wtorek, 31 lipca 2012

Rudbekie, kwiaty lata...


Szczęścia nie można kupić. Na szczęście.  
Phil Bosmans



W moim ogrodzie wszędzie panoszy się  Rudbekia błyskotliwa...  Już jej sama nazwa wskazuje, że jest efektowna i olśniewająca... Uwielbiam tę roślinę...  Śmiało mogę powiedzieć, że stanowi kwintesencję lata...  Jest słoneczna, radosna, wesoła... Kwiaty rudbekii rozjaśniają nawet najbardziej zacieniony zakątek ogrodu...




Kwiaty są wyjątkowo piękne...  Zakwitają końcem czerwca i cieszą nasze oczy dosyć długo, bo aż do jesieni...  Kwiaty są w kolorach: żółtym, cytrynowym, pomarańczowym, bordowym, brązowym... Ta roślina ma jeden feler... Jest dosyć ekspansywna... Wiatr rozsiewa nasionka  wszędzie i dosyć obficie...



 W naszych ogrodach rudbekia króluje od dosyć dawna...  Pochodzi z Ameryki Północnej a do Europy dotarła w XVIII wieku... Już z daleka widać czarne oczy w tych miniaturowych słoneczkach... W Ameryce rudbekia nazywana jest Black - eyed -Susan,  czyli Czarnooka Zuzanna... W moim ogrodzie wszystkie rudbekie to samosiejki... Pięknie wyglądają w grupach i w połączeniu z innymi kwiatami...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie...


poniedziałek, 30 lipca 2012

Smoki ze Znojmo... Czechy.



Za siedmioma  morzami, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami i lasami w czarodziejskiej krainie żyły olbrzymie smoki...

 

 Stworzenia te faktycznie  są bohaterami  prastarych bajek i legend...  Smoki fascynowały ludzi od pradziejów, pojawiając się w legendach niemal wszystkich kultur... Ich szkielety znajdowane były już przez starożytnych Chińczyków...  I chociaż obecnie wiemy, że były to szczątki dinozaurów, to istnienie prawdziwych smoków wciąż spędza naukowcom sen z powiek... Nie jestem już dzieckiem a mimo to chętnie patrzę na bajkowe stworzenia...






Na obrzeżach prześlicznego, bardzo starego, niezwykle malowniczego, maleńkiego miasteczka Znojmo, Czesi zafundowali sobie Smocze Gniazdo... Jeszcze do 2004 r był to obszar bezcłowy skupiający dużą siec sklepów sprzedających towary po niższych cenach... Można było wtedy kupić tańszy alkohol, czekolady, słodycze, kosmetyki, zabawki... To miejsce przypomina Park Rozrywki... W  letniej porze można go tak faktycznie nazwać... Z pobliskiego miasteczka i okolic przyjeżdżają tutaj całe rodziny... Dzieci mają tu prawdziwą frajdę... Chociaż dorośli nie pozostają w tyle...  Na godzinę, dwie przenoszą się w świat baśni i dziecięcych wspomnień...



Dla każdego jest tutaj wiele atrakcyjnych miejsc; zjeżdżalnie, małe baseny kąpielowe, place zabaw, gry... Można podziwiać podziwiać olbrzymie i małe smoki bajkowe, postaci z bajek, szlachetnych rycerzy...  Oczywiście nie mogło zabraknąć Czarnoksiężnika... Patrząc na to miejsce, każdy ma inne odczucia... Nie jest to miejsce i sztuka na bardzo wysokim poziomie... Można określić je mianem kiczu, ale... przecież nie wszędzie musimy być poważni, elegancko ubrani... Tutaj panuje pełny luz i zabawa...



 Dzieci są tym miejscem oczarowane a i wielu dorosłym to miejsce się bardzo podoba, ponieważ w dalszym ciągu mogą nabywać tutaj alkohole, doskonałe piwa... Niestety, są one już w normalnej a czasem i wyższej cenie... Kiedy zwiedzaliśmy malownicze miasteczko Znojmo, posiadające dużo ciekawych zabytków, zauważyliśmy całkowity brak turystów... Wszędzie cisza, spokój, pełny luz... Odwrotnie niż tutaj.


Na tutejszych parkingach mnóstwo autokarów, samochodów osobowych... Zatrzymują się prawie wszyscy jadący w kierunku Austrii, Chorwacji, Włoch... Jest to doskonałe miejsce aby zjeść posiłek, skorzystać z toalety a przede wszystkim zrelaksować się przed dalszą podróżą... Ten Park Rozrywki jest bardzo kolorowy i baśniowy... Warto  takie miejsca zobaczyć i nimi nacieszyć się... Przecież też byliśmy dziećmi...




sobota, 28 lipca 2012

Sentymentalne cynie...

Chcesz być szczęśliwym?
pozwól, by inni byli z tobą szczęśliwi... 
Sokrates
    



Muszę to przyznać, że bardzo lubię swój ogród... Mam do niego szczególny sentyment... Rośnie w nim wiele kwiatów i roślin ziołowych, które znajdowały się w wiejskim ogródku mojej babci... W moim ogrodzie nie mogło też zabraknąć cynii... Te kwiaty bardzo umiłował sobie mój Tatko Tadeusz...Jakże on lubił je podziwiać... Z jakim uwielbieniem na nie patrzył... Z pietyzmem podziwiał każdy rozkwitnięty kwiat... Kiedy odszedł do Pana, w moim ogrodzie cynie corocznie zakwitają... Wierzę, że patrzy na nie z góry i je podziwia... Teraz po Hance, cynie rozkwitają całą pełnią... Wśród wielu innych gatunków kwiatowych, cynie wyróżniają się różnymi kolorami. Są w kolorze: białym, żółtym, pomarańczowym, czerwonym, karminowym, różowym...



Cynie są wyjątkowo pięknymi kwiatami... Nie darmo nazywano je: Cynią wytworną z łacińską nazwą Zinnia elegans... Ta ozdobna roślina pochodzi z Ameryki Środkowej... Swym kształtem przypominają gerbery... Osadzone są na sztywnych, włochatych, szorstkich łodygach... Ich płatki kwiatowe są sztywne... Gdy im się tak przyglądam to mam wrażenie, że są zrobione z papieru... W tym roku są wyjątkowo wysokie... Mają około 1,40 m wysokości... Z daleka je widać i budzą zachwyt każdego, kto przyjdzie do ogrodu... To jedne z piękniejszych kwiatów... lata.



Z tych najpiękniejszych zbieram corocznie nasiona... Dzisiaj, kiedy zza chmur wyszło słońce, chodziłam po ogrodzie i podziwiałam te cudowności... Zachwycałam się nimi, wąchałam i oczywiście fotografowałam... Widząc ich piękno, marzyłam i wspominałam cudowne chwile spędzone z Ukochanymi Rodzicami i...cyniami, które tak umiłowali...



czwartek, 26 lipca 2012

Białe kwiaty z mojego ogrodu...

 



W białe kwiaty wtulam twarz
Gra muzyka z tamtych lat
I znów słyszę głos...   
N. Kukulska





Tegoroczne lato jest wyjątkowo kapryśne... Taka pogoda nie sprzyja roślinom w moim ogrodzie... Przypuszczam, że ten problem dotyczy wszystkich ogrodów i działek...Temperatury sięgające nawet do 35 st.C sprawiały, że nasze rośliny padały z omdlenia... Na niewiele zdało się wieczorne zraszanie... Z kolei padające deszcze prawie codziennie niszczyły piękne kwiaty... Tym samym nie wyglądają zbyt efektownie i ciekawie... Na bieżąco muszę  obrywać zniszczone kwiaty... Są rdzawe i brzydkie... Bardzo lubię białe kwiaty i krzewy, szczególnie teraz kiedy zieleń jest bardzo intensywna... Biały kolor dodaje wyrazistego akcentu w ogrodzie...







Tegoroczna zima poczyniła znaczne zniszczenia ale co nieco jeszcze zostało... Mogę podziwiać starodawne floksy, stokrotki, białe lilie, jeżówki, hortensje, lwie paszcze, ketmie, budleje Dawida i oczywiście białe róże...




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...