Udane małżeństwo zależy od dwóch rzeczy:
od znalezienia właściwej osoby i od bycia właściwą osobą.
(Jackson Brown)
Hamburg położony nad Łabą i Alster, bez wątpienia zasługuje na miano jednego z piękniejszych miast w Europie... Jego powierzchnia jest porównywalna do Nowego Jorku... Jednak mieszka tu dużo mniej ludzi, natomiast jest wiele więcej miejsca na liczne parki i lasy miejskie... Hamburg jest jednym z najbardziej zielonych miast w Europie... Miasto Hamburg koncentruje się na dobrobycie swoich obywateli, wspieraniu przystępnych cenowo mieszkań i mobilności... Uważane jest za jedno z najbardziej przyjaznych do życia miast w Europie...
Patrząc na to dumne hanzeatyckie miasto aż trudno mi uwierzyć, że w czasie II wojny światowej zmieniło się w gruzy prawie w 75 %... Hamburg był pierwszy na trasie bombowców lecących z Anglii na Morze Północne i środkową część Niemiec... Przypuszczam, że każdy słyszał o Akcji Gomora... Miało być jak w Biblii w Księdze Rodzaju: A wtedy Jahwe spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia od Pana (z nieba). I tak zniszczył te miasta i całą okolicę, wraz ze wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność. A gdy (Abraham) spojrzał w stronę Sodomy i Gomory i na cały obszar dookoła, zobaczył unoszący się nad ziemią gęsty dym, jakby z pieca, w którym topią metal.
Siedemset dwadzieścia osiem bombowców, w ciągu niecałej godziny zrzuciło na Hamburg 2284 ton bomb i jeszcze tego dnia były kolejne naloty i następnego dnia kolejne... Ogień był wszędzie, powstała burza ogniowa, zjawisko do tej pory nieznane... Zburzono 580 zakładów przemysłowych zginęło 600 tys. cywili, jednak operacja Gomora nie pogrzebała całkowicie miasta... Już po czterech tygodniach zaczęło odradzać się jak Feniks z popiołów...
Obecnie liczne jeziora i kanały, które przecinają i kształtują miasto, nie tylko oferują jego mieszkańcom cenne usługi rekreacyjne i zapewniają wyjątkową bliskość środowiska wodnego, ale także przyciągają turystów, podobnie jak tradycyjna hanzeatycka i nowoczesna architektura... Wiadomo, że w Wenecji i Amsterdamie jest wiele mostów... Ale Hamburg ma ich o wiele więcej, a mianowicie ponad 2500
Pomiędzy dzielnicami St.Pauli a Neustadt znajduje się zielona oaza, czterohektarowy Park Starej Łaby (Alte Elbpark)... Położony jest na zboczu Geest... Zachowało się wiele starych drzew, takich jak dęby, kasztanowce, topole, platany... Zielone przestrzenie doskonale utrzymane są ucztą dla oczu a urokliwe alejki otoczone ogromnymi, starymi drzewami przyciągają miłośników przyrody... Można przysiąść na jednej z licznych ławek i warto dać się oczarować wyjątkowej atmosferze tego miejsca...
Nad Starym Parkiem Łabskim góruje granitowy pomnik pierwszego kanclerza Niemiec, księcia Ottona von Bismarcka, wzniesiony w 1906 roku... Opierając się na mieczu, Bismarck patrzy w stronę morza...
Speicherstadt to największa Dzielnica magazynowa na świecie, która rozciąga się na powierzchni 26 ha, między Baumwall a Oberhafen... W 1871 roku Hamburg dołączył do Cesarstwa Niemieckiego i miasto stało się strefą wolnocłową... Była to strefa w której nie trzeba było płacić ani ceł, ani podatków od sprzedaży importowanych towarów... Kiedy zapadły decyzje o budowie dzielnicy magazynowej 24000 osób musiało opuścić swoje domy, a około 1100 budynków zostało wyburzonych...
Speicherstadt oczarowała mnie od pierwszej chwili.... Zbudowana w stylu wilhelmińskiego gotyku ceglanego... W 2015 roku została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO... Ten ogromny kompleks został zbudowany w latach 1883 -1920 na tysiącach dębowych pali... Pięciopiętrowe budynki wyposażone były w dźwigi umożliwiające wyładunek towarów wprost z barek... Magazyny zbudowane są z czerwonej cegły w stylu neogotyckim... Front budynków znajduje się od ulicy, natomiast tylna część stanowi ścianę kanału...
Na terenie Speicherstadt, a więc w samym centrum Hamburga powstała nowoczesna dzielnica HafenCity... Stała się tętniącą życiem dzielnicą miejską z mieszkaniami, sklepami, parkami promenadami, biurowcami, przedszkolami...
Speicherstadt cały czas jest pod ochroną konserwatorską... Zabytkowe magazyny, spichlerze, mosty i kanały tworzą oszałamiające tło, które przeniosło mnie do minionej epoki... Budynki z czerwonej cegły są niezwykle malownicze, że chce się robić zdjęcia na każdym kroku... Woda cicho przepływa między bardzo wysokimi budynkami magazynowymi... Wystarczy przymknąć oczy a wydaje się słyszeć odgłosy rozładowywania worków z kawą, herbatą i przyprawami, które statkami przypłynęły z odległych krajów...
Obecnie w wielu budynkach zadomowiły się kawiarnie, dostawcy dywanów, liczne agencje i muzea, a tutejsze mostki, schodki i bruk, jestem pewna, że oczarują każdego...
Kolejną świątynią którą odwiedziłam w Hamburgu był kościół świętego Piotra Apostoła (Hauptkirche St. Petri) położony przy Mönckebergstraße... Pierwsza wzmianka o kaplicy drewnianej pochodzi z X wieku... Kościół świętego Piotra jest najstarszym kościołem w Hamburgu, który prawdopodobnie powstał w 1195 roku... Jest to świątynia trójnawowa halowa...
W czasie II wojny światowej przetrwał naloty podczas operacji Gomora... Jedynie witraże zostały uszkodzone... Większość wyposażenia świątyni została zrabowana podczas okupacji francuskiej... To co obecnie oglądamy, w większości pochodzi z XIX wieku... W kościele można zobaczyć kilka cennych eksponatów m.in. marmurową Madonnę z Dzieciątkiem z 1470 roku, obraz Zmartwychwstanie Chrystusa z 1574 roku autorstwa Hansa Lente, obrazy: Marzenie Jakuba oraz Adoracja Dzieciątka Jezus - Gottfieda Libalta z 1649 roku... Obraz Adoracja Dzieciątka Jezus- został w 1977 roku spryskany kwasem solnym przez seryjnego wandala, który spowodował różnego rodzaju zniszczenia na ponad pięćdziesięciu obrazach w ciągu trzydziestu lat... Adoracja przeszła gruntowną renowację i w 2001 roku wróciła do świątyni...
Już wcześniej poznałam Gottfieda Libalta, jego obraz - Widok Krakowa z 1652 roku, widziałam w Muzeum Narodowym w Krakowie...
Hamburg to czerwone miasto... W czasie tego wyjątkowego spaceru spotykam ceglane zabytkowe budynki, które dominują w scenerii w wielu miejscach... Szereg z nich to ikony tzw. ekspresjonizmu klinkierowego... Wiele fasad bogato zdobionych secesyjnymi motywami przyciąga wzrok... Większość tych zabytkowych budynków należało do bogatych kupców i świadczą o minionej epoce Hamburga...
Wracam powoli do centrum miasta, do dzielnicy Altstadt, w pobliżu Ratusza Miejskiego znajduje się bulwar śródmiejski Ballindamm... Powstał on po wielkim pożarze w 1842 roku... Swoją nazwę zawdzięcza niemieckiemu armatorowi Albertowi Ballinowi...
W pobliżu znajduje się Binnenalster, jedno z dwóch sztucznych jezior, które tworzy rzeka Alster... Jego powierzchnia to 18 ha, a średnia głębokość to około 3 metry...Rozpoznawalne jest po fontannie, która może osiągnąć 60 metrów wysokości...
Podczas spaceru potwornie zgłodnieliśmy... Przy Rathusstraße robimy sobie przerwę bo z wielu budek dochodzi do nas kusząca woń smażonych rybnych smakołyków... Wybieramy dorsza z frytkami... Delicje, tego smaku nie można opisać, po prostu pyszności...
Arkady Alster (Alsterarkaden) położone nad wodą, emanują weneckim klimatem i tym samym budzą moje zainteresowanie, bo jest to taka Mała Italia w sercu hanzeatyckiego miasta... Zostały zaprojektowane na zachodnim brzegu Małego Alsteru przez Alexisa de Chateauneuf'a... One również powstały po wielkim pożarze w 1842 roku... Arkady wraz z Passage Mellin należą do najstarszych ulic handlowych w Hamburgu... Zbliża się burza i z tego powodu kończymy nasz spacer po Hamburgu...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę słonecznego i udanego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Dziękuję za piękny spacer:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wędrówkę po Hamburgu. Ciekawe i stylowe miasto. Nie miałam okazji być w tym mieście, ani nawet w Niemczech. Parę lat temu była okazja wyjechać na urlop, ale pobyt w szpitalu uniemożliwił mi oraz mężowi wyjazd.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Piękne miasto. Na wielką pochwałę zasługuje fakt, że wielką wagę przywiązuje się tutaj (zresztą w wielu państwach tak jest) do dobra mieszkańców. Czy u nas też nie mogłoby tak być... ech.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusiu:)
Hola Lucja-María. Muchas gracias por este estupendo paseo por esta bonita ciudad. La información estupenda y me agrada saber que hay lugares donde se preocupan por el bienestar de los ciudadanos. Tus fotos son espectaculares. Besos
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością pospacerowałam z Tobą Łucjo uliczkami Hamburga. Jak zapewne się domyślasz urzekła mnie wyłącznie zabytkowa zabudowa, tereny zielone, których powinno być jak najwięcej w miejskiej "dżungli" oraz... włodarze miasta, kierujący się dobrostanem mieszkańców - godny pochwały cel i styl zarządzania!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę Ci miłego tygodnia - Anita ;-))
Nie znam Hamburga jak i całej północnej części Niemiec, dlatego zawsze z zainteresowaniem czytam Twoje relacje. Podobały mi się spichlerze i klimat tam panujący, parki i urocze kamienice. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNowoczesna część mnie przytłacza, stara część jest niesamowita. Wspaniałe zdjęcia - ujęcia jakość. Te obiekty magazynowe robią wrażenie, dobrze że zostają zagospodarowywane a nie wyburzone. Muszę w odcinka oglądać i czytać ten zamieszczony materiał. Świetny post. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam. W ten pochmurny i zimny poniedziałek, przeniosłam się do ciepłego i imponującego Hamburga. Podszkoliłam się z wiedzy historycznej a oko nacieszyłam pięknymi widokami. A gdzie kawka i smakołyk do niej? Zawsze ciekawi mnie co pałaszujecie w czasie Swoich podróży. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeszcze dodam, że ta sentencja Jacksona Browna pasuje do Was i do nas - jak myślisz? Całuję!
OdpowiedzUsuńMe ha encantado esos bellos lugares y el hermoso paseo , que nos has dado por ellos.
OdpowiedzUsuńBesos.
Z przyjemnością pospacerowałam z Tobą Łucjo po Hamburgu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Great buildings.
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim fotografiom i opisom mogę poznać niemieckie miasta, ich zabytki i współczesną architekturę. Przejazd autostradą przez Niemcy nie pozwolił mi niczego zobaczyć a to były moje jedyne okazje bytności na niemieckiej ziemi.
OdpowiedzUsuńEncantada de pasear contigo, es una ciudad preciosa, con preciosa obras de arte.
OdpowiedzUsuńAbrazos y gracias:)
Piękne miasto i jak zawsze wspaniały spacer, mnie jak zawsze podoba się doskonała i kunsztowna architektura z czerwonej cegły, ma ona w sobie coś, co przykuwa uwagę i budzi respekt. Oczywiście wielka szkoda że wojna zniszczyła tyle budowli, po obu stronach frontu, o czym nie zawsze się mówi.. Dzięki za rzetelne informacje, wszak doskonałe zdjęcia to jedno, a fachowa i w odpowiedni sposób podana informacja czy opis, dopełnia całości.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Łucjo :)
Przez wojenne zniszczenia pomieszało się nowe ze starym, ale i tak jest co podziwiać. Piękne położenie miasta i mnóstwo zieleni dopełniają całości. Przyjemnie się z Tobą spaceruje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Łucjo:)))
i did not know that hamburg was so beautiful. i understand your wanting to take pictures at every step. compromise, commitment and cupcakes...the secret to a long and happy marriage!!
OdpowiedzUsuńand that purple butterfly bush is stunning!!!
UsuńNie mogę uwierzyć, że byłaś tak blisko mnie. Kadr z pierwszego zdjęcia mijam codziennie w drodze do pracy bo pracuję niedaleko Ratusza. Bardzo lubię tę część Hamburga, okolice jeziora a także port i Dzielnicę Spichrzów. Cieszę się, że mogę tam dojść spacerkiem po pracy.
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności. Pięknego dnia.
Bardzo ciekawy spacer. Nie byłam jeszcze w Hamburgu. :)
OdpowiedzUsuńKolejne miasto na wodzie? Bardzo spodobały mi się liczne mosty. I lubię też odnajdywać nowe dzieła poznanych wcześniej twórców (vide Widok Krakowa Libalta). Ja również w troku odkryłam nowe dzieło poznanego wcześniej malarza. I nie wiem czemu, ale sprawia to wielką radość.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniały spacer po tak cudnym mieście. Lusiu miło mi, że o mnie pamiętasz. U mnie ze zdrowiem nieco lepiej, ale muszę jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Bywam u Ciebie i z ogromną przyjemnością oglądam miejsca, których z pewnością już nie zobaczę i chłonę wiedzę, którą nam przekazujesz. Nie komentuję, bo jeszcze nie mogę wiele czasu spędzać przy laptopie. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńHow lovely to walk with you through your photographs.
OdpowiedzUsuńGreat post.
All the best Jan
Moja przyjaciółka wiele lat mieszkała w Hamurgu i zawsze miło wspominała to miasto. Ja jednak, patrząc ma zdjęcia, nie wiem czy czułabym się w nim dobrze. Ta architektura nie bardzo jest w moim guście.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Hamburgu, jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do Niemiec, chociaż mieszkają tam moje super dwie ciotki, które jeszcze chciałabym odwiedzić!
OdpowiedzUsuńCiekawe, że w Hamburgu jest tak dużo mostów. Rzeczywiście Amsterdam i Wenecja z nich słyną, nigdy nie pomyślałabym, że to miasto może mieć jeszcze więcej!
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Ci za tą super relację, zachęciłaś mnie do odwiedzenia tego miejsca!
Dear Lucie, I don't know much about Hamburg. Now I learn about his parks, "Gomorrah", many bridges and storage buildings. Yes, they have their own charm because they are made of red brick. When the time comes, I would like to visit this city.
OdpowiedzUsuńPiękny jest ołtarz w kościele św. Jakuba.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się też kanały, których, jak zauważyłam, jest bardzo dużo.
Serdecznie, Łucjo, pozdrawiam :)
WOW! What a beautiful city. Thanks for the many photos of Hamburg - I love it. Some most interesting architecture, both old and new. Beautiful. Being of German ancestry I love looking at places in Germany.
OdpowiedzUsuńThanks for the posting.
Kochana Łucjo, wszystkie miasta hanzeatyckie są piękne, bogate i mają niepowtarzalną atmosferę, a Hamburg też się do nich zalicza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tyle słyszałam o uroku Hamburga. Dziękuję iż mogłam go zobaczyć. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspaniale się z Tobą spaceruje. Mam nadzieję, że kiedyś tam dotrę.
OdpowiedzUsuń