi będą przypominały, że Cię spotkałam po prostu - a to WZRUSZA ♥
Odważna kobieta. Oj, bardzo odważna, by tak nazwać swą córkę.
UsuńFaktycznie, anemony są przepiękne.
Maryś, ja też nigdy tego nie zapomnę.
Twój komentarz noszę głęboko w sercu.
Był tak samo piękny, jak wszystkie inne.
Tego się nigdy nie zapomni.
Serdecznie pozdrawiam
Anemony to kwiaty w stosunku do swoich lodyzek malych,niklych bardzo duze.Pieknie wygladaja w duzej gestwinie,rozrastaj sie na wszystkie strony tworzac piekne dywany.Ale nie wszedzie chca rosnac.Ja je kiedys mialam Tu gdzie teraz mieszkam ich nie mam.Ale bede sie starala je miec.Na razie wyrosly mi dwie wspaniale pieczarki tuz kolo domu.Zobaczymy moze bedzie ich wiecej.Pozdrawiam zdjecia kwiatow na rekord swiat.Alez wy wszystkie dziewczyny ktore poznalam przez internet -zdolne jestescie bez wyjatku.Nie jeden profesjonalista moglby sie schowac.Halina z zycie codzienne
OdpowiedzUsuńPiękna zdjęcie, piękne kwiaty. Cieszę się że możemy je podziwiać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁucjo, piękne zdjęcia anemonów.
OdpowiedzUsuńPrecious flowers, I like how they can open their buds and become more and more bigger.
OdpowiedzUsuń(The landscape under your title is quite spectacular)
Piękne kwiaty i bardzo fajnie przetoczony mit :-) Ahh ... romantycznie się zrobiło w sercu!!!
OdpowiedzUsuń...piękne...
OdpowiedzUsuńBeautiful, beautiful flowers!! Such lovely pinks and purples.
OdpowiedzUsuńKwiaty są prześliczne. Gdy mam zły dzień, nie mam humoru to najlepiej relaksuje mnie patrzenie na kwiaty lub przesadzanie ich i doglądanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Hi there :) Just love your flower photos!
OdpowiedzUsuńHi! Thiѕ iѕ κind of off topic but I neeԁ
OdpowiedzUsuńsome advicе from an еѕtabliѕhed blog.
Iѕ it very hard to set up your own
blog? I'm not very techincal but I can figure things out pretty quick. I'm thinκing about cгeating my οwn but I'm not sure where to start. Do you have any points or suggestions? Many thanks
My blog: may quay phim