wtorek, 3 lipca 2012

Największy park z liliowcami w Wojsławicach...






   Żaden promień słońca nie ginie,
   lecz zieleń, którą on budzi,
   potrzebuje czasu, aby wzrosnąć...
  Albert Schweitzer






Pewnej lipcowej soboty pojechaliśmy do Arboretum w Wojsławicach... Bardzo wcześnie rano wyjechaliśmy z domu...  Wg prognoz pogody przewidywano na ten dzień słonecznie,  ciepło i co najważniejsze, zero opadów deszczu... Tuz przed Wrocławiem,  nagle niebo pokryły czarne chmury, które poczęły przecinać groźne błyskawice...   Zastanawialiśmy się co w takiej sytuacji mamy zrobić... Wybrać najbliższy zjazd  z autostrady i wracać do domu? Hmm, szkoda nam było tych 200 przejechanych kilometrów, czy mimo wszystko zaryzykować i jechać do Wojsławic...Ten wyjazd był planowany od pewnego czasu a inny termin nie wchodził w rachubę ponieważ za kilka dni wyjeżdżaliśmy na urlop... Podejmujemy męską decyzję... Jedziemy do Arboretum...  Pogoda nie będzie nami rządziła i krzyżowała nam naszych planów...





 Arboretum w Wojsławicach oczarowało nas pomimo niesprzyjającej pogody... To przecudny park rozłożony na łagodnych wzgórzach... Jest tutaj kilka stawów połączonych ze sobą strumieniami... Urzekająco wyglądają cieniste ale i ukwiecone wąwozy... Lipiec, jest miesiącem kwitnących liliowców... Tutaj możemy zobaczyć imponując kolekcję tych przepięknych kwiatów... Dobrze się stało,  że jednak tutaj przyjechaliśmy... W przerwach między kilkoma burzami i padającym deszczem udało nam się zobaczyć niemal wszystko...







W trakcie naszego zwiedzania, nad Wojsławicami przechodziło aż siedem burz... Czuliśmy się jak właściciele tego rozkwieconego ogrodu... Dlaczego? Byliśmy jedynymi osobami, które w takim deszczowym dniu przyjechały do Wojsławic i w strugach deszczu podziwiały niezwykle okazy... Jak dobrze, że nie należymy do strachliwych...








W czasie nadciągającej burzy szukaliśmy schronienia w tym drewnianym namiocie krytym gontem...  Arboretum w Wojsławicach jest jednym z niewielu dawnych parków podworskich... To miejsce urzekło nas... Mam nadzieję, że jeszcze tutaj wrócimy... Sierpień jest miesiącem kwitnących hortensji... Wrzesień, rozchodników, astrów, traw, jesiennych bylin...







   O tym prześlicznym miejscu napiszę w kolejnych postach...


   Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze ...
   Serdecznie wszystkich pozdrawiam...


60 komentarzy:

  1. i love the stormy skies and raindrops on the water.

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie napisz i pokaż zdjęcia. Do Wojsławic planuję wyjazd od kiedy tylko dowiedziałam się, że powstaje tam wielka kolekcja liliowców. Niestety w żadnym roku nie udało mi się tam pojechać, może kiedyś.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Talibro, napiszę o Wojsławicach. To miejsce mimo deszczu urzekło mnie.
      Kolekcja jest największą w Polsce.
      Znajdź czas i jedź. Tylko życzę byś utrafiła w słoneczną pogodę.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Warto było widzę, bo fotografie piękne, a ja lilie wyjątkowo lubię. Nawet krople deszczu wyszły na zdjęciach. Koleżanka miała na działce tyle rodzajów, ze podziwiałam je każdego roku. Niestety, sprzedała działkę i już nie widuję tych cudnych kwiatów. Miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lotuś, kolekcja liliowców w Wojsławicach jest imponująca.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Tak myślę, warto więc było jechać i ryzykować. Aby obejrzeć kwiaty mogłabym jechać daleko, tylko zdrowie nie zawsze mi na to pozwala, jak wiesz mam raka i leczę się. Miłego dnia.

      Usuń
    3. Lotuś, nic nie wiedziałam o Twojej chorobie.
      Wybacz,ale nie będę pisać żadnych frazesów.
      Ze szczerego serca gorąco współczuję z powodu choroby.
      Kwiaty dla mnie też są radością.
      Życzę dobrej nocy.

      Usuń
  4. dopiero oglądałam ostróżki w tamtym Twoim blogu i podziwiałam a już tu buzia mi się otwiera.
    Ależ Ty kochasz przyrodę, potrafisz pokazać najpiękniejsze jej detale , kropeki piękna zaklęte w płatkach, uśmiechy słońca ..
    czarodziejką jesteś Lusiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu,
      bardzo dziękuję !
      Ale moje zdjęcia są takie zwykłe, to przyroda jest przepiękna.
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Koszyk Bozia zgubiła , kwiaty się z kosza wysypały. Ukwieciły i ozdobiły wszystko w koło. Tylko dlaczego w Wojsławicach?
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Ewuś, gdybyś tutaj była...
      Zachwycona byś była tutejszymi kwiatami.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Przecież nie napiszę, że Ci zazdroszczę piękna jakie spotykasz w swoich wędrówkach po Świecie. Nie wypada. Ale Ci zazdroszczę;)
      Pa:)))

      Usuń
    3. Ewusiu, to nie jest taka złośliwa zazdrość, tylko nasze polskie powiedzonko.
      Często, pisząc do kogoś komentarz, też tak piszę.
      Gdybym tylko mogła obdzielić tym co w swoim życiu widziałam ?
      Byłabym może szczęśliwsza ?
      To nie jest slogan, tak często myślę, gdy oglądam coś pięknego, fascynującego.
      Bardzo dziękuję za serdecznie i bardzo miłe komentarze.
      Pa:)

      Usuń
  6. wspaniałe chmury, kolory, pewnie po deszczu przyroda była jeszcze bardziej soczysta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jo, masz rację, przyroda po deszczu bardzo soczysta.
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Ale zbieg okoliczności:) Właśnie dzisiaj w pracy kolega mówił mi, że wybiera się z żoną w ten weekend do Wojsławic na fotografowanie liliowców. Podobno jest to największa w Europie plantacja liliowców.
    Zdjęcia piękne, poczekam na kolejny wpis o tym pięknym miejscu:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czy największa w Europie, tego nie wiem.
      W Polsce największa i najpiękniejsza.
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Cudowne zdjęcia ,
    masz nie-sa-mo-wi-te zdjęcia...
    Ja takich robić nie umiem...
    Patrzysz na świat zupełnie inaczej, tak pięknie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, jestem onieśmielona Twoim komplementem.
      Dziękuję.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  9. Masz rację, prześliczne miejsce nawet wtedy, gdy nie dopisuje pogoda.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, to miejsce jest niczym raj .
      Prawdziwy Eden !
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Super zdjęcie nadciągającej burzy nad autostradą:-)) Znam ten park i bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, toż to zdjęcie zza szyby samochodu.
      Ty masz tylko 50 km do Wojsławic.
      Wcale nie dziwię się, że go lubisz !
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Przecudny jest ten park. Piękne zdjęcia, jak zwykle. Dziękuję za komentarz i zapraszam kiedy tylko zechcesz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, faktycznie ten park jest prześliczny.
      Gdyby było słońce ? czy byłby też taki piękny ?
      Muszę się o tym przekonać...
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. Słyszałem o tym arboretum, podobno jedne z najładniejszych w Polsce. Na pewno warto było jechać, szkoda tylko, że pogoda nie dopisała, ale za to masz fajne fotki z kropelkami wody na kwiatkach.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesławie, oczywiście , że warto.
      Tutaj jest pięknie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Very beautiful scenes. I love the flowers and landscapes.

    OdpowiedzUsuń
  14. I like the detail and beauty of the flowers that you have captured in the Wojsławice Arboretum in your presentation today Lucja-Maria... my favorite photo is the one of the pond and the flowers growing around the brick wall on the other side... your pictures always make me smile:)
    Dobrego dnia....peter/piotr:)

    OdpowiedzUsuń
  15. za parę tygodni wybieramy się z M na małą wędrówkę po ścianie wschodniej ; mam zamiar właśnie zaliczyć Arboretum w Wojsławicach ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanno, arboretum w Wojsławicach położone jest na Dolnym Śląsku.
      Myślę, że skoro wschodnia ściana to nie będzie po drodze.
      Pozdrawiam

      Usuń
  16. Wspaniałe...zapierają dech...
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  17. Arboretum w Wojsławicach jest przepiękne. Takiej ilości kwiatów tam jeszcze nie widziałam, a może byłam za późno i kwitły tylko rozłożyste trawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, przypuszczam, że widziałaś arboretum, koniecznie musisz pojechać kolejny raz.

      Usuń
  18. Witaj Łucjo! Piękny park.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak cudnie !!!
    Przepiękne pomimo tego deszczu!
    Wycieczka na pewno się opłacała.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. I'm glad you decided to go on in spite of the rain. The pictures are beautiful -- I really like the lilies. Your picture of the sky is very dramatic.

    OdpowiedzUsuń
  21. Me encantas estas fotos, son preciosas. Saludos.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne miejsce, fantastyczna fotograficzna relacja. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. gorgeous images!! i love the pretty flowers and that dramitic sky!! WOW!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeg kom bare lige forbi.
    Tak fordi du vil dele de fine billeder med os.
    Hvor er der smukt.
    Ha´ en god aften.

    OdpowiedzUsuń
  25. Łucjo ja właśnie dziś wspomniałam o liliach,a tu wchodzę do Ciebie i co widzę,lilie:)))Jak zwykle przyjemny temat i piękne fotki.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Ewo, wybacz ale to są liliowce.
      Lilie pokazywałam pod koniec czerwca.
      Temat bardzo wdzięczny, tym bardziej, że kocham kwiaty nad życie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  26. Ta pleciona altanka mnie zauroczyła.A przed nią to lawenda?
    tak masz rację ,liliowce sa cudowne.A jeżeli jeszcze są w grupie ,to juz wogóle wspaniałosci.
    Parzydło lesne też mi sie podoba.Nawet kilka lat temu przywlokłam z lasu kawałek i juz mi pięknie zdobi kącik przy domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anastazjo,
      wybacz i nie obraź się. To nie jest parzydło leśne tylko tawułka.
      Rośnie tam mnóstwo mojej ulubionej lawendy. Ogromne kępy.
      Przypominają mi kraje śródziemnomorskie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  27. Wow! Ale pięknieeee!!!!!! Zapatrzyłam się!:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Clisho,
    w Arboretum w Wojsławicach jest bardzo pięknie.
    Zachęcam do odwiedzenia tego niezwykłego miejsca.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Aż wierzyć się nie chce że pada deszcz w dzień bo u mnie regularnie w nocy a w dzień upał i słońce.
    Pozdrawiam Łucjo.
    Piękne miejsce odwiedziliście i dzięki że nie zlękliście się deszczu boi nie mogłabym obejrzeć tych cudnych zdjęć:-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Doroto, bardzo dziękuję za odwiedziny.
    A co do deszczu, to nie jest on taki straszny.
    Gorzej było z przechodzącymi systematycznie co pół godziny burzami.
    Ale najważniejsze, że warto było.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dawno nie byłem w Wojsławicach, ale wiem, że jest tam pięknie. Prawdziwy raj dla roślin i dla... fotografujących.

    OdpowiedzUsuń
  32. pikne są tu wspomnienia ja też nie moge mieć dziecka no cóż takie jest życie i może będzie lepiej ale wątpie w to kama

    OdpowiedzUsuń
  33. When people hear the phrase digital camcorder discounts they sometimes think of illicit
    or underhanded activity. The HV30 may be one of the last tape-based consumer
    HD camcorders, but it's also one of the best HD camcorders, period. When the camera is viewed all the way out it usually makes the film or photo seem as if it is being a little shaky. and did I mention it's
    waterproof and can withstand water pressure up to five
    feet.

    Here is my page - Camcorder Reviews

    OdpowiedzUsuń
  34. Hi there, all is going perfectly here and ofcourse every one is
    sharing information, that's in fact good, keep up writing.

    Feel free to surf to my weblog :: website

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..