Przyjaźń to najpiękniejsza rzecz,
jaką człowiek może zaproponować drugiemu człowiekowi.
Bezinteresownie.
(Pino Pellegrino)
W czasie kwietniowego pobytu w Katalonii odwiedziłam dwa miasteczka francuskie: Collioure, znane ze związku z Henri Matisse'm i oraz André Derain'em oraz Perpignan, miasto związane z wybitnym rzeźbiarzem, Aristide Maillol'em...
Perpignan, miasto o bogatej historii i niepowtarzalnym uroku, położone w południowej Francji, na wybrzeżu Morza Śródziemnego, u podnóża majestatycznych szczytów Pirenejów Wschodnich... Historia miasta sięga X wieku, ale jej prawdziwy charakter został ukształtowany w tyglu średniowiecznej polityki... Przed ustanowieniem stałej granicy Perpignan wielokrotnie przechodziło z rąk do rąk między Koroną Aragonii a Republiką Francuską... Miasto traktowane było jako obronne, które należało stale utrzymywać i umacniać na wypadek inwazji... Burzliwa przeszłość pozostawiła niezatarty ślad w architekturze i kulturze Perpignan...
Spacer po Starym Mieście rozpoczęłam od Alei Maillol'a (Promenade des Platanes) ponieważ w pobliżu znajdował się parking... Promenada została wytyczona poza murami miasta na początku XIX wieku, na starym korycie rzeki Bassa... Została obsadzona platanami i kasztanowcami, które po kilku latach zostały wycięte gdyż nie przystosowały się do tutejszego terenu... Zastąpiono je platanami... Obecnie drzewa są przepiękne i majestatyczne, zajmują rozległy obszar...
Na początku XXI wieku przeprowadzono renowację Promenade des Platanes i przemianowano ją na Allées Maillol, na cześć rzeźbiarza Aristide Maillol'a... Na niewielkim placu został postawiony pomnik wojenny upamiętniający żołnierzy, którzy zginęli na polu walki podczas I wojny światowej... Aleję zdobi rzeźba autorstwa Miquela Paredesa na część wiolonczelisty Pau Casalsa, który opuścił Hiszpanię w 1939 roku i osiedlił się w pobliżu Perpignan...
W Alei możemy zobaczyć dwie kopie rzeźb Aristide Maillol'a... Lato, została wykonana w 1911 i jest jedną z wielu wersji... Oryginał znajduje się w muzeum w Perpignan... Druga to Kąpiąca się w draperii... Rzeźba z brązu, wykonana w 1937 roku... Oryginał znajduje się Jardin du Carrousel, Tuileries w Paryżu...
Aristide Maillol był francuskim rzeźbiarzem, malarzem, grafikiem... Od najmłodszych lat pasjonował się sztuką... Malarzem postanowił zostać mając piętnaście lat... Był jednym z najsłynniejszych rzeźbiarzy swoich czasów... Tworzący w stylu secesji, nabizmu a także w stylu klasycznym... Podczas niemieckiej okupacji Francji dziesiątki jego dzieł zostało zrabowanych przez nazistowską organizację...
Z Alei Maillol'a skierowałam swe kroki na Bulwary Wilsona... Tutaj podziwiałam budynki w stylu Belle Époque, które posiadały wspaniałe portale wejściowe, ozdobne konsole, piękne balkony z kutego żelaza, dekoracje z liśćmi dębu, platanów... Budynki powstały w latach 1910 - 1912, po wyburzeniu murów obronnych...
Na rogu Bulwarów Wilsona i Placu Zwycięstwa (fr. Place de la Victoire) stoi budynek Kina Castillet (Cinéma Castillet)... Został zbudowany w 1911 roku przez rodzinę Font... Castillet w całości został wybudowany z kamienia, a wszystkie dekoracje są wykonane z glazurowanej ceramiki i formowanego cementu... Fasady zostały ozdobione rzeźbami przedstawiającymi maski i fantastyczne stworzenia... Glazurowana ceramika w stylu secesyjnym, przedstawia kwiaty zwłaszcza irysy... Budynek w stylu art nouveau (modernistycznym) zaprojektował architekt Eugéne Montes...
W czasie tego spaceru tak wiele rzeczy mnie urzekło i przykuwało moją uwagę... Pozwalam sobie na zagubienie się w wąskich uliczkach, zaglądanie w podwórka, w których czasem ukrywają się prawdziwe kurioza...
Niedaleko brzegów Basse stoi Mały Zamek (fr. Castillet) symbol Perpignan, który góruje ma Placem Zwycięstwa i Placem Verdun... Jest to ciężka, zwarta budowla zbudowana z czerwonej cegły, składająca się z trzech części... Najstarsza część, Grand Castillet zbudowana w 1368 roku za panowania Jana I Aragońskiego... Budowa donżonu i bramy miejskiej Notre Dame została ukończona w XV wieku...
Ta potężna forteca powstała, aby wytrzymać północne ofensywy, z mostem zwodzonym, który później został usunięty... Jego solidna architektura i strategiczne położenie sprawiły, że stał się kluczowym elementem Perpignan... Przez stulecia ta imponująca budowla była świadkiem burzliwej historii miasta, pełniąc różne role, od twierdzy obronnej po więzienie państwowe... Dziś dumnie stoi jak symbol nieprzemijającego ducha Perpignan i bogatego dziedzictwa kulturowego...
Bez pośpiechu spaceruję wąskimi uliczkami w historycznej części miasta... Mam wrażenie jakbym przeniosła się do przeszłości... W samym sercu Starego Miasta znajduje się Plac de la Loge... Otoczony zabytkowymi budynkami, kawiarniami, restauracjami... To miejsce gdzie historia spotyka się z nowoczesnością... Plac jest idealnym miejscem na odpoczynek, skosztowanie lokalnych przysmaków i obserwowanie miejskiego zgiełku...
Stoi tutaj najsłynniejszy budynek w Perpignan, zbudowany w 1397 roku... Mieściły się w nim różne władze lokalne: Konsulat Morza, władze miejskie, sąd...
Na niewielkim skwerku umieszczono rzeźbę z brązu autorstwa Aristide Maillol'a - Venus z 1928 roku... Pięć lat po śmierci artysty, rzeźba została podarowana miastu w 1949 roku, przez syna Luciena... Oryginał możemy zobaczyć w tutejszym muzeum...
Dina Vierny urodziła się w rodzinie żydowskiej w Kiszyniowie, w dzieciństwie wraz rodziną przeprowadziła się do Francji... Począwszy od 15 roku życia, przez dziesięć lat była muzą Aristide Maillol'a, aż do jego śmierci w wypadku samochodowym w 1944 roku... Ta młoda i piękna dziewczyna przywróciła natchnienie staremu artyście, stając się dla niego ucieleśnieniem ideału piękna... Po dwóch latach pozowania w ubraniach, zaczęła pracować jako modelka nago... Podczas swojej kariery modelki pozowała również dla Henry Matisse'a, Pierre'a Bonnard'a, Raoula Dufy'ego... W czasie II wojny światowej przemycała uchodźców z okupowanej Francji... Została aresztowana w 1943 roku przez Gestapo i spędziła sześć miesięcy w więzieniu... W 1964 roku podarowała Francji 18 rzeźb Maillol'a, a 1995 roku otworzyła Muzeum Maillol...
Z Placu de la Loge udałam się do Ratusza (fr. Hôtel de ville)... Budynek z gotycką fasadą to były pałac konsularny... Jest jednym z najstarszych obiektów w mieście, pochodzący z 1318 roku... Dolna część fasady budowli wykonana jest piaskowych ciosów, natomiast górna z otoczaków... Na fasadzie umieszczono trzy brązowe części ręki: dłoń, przedramię i ramię... Te części to klasy społeczne, spośród których wybierani byli konsulowie... W arkadowym patio znajduje się jedno z arcydzieł Aristide Maillol'a - rzeźba Morze Śródziemne z 1905 roku...
Dawna Sala Konsulów to obecnie Sala Ślubów charakteryzuje się sufitem w stylu hiszpańsko-mauretańskim i wspaniałym wystrojem... W niewielkiej salce możemy zobaczyć trzy postaci: król Alfons II Aragoński i jego żona Sancza, pośrodku stara kobieta to alegoria Katalonii, która doskonale odpowiada aspiracjom ruchu niepodległościowego... Jako ciekawostkę dodam, że żoną Alfonsa II była córka Rychezy (Ryksy śląskiej), naszej polskiej księżniczki i cesarzowej hiszpańskiej z dynastii Piastów... Natomiast ojcem Rychezy był polski książę Władysław II Wygnaniec...
Plac Arago jest jednym z najsłynniejszych placów w mieście... Leży wzdłuż trasy starych murów miejskich, tych samych, które zostały zburzone w XIX wieku... Mury w tym miejscu miały bastion i na jego miejscu powstał owalny plac... Obecnie jest to rozległa esplanada z licznymi kawiarniami, restauracjami i kilkoma kultowymi budynkami miasta m.in, XIX - wieczny budynek sądu, piękny budynek w stylu art déco, posterunek policji... Na samym końcu stoi pomnik F. Arago, któremu plac jest poświęcony... F. Arago był francuskim matematykiem, astronomem, masonem, fizykiem, który odkrył zasadę wytwarzania magnetyzmu poprzez obrót niemagnetycznego przewodnika...
W pobliżu znajduje się Hala Targowa de Vauban... Uwielbiam odwiedzać takie miejsca... Ten targ miejski jest pełen kolorów, zapachów i smaków Południa... Gromadzi się tutaj codziennie około trzydziestu handlarzy, którzy sprzedają świeże, lokalne produkty... Jedzenie, napoje wypieki, tutaj znajduje się wszystko co się potrzebuje, aby przeżyć wyjątkową chwilę w lokalnym stylu... Tutaj naprawdę kusi cała gama ciast, tortów i smakołyków, z aromatem świeżo zmielonej kawy na czele... Każde stoisko oferuje rozpływające się w ustach przysmaki... Od pysznej pizzy, tapas, lekkich przekąsek, owoców morza, burgery, egzotyczne smaki Bliskiego Wschodu po przepyszne eklery, których smak jest niezapomniany...
Przez historyczne centrum Perpignan wije się Bassa... Ta 16-kilometrowa rzeka jest dopływem Têt... To dwupoziomowe nabrzeże obsadzone przeróżnymi roślinami m.in. strelicjami, kaliami, palmami oraz sezonowymi roślinami przyciąga uwagę i zachwyca swym pięknem...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Piękne to miasto! Na Twoich fotografiach moją uwagę przykuwa zdolność wyławiania ciekawych detali na murach czy też ozdobne balkony. Wiele się dowiedziałam o tym miejscu, które ma bardzo interesującą historię i osoby - artyści, którzy dodatkowo dopełniają ten obraz.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak wspaniały spacer :)
Mnie też urzekło Perpignan położone u podnóża Pirenejów. To prawdziwe muzeum na świeżym powietrzu. Niemal co krok spotykamy rzeźby, wspaniałe zabytki, kawiarenki, restauracje i piękną roślinność.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
También yo visité esas dos ciudades, coincidiendo con mi estancia en Cataluña en la bonita población de Lloret de Mar.
OdpowiedzUsuńMuy buen reportaje fotográfico. Ha sido un placer visitar tu blog.
Thank you very much, Antonia:)
UsuńWspaniała wycieczka po ciekawych zakątkach, pełnych intrygujących szczegółów.
OdpowiedzUsuńWiele się dowiedziałam interesujących smaczków o tym miejscu, Lusiu... właśnie dzięki Twojej fantastycznej fotorelacji.
Masz wyjątkową zdolność wyłapywania okiem aparatu takich niuansów, na które pewnie inni nie zwracają uwagi albo ich nie zauważają. Dlatego z taką przyjemnością ogląda się Twoje zdjęcia i czyta ich opisy.
Serdecznie Cię pozdrawiam!
Perpignan to interesujące miasto, właściwie to miasto sztuki. Sa tutaj galerie, muzea a na ulicach i skwerach można zobaczyć ciekawe rzeźby.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Lovely photos!
OdpowiedzUsuńThank you very much, Sandi:)
UsuńCudowna fotorelacja. Piękne budowle, roślinność. Pięknie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Agatko.
UsuńPozdrawiam:)
Your walk through Perpignan sounds wonderfully immersive, blending history, art, and everyday life into a vivid portrait of the city’s enduring charm
OdpowiedzUsuńThank you very much, Roentare:)
UsuńWitaj Łucjo,
OdpowiedzUsuńZnów jestem pod wrażeniem niezwykłego miejsca jakie wybrałaś, tych wspaniałych budowli, gustownych uliczek i okazałych rzeźb, a wszystko to jak zawsze, nie tylko obrazki ale i dokładny opis, za co tak cenie sobie i lubię Twoje relacje.
Miło i wakacyjnie pozdrawiam :)
Perpignan naprawdę jest interesującym i pięknym miastem. To dawna stolica królestwa Majorki oferuje bogate dziedzictwo historyczne i kulturowe. Perpignan zachwyca swoją architekturą oraz mocno rozwiniętą infrastrukturą kulturalną. To tu każdego roku odbywają się liczne festiwale, koncerty i wystawy, w tym m.in. sierpniowy Festiwal Guitares au Palais, przyciągający miłośników muzyki z całego świata.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Przemiły spacer, bardzo klimatyczny. Cudowne budynki, tak pięknie przyozdobione, genialne detale. Ciekawe historie i te niesamowicie zachwycające drzewa. Świetny post, niebywale klimatyczny i przyjemny. Pozdrawiam droga Łucjo, miej radosne dni. :) <3
OdpowiedzUsuńZwiedzanie Perpignan jest niczym fascynująca podróż po historii i kulturze Francji, która przyciąga turystów z całego świata. Tu każdy znajdzie coś na siebie, a na moc atrakcji w Perpignan mogą liczyć zarówno miłośnicy sztuki i architektury, jak i rodziny z dziećmi oraz zakochani pragnący wypocząć w urokliwych okolicznościach natury. Cieszę się, ze tutaj dotarłam.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Lovely post! Have a nice weekend.
OdpowiedzUsuńThanks, Anne:)
UsuńGreat architecture, lovely details and beautiful pictures !
OdpowiedzUsuńThanks for sharing ! And for the tour ;)
Anna
Beautiful architecture because Perpignan is an interesting city.
UsuńBeautiful cities, filled with charm. On a human scale, too. Based on your pictures it doesn’t seem to be overcrowded either. Makes me long to return to that part of the world! Have a great weekend - David
OdpowiedzUsuńO yes! Beautiful cities, filled with charm. Thank you very much, David:)
UsuńPiękne miasto - pełne zieleni, rzeźb i zabytków. Chętnie bym po nim pospacerowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Hanno, mnie też bardzo podobało o miasto. Tutaj nie można się nudzić.
UsuńSerdeczni pozdrawiam:)
Lucia, I didn't know about such a French city. I liked the plane trees, their branches bend like human arms. Beautiful houses decorated with wrought iron railings and gratings. Amazing eclairs.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Nadezda:)
UsuńMe ha encantado la ciudad. Estuve bastante cerca, pero al final no fuimos a verla. Besos y gracias.
OdpowiedzUsuńThanks, Teresa:)
UsuńŁadne miasto, o którym dotąd nie słyszałam. Ciekawą ma historię i fantastyczne postaci z jej przeszłości. Fajnie, że tam dotarłaś! A głogownik z ostatniego zdjęcia zdobi od kilku lat także mój ogródek. Pięknego weekendu Lusia:)))
OdpowiedzUsuńUsiu!
UsuńMnie też zachwyciło to miasteczko położone o rzut beretem od Hiszpanii. Jest ono najdalej na południe wysuniętym miastem Francji. W kilku muzeach można podziwiać kolekcje sztuki gotyckiej, barokowej, modernistycznej i współczesnej są starannie dobrane i oferują wiele różnorodnych dzieł sztuki.
Pozdrawiam serdecznie:)
The city is really beautiful and what delicacies. Wow.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Sami:)
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za romantyczny spacer po tym pełnym uroku mieście. To kolejne miejsce, które dzięki Tobie poznałam.
Pozdrawiam serdecznie - Małgorzata N.
Wzdłuż Kanału Vauban, który biegnie przez centrum Perpignan i jest otoczony kawiarniami i sklepami, jest też kryty targ gdzie można kupić świeże owoce, mięso, ryby, ostrygi, krewetki, ogromny wybór oliwek i suszonych owoców, sery z Pirenejów, regionalne wina i piwa rzemieślnicze. Można też wybrać jedną z kilku restauracji i delektować się kuchnią Maroka, Libanu, Portugalii, Katalonii lub po prostu dobrze przyrządzonym amerykańskim cheeseburgerem. Według mnie jest to interesujące miasteczko.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo ciekawe miasteczko obfitujące w zabytki przeszłości zapisane we wspaniałej architekturze budynków. Piękne parki, miejsca spacerowe, targ kafejki, smaki i zapachy czynią go szalenie atrakcyjnym turystycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo i życzę Ci Łucjo pięknej niedzieli...
Anita
Ja też uważam, że jest to bardzo ciekawe miasteczko. Uwagę przede wszystkim przyciągają rzeźby, ciekawa historia, cudowne kawiarenki, targi. Spacerując średniowiecznymi uliczkami Perpignan, możesz być zaskoczony tym, co lub kogo zobaczysz. Wąskie uliczki miasta świadczą o letnim upale, ponieważ budynki budowano blisko siebie, tworząc chłodny cień.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Lusiu jeszcze jedno piękne miejsce! Perpignan jest bardzo malownicze, urzekająca ta aleja platanów, zadziwiły mnie ich długie gałęzie i zastanawiam się, czy nie są przycinane, jak to się robi we Włoszech każdego roku na wiosnę. Tu mają zupełnie inny pokrój, ale też wyglądają pięknie. Podobają mi się rzeźby przedstawiające kobiece akty. Artysta pokazał je jako część natury, która w swojej nagości jest bardzo niewinna i nie ma w niej nic seksualnego. Na duży plus jest to, że zamieściłaś historię modelki, kobiety o niebanalnej urodzie, ze zdjęcia wynika, że miała też bogatą osobowość, o czym świadczy jej spojrzenie. Pozdrawiam, przesyłam uściski i życzę miłego popołudnia!
OdpowiedzUsuńPerpignan jest niezwykle urzekającym miastem być może przez rzeźby prezentowane w różnych częściach miasta. A co do drzew? ja też byłam nimi zachwycona podobnie jaki i śródziemnomorską roślinnością.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Miasto bardzo ciekawe z burzliwą historią jak to zwykle na pograniczu bywa. Urocze secesyjne domy, dużo zieleni i pięknie zaaranżowana przestrzeń poprzez rzeźby sprawiają, że czuje się klimat tego miejsca. W dodatku wiele ciekawych osób zamieszkiwało w Perpignan od sławnego rzeźbiarza po matematyka i fizyka. Dzięki Tobie odbyłem niezwykle uroczy spacer. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPerpignan byłam zachwycona bo jest to miasto tętniące życiem, ciekawymi zabytkami, pełne barwnych, pastelowych budynków, cudownych kawiarenek i przepysznych deserów.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Interesting, informative and great photographs.
OdpowiedzUsuńThank you.
All the best Jan
https://thelowcarbdiabetic.blogspot.com/
Thank you very much, Jan:)
UsuńTakie spacery pozostają w naszej pamięci przez bardzo długi czas... Doskonale widać i zapewne czuć historię Perpignan, jak dobrze że takie miejsca i stare wspomnienia przetrwały do czasów nam współczesnych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
W tym mieście dokonane wielkiej przebudowy. szkoda, że zbyt malo zachowano do naszych czasów a mimo to warto było poznać to francuskie miasto.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ciekawe doznania z pobytu w tych ważnych miejscach.
OdpowiedzUsuńPerpignan jest niezwykłym miastem. Być może nie udało mi się tego zaprezentować.
UsuńPozdrawiam:)
Świetna fotorelacja! I jakie ogromne drzewa! Serdeczności 🙂
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Ja też byłam oczarowana platanami, drzewkami pomarańczy, mandarynek i śródziemnomorską roślinnością.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Moja mama tam była. Pamiętam ten zamek ze zdjęć. Mama miała przyjaciół w Paryżu, którzy często ją zabierali na wycieczki po Francji. Cudnie tam jest naprawdę. Jest co oglądać w tym mieście.
OdpowiedzUsuń