wtorek, 12 stycznia 2016

Monterosso, Stare Miasto


                                      

Tak naprawdę nie wiemy, co ciągnie człowieka w świat.
Ciekawość? Głód przeżyć? Potrzeba nieustannego dziwienia się?
Człowiek, który przestaje się dziwić jest wydrążony, ma wypalone serce.
W człowieku, który uważa, że wszystko już było i nic nie może go zdziwić,
umarło to, co najpiękniejsze - uroda życia.

~ Ryszard Kapuściński ~


Przypuszczam, że wiecie, jak bardzo lubię Italię...  Z największą przyjemnością wracam do tego kraju ze wspaniałą architekturą, malowniczymi krajobrazami, pysznymi lodami, uroczymi miasteczkami i tysiącem  wspaniałych rzeczy...  Na tym blogu,  bardzo chętnie  dzielę się tym, co widziałam...





Monterosso, które dzisiaj pragnę pokazać,  jest  jednym  z  pięciu  miasteczek  w  Cinque  Terre... Park  Narodowy  zajmuje  nabrzeżny  pas o  długości  15 km  i  3  km  szerokości... Jest  to  jedna  z   największych  czystych  stref   w  basenie  Morza  Śródziemnego... Wszystkie  miejscowości  w  Cinque  Terre   położone  są  na  skałach... Na  pobliskich  tarasach  rosną  drzewa  cytrusowe,  oliwkowe,  pinie,  agawy oraz winorośl... Monterosso  jest jednym z najpiękniejszych  miasteczek położonym nad dwoma zatoczkami w Cinque  Terre... Podzielone  na  dwie  części - na  nowoczesną   FEGINĘ   oraz antyczną,  ze średniowiecznym centrum...






Historia tego miejsca sięga 643 roku kiedy wśród gór  grupa rybaków znalazła schronienie przed barbarzyńskimi plemionami Longobardów... W kolejnych wiekach zbudowano silny system obronny...  W XVI wieku wzniesiono warowny zamek... Niestety, dosyć mocno zniszczony przez Genueńczyków... Nowoczesną Feginę i Stare Miasto dzieli góra San Cristoforo,  są  z sobą połączone tunelem przeznaczonym dla pieszych... W historycznym centrum jest niewielki plac - Piazza Garibaldi z ratuszem, gotyckim kościołem p.w. Jana Chrzciciela z 1208 roku, dzwonnicą San Giovanni i pomnikiem bojownika o zjednoczenie Włoch... Na tym niewielkim ryneczku, w cieniu ogromnych, pachnących oleandrów, na ławeczkach przysiedli starsi mieszkańcy... Prowadzą pogawędki,  panowie zajęci  są bocce, tradycyjną grą w kulki...






Miasteczko jest śliczne... Panuje tutaj bardzo miła, prawie rodzinna atmosfera... Wysokie domy w pastelowych kolorach, niebywale wąskie, kręte uliczki, które  pną się w górę przyciągają moją uwagę... W niewielkich ogródkach dojrzewają pomidory, z drzew cytrusowych zwisają dorodne, przesycone słońcem cytryny... Są tutaj  prześliczne zaułki z bardzo stromymi schodami, maleńkie bistra, kafejki, restauracyjki...W powietrzu unosi się zapach pieczonej pizzy i świeżo parzonej kawy...






Spacerując uliczkami zawsze spoglądam na wystawione doniczki i donice... Rosną w nich pachnące zioła, kwiaty... Zastanawiam się jak one świetnie sobie radzą w takim upale... Spaceruję uliczkami  chłonąc atmosferę tego malowniczego miejsca... Staram się zapamiętać jak najdrobniejszy szczegół, jak najwięcej obrazów, detali tak, aby nigdy nie zniknęły z mojej pamięci... Nie mam pojęcia czy jeszcze kiedyś tutaj wrócę...









85 komentarzy:

  1. Cudowne miejsce znowu zwiedzilam razem z Tobą Lusiu serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wandziu, wszystkie miasteczka w Cinque Terre są urocze.
      Liguria jest bardzo piękna. A hotel był też wiekowy, prowadziła go prawdziwa mamma. U niej jedliśmy najpyszniejszą pastę!
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  2. i am always so attracted to the soft, colorful buildings!!! i would like to grow lemons, i must add that to my to do list!! a beautiful post lucy!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. In Italy, grow the delicious citrus.
      Fruits and vegetables are flattering sun.
      Greetings:)

      Usuń
  3. Jak zobaczyłam tytuł posta, to się ucieszyłam, że będę w jednych z miasteczek Cinque Terre. To było dla mnie cudowne miejsce i do teraz je bardzo miło wspominam. Teraz dzięki Twoim zdjęciom znowu tam spacerowałam. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko, i ja zawsze się cieszę, gdy widzę na znajomym blogu znane mi miejsce.
      Odzywają, odświeżają się wspomnienia. Są wyraźniejsze. Z tych miasteczek w Cinque Terre nie chce się wyjeżdżać. tam jest cudnie.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  4. Uff, jak gorąco. Ale miła wycieczka w miłym towarzystwie , zwłaszcza, ze u nas szaro, mokro i zimno. Pozdrawiam Łucjo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco? tylko + 33 st C, lekki wietrzyk od morza.
      Spacer z nogi na nogę zacienionymi uliczkami, przerwa na zimny sok pomarańczowy, potem pyszne lody w cudownych smakach, niech żyje blogi czas lenistwa... Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. Pokazałaś wszystko, za co kochamy Italię i to słońce...
    Gorąco pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokazałam wszystko za co kocham Italię?
      Och, jest tyle rzeczy za co kocham ten kraj.
      Mogłabym wymieniać, wymieniać... bez końca.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Przepięknie. W ubiegłym roku zahaczyłem o Ligurię. Nie dotarłem jednak do Cinque Terre :( Może następnym razem :) Dziękuję za wspaniałą wycieczkę Lusiu! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz odwiedzić Cinque Terre.
      Jest tam trochę chodzenia po okolicznych wzgórzach.
      Warto, dla tych widoków.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  7. i like all the blooms and growth and life in the alleys. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Precioso reportaje, es cierto que en Italia en cualquier lugar uno se siente vivo, ya que todo tiene vida y color, como en tus fotos.
    Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Thank you dear Lucia for spoiling us with these wonderful images. I love the flowers, the fruits, the narrow alley ways with their lovely plants and the beautiful rendered walls in these earthy colours.
    Is Bellusia your little dog, she is adorable?
    Love and warm greetings Dianne!
    xoxoxo ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dianne, Bellusia stays at home with a babysitter.
      Such temperature of + 33 st.C would be very tiring for her.
      Dogs are not allowed to churches, museums.
      Greetings.

      Usuń
  10. Cudowna podróż za którą bardzo dziękuję. W naszych przyszłorocznych wakacyjnych planach jest Liguria. Nie wiem czy plany się powiodą, ale bardzo bym chciała tam pojechać i podobnie jak Ty spacerować uliczkami i zachwycać się, zachwycać, zachwycać ...
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liguria jest piękna. Co ja piszę.
      Czy Toskania, Lombardia... nie są cudne?
      Wszędzie jest pięknie tylko boleję, że powoli, kurczy się nasza, ukochana Europa. Mieliśmy ochotę w tym roku pojechać kolejny raz do Turcji, ale raczej nie dojdzie do realizacji tego planu. Staje się tam coraz bardziej niebezpiecznie.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  11. Taki spacer, kiedy u nas jest zima, to wspaniały zastrzyk optymizmu. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogno,
      za oknem jest szaro, ponuro i dlatego tego typu posty.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Urokliwe jest to miasteczko.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moi, Fantastic photos and have a nice day.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lovely pictures with the smell of the Summer !!!
    Have a cosy day !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne zdjęcia :) Chciałbym się kiedyś wybrać do Włoch. Ale rowerem za daleko.... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na rowerze trochę daleko. Wymyśl jakiś inny środek dojazdu a już na miejscu wykorzystaj rower.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Luciu wspaniała wycieczka ! - cudne miejsca, aż ciepło robi się na sercu jak oglądam te zdjęcia pełne słońca i cudne widoki z romantycznymi uliczkami - pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wandziu, bardzo dziękuję.
      Miasteczka w Cinque Terre są urocze.
      Z radością bym tam wróciła.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  17. Italia w pigułce! Pięknie:)
    Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Faktycznie, przepiękne miasteczko. Też mi się podobają te ukwiecone donice, które podnoszą urok budynków i ulic.
    Uwielbiam takie schodki, jak bywają w miastach położonych na zboczu.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno, bardzo lubię zaułki,schodki, wąskie uliczki i te donice. One są poustawiane niemal wszędzie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  19. Świetne zdjęcia i bardzo klimatyczne miejsca :-) A te rośliny wspaniałe. Z przyjemnością się ogląda tą ciepłą Italię :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię odwiedzać Włochy.
      czasem wystarczy mi jeden dzień aby doładować akumulatory.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  20. Cytryny na beczce, zaułki, piękne miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  21. Rany, jak z prawdziwego snu. Chciałbym się w takim miejscu znaleźć, bo bardzo lubię włoską kulturę i ich takie "układy". Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maks, zycze abyś jak najszybciej odwiedził Włochy.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  22. Pokochałam Italię razem z Tobą!!! Kolejne cudowne miejsce na mapie świata! Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę.
      Jesteśmy umówione na kolejny wyjazd?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  23. Uwielbiam te kolorowe domy i dekoracyjne drzwi:)))a najbardziej urzekają mnie te wąskie uliczki:)))bardzo miły spacer:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszym kraju nie lubię brakoróbstwa.
      Tam we Włoszech, uwielbiam domy z których odpada tynk, byle jak polozone instalacje elektryczne.
      Tam mi to nie przeszkadza.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  24. Te miasteczka mają niezwykły urok i naprawdę są rodzinne.

    OdpowiedzUsuń
  25. Monterosso jest urzekające jak większość miasteczek w tym kraju. Cudowna jest Italia. Ja też ją kocham i chętnie tam wracam myślami i mogłabym zamieszkać na stałe, gdybym miała taka możliwość:) Ileż tam historii i słońca!!!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monterosso jest urzekające, takich miasteczek w Italii jest wiele.
      Ich historia zawsze budzi zachwyt.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  26. .Every corner of this beautiful town , I find wonderful. The rosette of the church is a great work of art.

    Kisses

    OdpowiedzUsuń
  27. Bonito reportaje en el que la luz, el color y la naturaleza nos traen recuerdos del verano en estos días de frío.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  28. Byłam w Monterosso kilka lat temu jeszcze przed wielką powodzią, wszyscy strasznie biadali że miasto poniosło ogromne szkody, ale z tego co widzę ładnie się poniosło po tym nieszczęściu. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monterosso, Vernazza poniosły ogromne szkody. W wielu miejscach są ogromne tablice informacyjne jak wyglądała powódź. Wszystko było przykryte mułem.
      Te miasteczka żyją z turystów więc robili wszystko aby przyjąć ich jak najszybciej.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  29. Pospacerowałam, a teraz...
    Łucjo, przepraszam, że tu piszę, ale nie znalazłam żadnego kontaktu do Ciebie.
    Przypomniałam sobie o "Robótce" i chciałam do niej zajrzeć, ale jak się kliknie w obrazek, to pokazuje się blog "W malinach".
    Pozdrowienia!!!
    Serdecznie Cię pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Very beautiful places, and looks very friendly!

    OdpowiedzUsuń
  31. Tam nie byłam, dziękuję za zabranie mnie w podróż, moja druga pasja to podróże. Pozdarwiam i serdeczności zostawiam w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  32. Oglądam tego posta już któryś raz. Piękne miejsce, którego nie sposób ominąć będąc w okolicy. Ostatnio kilka osób na blogach pokazywało relacje z Cinque Terre. To tylko podsyca naszą chęć odwiedzenia tego zakątka Italii. Kiedyś tam na pewno zawitamy, a na razie cieszę się możliwością podziwiania Twoich zdjęć.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę, że kiedyś poznasz Cinque Terre.
      Ten park jest prześliczny.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  33. Stare i młode zarazem, bo tętni zapachami, obrazami i dynamiką życia. Innymi słowy prawdziwe i piękne.

    OdpowiedzUsuń
  34. Podpisuję się wszystkimi palcami pod słowami Pana Kapuścińskiego.
    Jam miło jest popatrzeć chociaż na zdjęcia z twoich wypraw. Italia....tęsknię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też podpisuje się pod słowami Pana Kapuścińskiego.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  35. Oj, chciałoby się tam teraz być. Zwłaszcza że szaro i zimno za oknem...

    OdpowiedzUsuń
  36. Excelente e belas fotografias.
    Gostei.
    Um abraço e bom fim de semana.

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo mi się podobają te swojskie domowe ogródki pełne owoców i ziół.
    Bardzo miło mozna tu odpocząć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie te miasteczka zachwycają. Są bardzo sielskie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  38. Oh, how lovely pictures! Attractive narrow streets, I love them!

    Happy weekend!<3

    OdpowiedzUsuń
  39. wloskie niebo ... włoskie zaułki ... historia pędzi do przodu a czasem się cofa ... zapach morza , oliwek i cytrusów ... i włoskie otwarte serca ... kocham ten kraj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miasteczka są bardzo piękne.
      Ja też bardzo kocham ten kraj.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  40. Hot summer day and you go by narrow shady streets, fruit and tomatoes, flowers and people doing their everyday chores. How nice, Lucja!

    OdpowiedzUsuń
  41. Coraz bardziej dzięki Tobie zakochuję się we włoskich miasteczkach. Są urokliwe. Grecja ma inny klimat, Włochy też inny...
    Zgadzam się ze słowami R. Kapuścińskiego. Oj gna mnie już gdzieś strasznie!
    Przepiękne zdjęcia. Jestem za każdym razem pod wrażeniem.
    Moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
  42. Cudowne miejsce!!! Kocham te małe uliczki, bruk, kute furty, bramy, pranie na sznurach, roślinność...och, nawet czuję zapach kawy!
    Dziękuję Lusiu że zabierasz mnie w tak malownicze miejsca:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...